Carrick pod wrażeniem Jonesa

Phil partnerował Michaelowi na środku defensywy i ten dość nietypowy duet w meczu z Galatasaray Spisał, pomimo porażki z turecką ekipą spisał się naprawdę nieźle.

- Jones przez bardzo długi czas był kontuzjowany i nie jest łatwo wrócić wówczas do gry, zwłaszcza w tak trudnym spotkaniu jak potyczka z Galatasaray mając mnie u swojego boku - wyznał Carrick. - Nie jestem tak dobry jak Rio, Jonny czy Nemanja, co na pewno nie ułatwiało mu zadania, a kilka razy pomógł mi w kryzysowych sytuacjach.

- Oczywiście, że jesteśmy rozczarowani ponieważ nie lubimy przegrywać meczów, jednak było dużo pozytywów, zwłaszcza w pierwszej części spotkania.

- Młodzi zawodnicy nie przestraszyli się przeciwnika i atmosfery, jaką stworzyli kibice, co dobrze o nich świadczy. To dla nich bardzo dobre doświadczenie - zakończył Anglik.