Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

12 dni z Cantoną: Przed nadejściem Erica

» 27 listopada 2012, 19:03 - Autor: apricotka - źródło: manutd.com
W listopadzie 1992 roku United zajmowali 10. miejsce w tabeli nowo utworzonej Premier League. Wciąż rozpamiętując potknięcie w końcówce poprzedniego sezonu, które umożliwiło Leeds United zdobycie tytułu mistrzowskiego, drużyna sir Alexa Fergusona rozpoczęła nową erę w historii klubu od porażek - inaugurując rozpoczęcie rozgrywek utratą gola i przegraną 3-0 na Old Trafford z Evertonem.
12 dni z Cantoną: Przed nadejściem Erica
» Eric Cantona odmienił losy United
Sytuacja zaczęła się poprawiać, jednak kłopoty powróciły, kiedy napastnik Dion Dublin, który wcześniej uratował swoją drużynę późnym trafieniem przeciwko Southampton, złamał nogę.

Przed spotkaniem z Oldham Athletic Czerwone Diabły miały za sobą passę 12 spotkań, z których zwyciężyły zaledwie 1 - kiedy po remisie 1-1 z Brighton w ramach Coca-Cola Cup Mewy przybyły na Old Trafford, gdzie Mark Hughes zdołał strzelić gola. W trakcie poprzednich 4 meczy żaden z piłkarzy Fergusona nie trafiał do siatki ani razu, co poskutkowało zaliczeniem 3 porażek z rzędu, w tym wygranej Wimbledonu na Old Trafford.

Aston Villa zakończyła jakiekolwiek nadzieje United związane z Coca-Cola Cup, a dwa nudne remisy z Torpedo Moskwa doprowadziły do przegranych rzutów karnych. Mimo że zaledwie kilka miesięcy wcześniej Czerwone Diabły otarły się o krajowy triumf, wizja zakończenia okresu 25 lat bez ligowego tytułu wydawała się bardzo odległa.

21 listopada, przygotowując się na lokalne derby z Oldhamem Joego Roylesa, United rozpaczliwie potrzebowali inspiracji. Phil Shaw napisał w The Independent: Wizyta The Latics na Old Trafford może okazać się przełomowym wydarzeniem dla rządów Alexa Fergusona oraz jego piłkarzy. Gdyby Stretford End wciąż stało na swoim miejscu, kibice błagaliby swoją drużynę o strzelenie gola. United prawdopodobnie zadowolą się zwycięstwem z jakimkolwiek wynikiem, byle tylko ożywić nadzieje na pozytywne zakończenie bieżącej kampanii.

Mimo że Czerwonym Diabłom udało się tego dokonać - Brian McClair dwukrotnie trafiał do siatki - sir Alex nie był pewny, czy siła ognia drużyny zdoła doprowadzić do zdobycia ligowego tytułu. Tydzień później manager zakupił piłkarza, którego dokonania odbiły się szerokim echem w świecie futbolu.

Wiele osób uważało, że Alan Shearer doskonale pasowałby do United; wychowanek Southampton wolał jednak dołączyć do ambitnych Blackburn za rekordową sumę 3,3 milionów funtów. Transfer Anglika, który od razu sprawdził się w nowej drużynie, został oceniony bardzo pozytywnie. Po upływie miesiąca napastnik uszkodził co prawda więzadła kolanowe, jednak dzięki jego 12 występom Wędrowcy wzbogacili się o 11 goli.

Shearer nie wyglądał, jakby bardzo zależało mu na grze w United, wyznał prezes klubu, Martin Edwards. United zmuszeni byli do poszukania kogoś innego. Manager Sheffield Wednesday, Trevor Francis, opowiedział prasie o 3,5 milionowej ofercie za Davida Hirsta, jednak do transferu nie doszło. Napastnika Sów wiązał z klubem 4-letni kontrakt, a włodarze z Hillsborough nie byli skłonni do negocjacji.

W The Guardian Cynthia Bateman stwierdziła, że pieniądze grają istotną rolę w nabywaniu napastników, ale nie dostanie się nikogo wartościowego za mniej niż 3 miliony funtów. Wydawało się, że dziennikarka ma rację, ale w czasach, gdy okna transferowe nie istaniły, klubu nie opuszczała nadzieja. Kto przybędzie United na ratunek?

Manager od dłuższego czasu przyglądał się rewelacyjnemu napastnikowi Red Star Belgrade, ubiegłorocznemu laureatowi Złotego Buta, Darko Panczewowi. Mimo że napastnik miał problemy z odnalezieniem swojego miejsca w Interze Mediolan, w wyniku czego opuścił Serie A parę miesięcy po kilkumilionowym transferze, przyjście Macedończyka na Old Trafford nie wydawało się prawdopodobne.

Pod uwagę brano także atakującego Ajaxu Amsterdam, Dennisa Bergkampa, mimo że piłkarz postanowił pozostać w Holandii do końca rozgrywek. Pewna gazeta odkryła, że ojciec i brat Holendra byli kibicami United, a sam napastnik dorastał, patrząc na powieszony nad łóżkiem plakat Denisa Lawa. Pomimo tego, że Czerwone Diabły dysponowały wystarczającymi funduszami, dwóch najlepszych strzelców Europy było poza zasięgiem klubu. Odezwały się również głosy, krytykujące przedwczesną sprzedaż Marka Robinsa do Norwich. Doniesienia o kolejnych transferach wzmogły się, gdy manager wyznał, że zamierza spędzić trochę czasu w Szkocji.

Młody napastnik Dundee United, Mark Robins, został okrzyknięty lekiem na problemy Czerwonych Diabłów, mimo że jako nastolatkowi sporo brakowało mu do dojrzałego zawodnika.

Marka Robinsa z ostatecznym nabytkiem United łączył jedynie nieposkromiony charakter - chociaż Cantona reprezentował całkowicie nowy poziom tego określenia, przez co często powodował wśród kibiców prawdziwe poruszenie. Nie tylko zakończył żenujący okres braku goli wśród piłkarzy, ale swoim charakterem odmienił fart zespołu, stał się inspiracją i legendą Old Trafford.


TAGI


« Poprzedni news
Rooney: Nie lekceważcie Carrolla
Następny news »
12 dni z Cantoną: Transfer Erica a RvP

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.