Rooney doceniony przez fanów

Czerwone Diabły co prawda zgarnęły maksymalną pulę punktów za mecz ostatniej kolejki Premier League, ale to nie wystarczyło do wygrania ligowego tytułu. Manchester City bowiem strzelił dwie, bardzo ważne bramki w doliczonym czasie gry i to lokalny rywal cieszył się z ostatecznego triumfu.

Podopieczni Sir Alexa wykonali plan minimum i zwyciężyli na Stadium of Light przewagą jednego gola. Strzelcem jedynej bramki był Wayne Rooney, który uderzył piłkę z główki po fenomenalnym dośrodkowaniu Phila Jonesa. Anglik miał okazje do powiększenia swojego dorobku bramkowego. Dwa razy nie trafiał z rzutów wolnych. Raz piłka poszybowała w poprzeczkę a raz w słupek. Oprócz tego zmarnował genialną okazję, kiedy to piłka po nie najlepszym uderzeniu Younga wpadła pod nogi najlepszego napastnika United, a ten nie dał rady jej umieścić w siatce.

Paul Scholes również rozegrał bardzo dobre zawody, dyktował tempo w środku pola, a jeden z jego typowych, groźnych strzałów poleciał w słupek. Jego wysiłek nie umknął uwadze sympatyków Manchesteru United i to właśnie 37-letni Anglik uplasował się na drugim miejscu podium zdobywając 14%. Finałową trójkę zamknął Phil Jones zdobywając 6 punktów procentowych mniej niż rudowłosy pomocnik. Warto dodać, że do tytułu zawodnika meczu nominowani byli jeszcze Ashley Young oraz Jonny Evans.