8ball: Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.07.2012 11:04Nie rozumiem kilku komentujących osób na tym portalu. Widocznie są to kibice od krótkiego czasu, lub kompletne błazny, które sugerują się małym zaangażowanie na rynku SAF'a w ostatnich 3 latach. W 2003/4 czy też 2004/5 SAF po raz kolejny zaczął budować kolejną drużynę, która miała pokazać światu że jest to Manchester United dorównujący pokoleniu, które zdobyło potrójną koronę. Mój brat wiele mi o tym wspominał, bo ja sam nie miałem wtedy pojęcia co się dzieje na rynku i ze składem SAF'a. Jedyne co wiedziałem to że w FIFE 2004 jest RvN oraz taki zawodnik jak Scholes, a w FIFE 2005 jest młodziutki Czarodziej z 7 na plecach. Wtedy pamiętam jak mój brat strasznie się denerwował kiedy CFC rosło w siłę, a SAF na dodatek ściągał albo niewypały, albo jakiś szurków. Odpadnięcie z LM dodatkowo podnosiło ciśnienie i ośmieszało jak i kibiców tak i sam klub. A na głównej scenie w europie był Liverpool. Sezon później te młode szurki zaczęli grać znakomitą piłkę a na czele ich stali nie kto inny jak Rooney oraz CR7. Do tego doszła nasza świetna para stoperów, która nazwa została później "żelazną defensywą" chyba wiadomka o czym mówie, bo to już były moje czasy kibcowania. Do tego doszła ekipa z Portugalii, oraz nasz Tevez już całkiem wymiatali kogo chcieli, choć jak trzeba przyznać czasami tyłek nam się ostro palił. Ale komu sprzyja szczęście? Oczywiście najlepszym ! W 2008/09 doszedł Berbatov i można śmiało powiedzieć, że był to najlepszy skład świata na tamte czasy. Bo pomyślcie sobie kim był dla nas wtedy Real Madryt(z całym szacunkiem do klubu) czy też Barcelona, która miała zejść na jeszcze większe dno po przyjściu niedoświadczonego Pepa(ale grała też bardzo ładną piłkę). Sezon świetny, świetny dla Ronaldo, normalny dla Rooney'a ostatni dla Teveza. Z tej mieszanki wybuchowej do której często dochodził Berbatov(który nie mogl sie odnaleźć, tak tak czekam na hejterów) odszedł rdzeń zespołu jakim był Ronaldo oraz Tevez. Sezon 2009/10 pokazał, że lecimy systematycznie w dół, sezon 2010/11 pokazał, że był to ostatni moment na wygranie czegoś ze składem budowanym przez SAF'a z 2004/05 roku. Nie udało się i przyszła kolejna wymiana pokoleniowa, zakupieni zostali młodzi sprzedani zostali Ci starsi. I co? znów kompromitacja z młodzieżą znów odpadnięcie z LM i City rośnie w siłę. Wszystko kołem się toczy, a SAF dalej przemeblowuje skład, a kibice obecnie dostają padaczki jak słyszą o jakimś dzieciaku co przychodzi, a nie o SUPERGWIAZDACH. Popatrzymy sobie na ten sezon bo jak kiedyś było po odpadnięci z LM w 2005, w 2006 byliśmy w półfinale. Pozdrawiam. :)