Akwinata: Prawda jest taka, że potrzebne nam są wzmocnienia, jeśli chcemy w następnym sezonie wygrać ligę. Widzimy, że rotacje w składzie nie służą. Jones nie może grać na boku obrony czy w pomocy, bo gra wtedy mizernie. Rio Ferdinand ma problemy z plecami i w pewnym momencie jeśli będzie nadal tak eksploatowany, odmówią mu one posłuszeństwa (tu widzę albo Smallinga albo Evansa jeśli Vidic jakimś cudem nie zdąży się wykurować albo jak złapie kontuzję). Evra co raz mniej angażuje się w akcje ofensywne - brakuje mu świeżości, którą dałby mu odpoczynek. Mamy z boku obrony Rafaela, który radzi sobie naprawdę dobrze, ale to jest jeden zawodnik - gdzie zamiennik? To jest sama linia obrony, którą należy tylko ustabilizować - nie robiłbym tutaj giga transferów, bo na stoperów mamy Smallinga, Evansa i Jonesa, którzy w razie czego zastąpią Rio i Vidica. Trzeba pomyśleć co zrobić, żeby Smalling i Jones nie grali na skrzydłach albo w pomocy, bo tam sobie nie radzą. Wystarczy wzmocnić drugą linię. Scholes nie jest młodzieniaszkiem - będzie musiał co raz częściej odpoczywać i kiedyś zawiesi buty na kołku. Carrick gra dobrze jako defensywny pomocnik, ale trzeba pomyśleć co w razie kontuzji - drewniany Park, który gra piach i się po prostu wypalił? Nie wiadomo jak będzie szło Fletcherowi po tak długiej przerwie. Cleverley też tyłka nie urywa po serii urazów. O Andersonie nie wspomnę, bo on w tym sezonie więcej się leczył niż grał. Giggs lepiej jednak radzi sobie na skrzydle niż w środku a i on też musi odpoczywać, bo wiek daje o sobie znać. Cieszy fakt, że mamy w miarę solidne skrzydła - Nani, Young, Valencia czy nawet czasami Welbeck jeśli trzeba. Nie będę tutaj wciskał znów Parka, bo już napisałem, co o nim myślę - jeśli ma wrócić do formy, to niech gra na ogórków, a nie w decydujących spotkaniach. Na skrzydła jeśli już, potrzebne byłoby jedno wzmocnienie, żeby Welbeck grał na swojej pozycji. I tutaj przechodzimy do napastników. Mam mieszane uczucia - Rooney zostawia na boisku płuca, stara się ciągnąć drużynę do przodu. On naprawdę wiele daje, choć czasem mniej jest to widoczne. Ale jak Roo nie ma formy, to atak leży i kwiczy. Hernandez miał dobre wejście w poprzednim sezonie, ale teraz mu idzie bardzo mizernie. Ja przypiąłem mu łatkę Javier "Na spalonym" Hernandez. Od meczu finałowego LM z Barceloną, ten chłopak regularnie jest łapany na offside'ach, czego jako rasowy napastnik powinien unikać. Do tego ma problemy z przyjęciem. Welbeck ma zadatki na świetnego napastnika, ale ma coś ze skutecznością - może musi zostać oszlifowany. Tyle sytuacji 100% które zmarnował, to naprawdę powinno dać do myślenia Fergusonowi. Pozostaje wierzyć, że w następnym sezonie chłopak się odblokuje i będzie prawdziwym katem. Co do Berbatova - faktycznie przestał nieco pasować do nowej koncepcji gry United, ale powiedzmy sobie szczerze - póki co ta koncepcja jest w powijakach i tyłka nie urywa.