Polson: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.09.2012 13:5511 strzałów po stronie Galatasaray.
7 niecelnych
4 celne
Fergie oczywiście ma racje, Gala... nie mieli 100% sytuacji.
(Możliwe że o jakimś strzale zapomniałem)
Najgroźniejsze były 2 strzały z okolicy 16 metra, które oczywiście wybronił De Gea.
A jeśli chodzi o rzuty karne - pole karne rządzi się swoimi prawami. I nie ma co gdybać kto ile mógłby strzelić karnych.
Nie wszystkie tryby dobrze działały. Jakimś cudem Scholes miał ciut gorszy występ niż zwykle. RVP nie mógł się odnaleźć, a Valencia miał po prostu gorszy dzień.
Jak dla mnie trochę brakowało w tym meczu Rooneya. W tym meczu bardziej widziałbym Kagawe w miejscu Scholes'a, a w miejscu Kagawy - Rooneya. Przypuszczam że przy takim składzie strzelilibyśmy chociaż z 2-3 bramki, tracąc przy tym jedną.
Oczywiście to tylko luźne przypuszczenia.
Pozdrawiam :)