WTC: Najśmieszniejsze, że Sneijder by i tak nie odebrał piłki, a Scholes przyjął postawę Andersona na boisku - stoi i czeka aż ktoś inny odbierze gałę i mu ją poda.
Carrickowi też daleko do defensywnego pomocnika, który pomagałby obrońcom. Odbiór przeciętny, zero ruchu po boisku i truchta za rywalem, który rozpędza się obok niego. Ładnie przecina podania i samemu potrafi zajebiście zagrać, ale nie ma co się oszukiwać, że nie jest potrzebny zawodnik typu Keana, który zapierdalał po boisku i pracował za 10.
Grę na stojąco w ataku jeszcze mogę jakoś przeżyć, bo niby od paru lat nic się nie zmieniło na lepsze, a w dalszym ciągu strzelają w prawie każdym meczu przynajmniej jednego gola, ale nie rozumiem jak można stać i się głupio przypatrywać klepiącym piłkę przeciwnikom. Zero ruchu w obronie, a ta powinna zaczynać się od napastników.
Zero pressingu, a z pomocników jedynie Tomowi chce się w każdym meczy biegać i widać, że daje z siebie zawsze 100%. Anderson na pocżatku przygody z United był dobry w defensywie, a teraz aż szkoda gadać. Gruby stoi w miejscu albo truchta parę metrów za przeciwnikiem, który biegnie w kierunku bramki.
Carrick na szczęście nie jest przygłupem i jeszcze się w najgorszym wypadku chociaż ustawi tuż przed polem karnym aby przejąć bezpańską piłkę, ale gdyby brać pod uwagę wyłącznie umiejętności czysto defensywne, to Anglik nie załapałby się pewnie do Top20 ligi gdyby brać pod uwagę wyłącznie pomocników.
United strzela gol za golem, ale dzieciarnia i tak chce Sneijdera aby przyjemniej się oglądało klepanie w ataku. Jak już nawet ktoś zwraca uwagę na beznadziejną defensywę, to oczywiście wszystko wina bramkarza i obrońców..
Od Barcelony to przy najbliższej okazji pewnie w dwumeczu dostaniemy dwucyfrówkę. Każdy zespół, który gra coś środkiem, to dochodzi do dobrych okazji, bo na dobrą sprawę, to Rooney ma więcej wspólnego z obroną od Carricka, który i tak jest naszym najlepszym "defensywnym" pomocnikiem.
United było nie do zdarcia z Royem, który jako ostatni miał jaja w tym zespole, a po nim w pomocy potrafił grać jeszcze jedynie Hargo, a i tego mieliśmy wielką przyjemność oglądać tylko jeden sezon.
Rozumiem, że Carrick jest pupilem SAFa, ale już od kilku lat United gra dno w obronie i gdyby nie Rio, Vidic, Edvin czy De Gea(wyleciałby z klubu już dawno gdyby nie wiek, a prawdopodobnie zaraz za nim Linde, który gdyby nie taryfa ulgowa dla Hiszpana, to dostawałby więcej szans na "popisanie" się w bramce), którzy są zdecydowanie za często testowani przez przeciwników, to wątpię aby udało się zachować jakiekolwiek czyste konto od 2008r.