michal94klb: Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.10.2012 14:39Gdzie ty tu widzisz zażartą walkę? To tylko tak wygląda przez upartość Fergusona-żaden inny trener mając do wyboru takich dwóch bramkarzy nie robiłby żadnych rotacji tylko stawiał na De Gee który nie licząc gry na przedpolu jest w każdym elemencie dużo lepszy od Lindegaarda. Nie można mówić o walce w sytuacji gdy jeden z nich bije drugiego na głowę.
Mamy do wyboru dwóch bramkarzy-jeden to przeciętniak który niczym się nie wyróżnia ani na plus ani specjalnie na minus,drugi to gość który gra świetnie nogami,ma niesamowity refleks,umie ugotować filet z indyka w sosie beszamelowym a w wolnym czasie śpiewa i tańczy. Jego jedyną wadą jest to że gubi się gdy musi wyjść z bramki... Tylko co z tego skoro te błędy potrafi później w fantastyczny sposób naprawić? Nie wiem czy to już tu pisałem-w ostatnim meczu z NUFC Lindegaard może i nie zawaliłby w wyjściu do piłki w drugiej połowie ale założę się z każdym i o wszystko że za nic nie obroniłby 2sekundy tego co wyjął De Gea na linii. Jestem w stanie przeboleć zawały przy rożnych i innych wrzutkach jeśli w zamian bramkarz będzie bronił strzały niemożliwe do obrony. Jak choćby ten Maty.
A co do klubów-podałem pierwsze lepsze,równie dobrze może tam być Sigma Ołomuniec czy MSK Żilina bo nie klub jest tu ważny a pewna reguła-fakty są takie że 99% klubów ma jasno ustanowioną hierarchię bramkarzy, jeden jest podstawowy i choćby się obsmarkał na malinowo w czasie meczu broni,koniec kropka. Drugi może sobie pograć w pucharze albo innych sparingach bo w takich przypadkach nie samopoczucie piłkarza a klub jest najważniejszy. Lindegaard nie będzie grał to mu się znudzi i odejdzie do innego klubu? Proszę bardzo-szczerze życzę powodzenia a MU znajdzie sobie innego gościa na ławkę.