Transfer Rooneya wciąż zagadką

Sir Alex Ferguson nie zaprzeczył doniesieniom mówiącym o tym, że napastnik Evertonu, Wayne Rooney, może trafić na Old Trafford jeszcze przed końcem sierpnia. Wbrew przeciwnie, zapytany przez 'Independent', Szkot dolał oliwy do ognia mówiąc, że wszystko jest możliwe.

"Nigdy nie można być do końca czegokolwiek pewnym. Nie wiesz jakich ludzi spotkasz idąc zatłoczoną ulicą" - powiedział metaforycznie Fergie.

"Do końca sierpnia zostało jeszcze sporo czasu. Wszystko może się zdarzyć" - dodał.

Tymczasem szef United, David Gill, uzupełnił wypowiedĽ Fergusona mówiąc, że, owszem Rooney leży w kręgu zainteresowań Czerwonych Diabłów, ale nie zamierzają oni zapłacić za niego 30 milionów funtów.

"Rozumiem dlaczego ciągle gazety piszą o naszym zainteresowaniu Rooneyem. Nie raz możliwość jego transferu na Old Trafford była podejmowana przez zarząd klubu. Ale nie jesteśmy w stanie zapłacić 30 czy 50 milionów funtów za jednego gracza. Jedną z zalet naszej drużyny jest to, że sensownie wydajemy pieniądze" - powiedział Gill.

"Poza Rooneyem obserwujemy dwa kluczowe cele transferowe i ciągle analizujemy ich sytuację."

"Wielkie zakupy nie są nam potrzebne. Liam Miller wzmocnił pomoc, Alan Smith napad, a Gabriel Heinze obronę. Poza tym wciąż mamy w pamięci niedawny transfer Louisa Sahy, który kosztował nas 12 milionów funtów. Musimy utrzymać nasz budżet na podstawowym poziomie" - dodał.

"Potrafię zrozumieć czemu akurat łączeni jesteśmy z Rooneyem. Jest fantastycznym młodym piłkarzem, a poza tym jest Anglikiem. Nie chcę jednak komentować tych plotek."

"Rok temu o tej samej porze Louis Saha nie leżał w kręgu naszych zainteresowań. Ale sytuacja się zmieniła i potrzebowaliśmy wzmocnień w formacji ofensywnej. Transfer okazał się możliwy, więc w sfinalizowaliśmy go w styczniu" - zakończył prezes klubu z OT.

W sprawie Rooneya wciąż więc nic się nie wyjaśniło. Nie wiadomo gdzie w nadchodzącym sezonie będzie grał, czy będzie walczył o koronę króla strzelców... Jedno jest pewne: bez wątpienia Wayne Rooney już teraz jest Królem Letnich Plotek Transferowych.