W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były bramkarz Manchesteru United, Tim Howard, zaprzeczył obiegowej opinii mówiącej o tym, iż David Moyes jest niemal kopią sir Alexa Fergusona. Amerykański golkiper miał okazję występować po skrzydłami obu szkoleniowców.
» Howard twierdzi, iż obaj menedżerowie znacznie różnią się od siebie
Obaj panowie pochodzą ze Szkocji i słyną z wysokiego poziomu dyscypliny. To właśnie legenda United namaściła menadżera Evertonu na swojego zastępcę.
- W obu z nich płynie wybuchowa szkocka krew. Pochodzą też z podobnych środowisk. Moim zdaniem mają jednak różne osobowości - powiedział Amerykanin dla Goal.com.
- Moyes lubi mieć nad wszystkim kontrolę. Wynika to z faktu, iż sir Alex służył Czerwonym Diabłom przez 26 lat i mógł pozwolić sobie na oddelegowanie niektórych zadań. Nie ma takiego obszaru, w który David Moyes nie byłby zaangażowany.
- Obaj odnieśli wiele sukcesów i myślę, że David nadal będzie znakomicie się spisywał. Wszyscy twierdzą, że jest niemal kopią Fergusona, ale to nieprawda - podkreśla bramkarz Evertonu.
- Kiedy pracujesz z kimś przed długi czas, to trudno patrzyć, jak ta osoba odchodzi. Chciałbym zawsze pracować z Moyesem, to niezwykły menadżer. Podjął jednak taką, a nie inną decyzję. Jest jedną z najbardziej zorganizowanych osób, jakie spotkałem.
- Już na początku powiedział mi, że jestem numerem jeden w bramce i że mam jego pełne zaufanie. David dokładnie wie, co robić. Odniósł już wiele sukcesów i tak samo będzie w Manchesterze. Nie mam co do tego wątpliwości - zakończył Tim Howard.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (12)
vip14: Ja tam nie mam zdania odnośnie podobieństwa oby szkoleniowców.. Oby Moyes okazał się doskonałym odwzorowaniem Sir Alexa w zdobywaniu Pucharów xD
jari13: Jeśli trzyma wszystko pod kontrolą to może coś zrobi z przygotowaniem fizycznym, bo nasi trenerzy chyba trzeci sezon z rzędu doprowadzają swoją pracą do plagi kontuzji, które nie są spowodowane starciami na boisku, ale przeciążeniami. Ciągle jakieś naciągnięte mięśnie, zerwane śćięgna. Mam nadzieje, że w sezonie 2013/2014 MU będzie mieć bardziej stabilny skład, bo bywały momenty, że nawet 10 zawodników nie było do dyspozycji SAFa. I czas chyba przeanalizować nasz system scoutingu. Niby sprowadzamy zdolnych zawodników, ale ostatnio nikt do pierwszej jedenastki się niestety nie przebił.
mepol: hmm, być może chodzi o to, że jest ciągła presja na wyniki i trofea.
Wypatrzyli przecież Hernandeza, braci Da silva, Henriqueza, Powell'a itd.
Ale jak konkurujesz o tytuł z City oraz Chelsea ( teoretycznie ) to ciężko jest wprowadzać młodzież. Chociaż trzeba przyznać, że sieci skautingu jaką ma Porto czy Udinese możemy pozazdrościć.
Rio5fan: Myślę, że nie chodzi tu stricte o trofea, ale o to, co Moyes zrobił z Evertonem. Moim zdaniem można to uznać za sukces, biorąc pod uwagę środki, jakimi dysponował:)
Bacek: Obaj spisali się znakomicie w klubach, które trenowali. Ferguson stworzył najlepszą drużynę na świecie kilkukrotnie, a Moyes z Evertonem osiągał znakomite wyniki.
deepdj: Jemu chodzi o to, że obaj jest niepoprawne, ale się myli, bo obaj jest jak najbardziej poprawne w tym zdaniu. Tak samo można było napisać oboje oraz obydwoje, wszystkie formy są poprawne, łącznie z obaj.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Składy: Manchester United vs Burnley. 35. kolejka Premier League
Manchester United – Burnley 1:1. Wynik, który nie urządził nikogo...
Juventus ostrzy zęby na Greenwooda. „Jakościowy transfer za dobrą cenę”
Ten Hag: Potrzebujemy dobrego okienka, aby rzucić wyzwanie rywalom
