Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

12 dni z Cantoną: Wywiad, marzec 93'

» 29 listopada 2012, 15:34 - Autor: apricotka - źródło: manutd.com
W marcowym wydaniu Inside United ukazała się druga część wywiadu z Erikiem Cantoną, w którym piłkarz w niepowtarzalnym stylu opowiada o swoich zainteresowaniach, poglądach i polityce.
12 dni z Cantoną: Wywiad, marzec 93'
» Eric Cantona znany był ze swojej pasji do sztuki
Z pewnością chciałbyś ponownie reprezentować swój kraj. Czy okoliczności muszą ulec zmianie, aby do tego doszło?
Nie. Zagram, jeśli dostanę powołanie. To prawda, że w przeszłości zdarzało mi się odmówić występów dla Francji. Ale zaczynałem wtedy swoją karierę w Leeds i zarówna ja, jak i moja rodzina, potrzebowaliśmy czasu na aklimatyzację. Przez 95% czasu piłkarze grają w klubach, dlatego klub powinien być ważniejszy niż reprezentacja. Musiałem wywiązać się ze swoich zadań w Leeds, a nie miałem wtedy tyle sił, aby podołać jeszcze występom dla Francji. Aby zostać reprezentantem kraju, musisz grać w jakimś klubie. Wszystko przychodzi stopniowo.

Czy różnice pomiędzy piłką francuską a angielską są duże?
Nie różnice pomiędzy piłką francuską a angielską, tylko pomiędzy angielską a reszty Europy. Francuzi, Włosi, Hiszpanie grają bardzo podobnie.

Podoba Ci się futbol angielski?
Gdyby mi się nie podobał, nie występowałbym w angielskim klubie. Szczególnie lubię atmosferę, jaka panuje tutaj na meczach, jest niepowtarzalna. Sposób organizacji spotkań, ranga każdego starcia pomiędzy drużynami - to coś szczególnego. Fani są wierni w stosunku do swoich zespołów; ojcowie przekazują karnety sezonowe swoim synom. We Francji tego nie ma. Tam kibicuje się temu, kto aktualnie wygrywa. Nie ma miłości do klubu. To tak jak chodzenie do teatru. W Anglii ludzie kochają swoje kluby. I jeszcze coś: tutaj zespołom zależy na strzeleniu większej ilości bramek niż przeciwnik, natomiast we Francji - na straceniu mniejszej. Anglicy grają, aby zwyciężyć, a nie uniknąć przegranej. Angielskie nastawienie jest o wiele lepsze.

Czy określiłbyś angielski futbol jako sztukę?
Nie. Piłka na kontynencie jest sztuką, ale w Anglii jest bardziej ekscytująca.

Zaskoczyłeś mnie. Zawsze utożsamiano Cię z miłośnikiem sztuki. Jak odnosi się to do Twojej miłości do angielskiej piłki?
Tak, interesuję się sztuką, ale tylko tą, która mnie kręci. Musi być szybka, ekscytująca i spontaniczna, a futbol w Anglii jest bardziej spontaniczny niż gdziekolwiek indziej.

Interesujesz się poezją, w szczególności Rimbaudem. Czasami nawet porównuje się Was.
Podziwiam Rimbauda. A także innych artystów, jak Jim Morrison. Za jego spontaniczność. Za zmysł przygody. Za to, że był awangardowy.

Czy jesteś awangardowym piłkarzem?
Nie. Nie można być awangardowym piłkarzem. Piłka nożna to gra zespołowa. Ale drużyna może być awangardowa, jak Ajax Amsterdam na pewnym etapie.

Chciałbyś zagrać w awangardowym zespole?
Obecnie jest ich niewiele. Najważniejsze, żeby grać w zespole, który zwycięża.

Jaka jest najlepsza rzecz, którą wniosłeś do Manchesteru United?
Wnoszę to, czym jestem. Wszyscy wiecie, czym jestem. Właśnie to mogę zaoferować klubowi!

Czy zdarza Ci się wątpić w swoje umiejętności piłkarskie? Na przykład przed meczem?
Każdemu się zdarza; potrzebujemy tego. Nie możesz przygotować się na to, co ma się stać, jeżeli w siebie nie wątpisz. Na sukces osoby składa się wiele rzeczy - jedną z nich jest samoocena, ale zwątpienie i strach również. Wątpliwości trzeba pokonywać i jak dotąd zawsze mi się to udawało, ale i tak zawsze musisz wątpić.

Czy wyobrażasz sobie siebie w roli obrońcy?
Nie. Atakowanie leży w mojej naturze. Ale podziwiam dobrych obrońców - kiedy grają w moim zespole!

Czy istnieją defensorzy, których się boisz?
Boję się każdego i nikogo zarazem.

Niektórzy zawodnicy wznoszą się ponad normę. Wyglądają, jakby czarowali boisko...
Dobry zespół musi mieć co najmniej jednego lub dwóch takich graczy...

Manchester United ma?
Mark Hughes jest ponadprzeciętny.

Czy sam chciałbyś być takim piłkarzem?
Oczywiście.


TAGI


« Poprzedni news
Beckham nie odrzuca powrotu do Anglii
Następny news »
Carrick: Czyste konto to duży plus

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (2)


Samuelikson: Ciekaw jestem czy jakby dziś zrobić taką ankietę to czy wielu piłkarzy przyznało by się do zainteresowań poezją, w szczególnością taką jaką reprezentuje właśnie Morrison, Rimbaud czy Baudelaire, poezji niełatwej i mało popularnej i jeszcze mniej rozumianej.
» 29 listopada 2012, 16:01 #2
Adam11: Gdybyś dziś zrobił taką ankietę to musiałbyś przede wszystkim do każdego pytania dawać didaskalia wyjaśniające kim są Ci ludzie.:-)

Może to zbyt pochopna opinia, ale wyobrażasz sobie takiego Naniego jak przy angielskiej herbatce dla odprężenia po treningu czyta "Kwiaty zła"?

Za to już Berbę spokojnie mógłbym sobie w takiej sytuacji wyobrazić. Jeszcze z tą swoją starą fryzurą ulizaną do tyłu, w ręku tomik poezji a z gramofonu płynęłaby muzyka z "Ojca chrzestnego.":-)
» 29 listopada 2012, 19:43 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.