Boss pod wrażeniem Red Army

mikifiki: A na ilu meczach ligi angielskiej byłeś? Ja na "tylko" dwóch, ale na każdym przyśpiewki ze słowami "sh**", "f***"" były, więc nie ugólniajmy, że u nas chamstwo, a na wyspach pełna kultura.

N17: Rarian, a byles kiedys na stadionie?

Chaqual: "Polski doping jest słaby, przyśpiewki na ogół prymitywnne (...)" brzmi to tak jakbyś mówił o wszystkich grupach kibicowskich w Polsce, a wątpię że byłeś kiedykolwiek na meczu żużlowym czy siatkówki, z dobrym dopingiem.

QraBrat: Rarian ty chyba na innym Old Trafford byłeś (albo wogóle nie byłeś) bo z tego co pamiętam to na każdym meczu ( a byłem na wielu) padają niecenzuralne texty czy przyśpiewki, np. You Scouse Bastard słychać nawet jak nie gramy z LFC

0skila: Angielskich ultrasów, ale się uśmiałem. Czy ty wiesz kogo nazywa się ultrasami? Cytuje ci za Wiki.
"...Osoby te często są organizatorami wyjazdów kibiców, regularnie zaliczają wyjazdy licząc się ze wszelkimi tego konsekwencjami (m.in. ryzyko ataku na wyjazdowiczów przez chuliganów z innych klubów lub skutków agresji służb porządkowych).
Drugim priorytetem grup ultras jest zaangażowanie w tworzenie i koordynację opraw w których wykorzystują takie elementy jak różnego rodzaju materiały: balony, wyroby papiernicze (serpentyny, konfetti, kolorowe kartony), wyroby z tkanin (flagi na kije, sektorówki, transparenty), zarówno podłużne z tekstem lub mniejsze na dwóch kijach. Oprawy mają rozmaitą formę, począwszy od choreografii utworzonych z jednolitego materiału do skomplikowanych, kilkuczęściowych prezentacji w których wykorzystuje się różne elementy. Często oprawy są podświetlane za pomocą środków pirotechnicznych: rac, flar, stroboskopów, świec dymnych, różnego rodzaju sztucznych ogni (tzw. wulkanów, ogni bengalskich, zimnych ogni), itp. Niekiedy oprawa złożona jest wyłącznie ze środków pirotechnicznych..."

Widziałeś coś takiego w EPL?

mikifiki: Tak to jest, jak ktoś czerpie wiedzę na temat kibicowania z obejrzanych meczy na necie albo canale plus :)

redmati: Podbijam - niektóre przyśpiewki spoko, ale cała masa wyzwisk, pie****enia, je****a PZPNu, policji i przeciwników bądź też pojedynczych osób(najczęściej piłkarzy) czy innych po prostu pustych i bezsensownych tekstów oraz tego typu rzeczy to jest porażka...

0skila: drogi Witku, przyśpiewki przyśpiewkami ale ich ilość podczas meczu jest znikoma. W Anglii króluje buczenie, wzdychanie, oklaski. Co do śpiewania o czymś to radzę się wybrać na wypomniany chociaż by stadnin w Krakowie, na którym śpiewa się pieśni nie rzadko mające po kilkadziesiąt, a do tego kibice co chwila wymyślają jakieś nowe, sensowne i również melodyjne chanty. Co do wyzwisk to chyba nie oglądasz dokładnie spotkani w EPL, gdzie rozebrani Angole machają środkowymi palcami i rzucają mięsem co kilka sekund. Kolejny przykład masz u naszego niebieskiego klubu z Manchesteru, którzy po wyjeździe do Poznania przywieźli ciekawą, nowatorską w Anglii formę dopingu, a w Polsce znaną i praktykowaną od lat. To, że w Polsce poziom sportowy jest dramatyczny nie oznacza, że kibicowsko też, gdyż jesteśmy na pewno w czołówce dopingu i opraw (których brak w EPL) razem z Włochami czy Francją.

N17: Mowi ze w Anglii nie klna, bo jezyka nie zna.

witek: Nie wiem co ci odpisać. Właściwie nie chce mi się teraz z tobą polemizować bo to bez sensu - zdania swego nie zmienisz co widać gołym okiem. No i dobrze. Każdy ma swój gust i to jest piękne. Ja od zawsze kibicuje Manchesterowi United, nie sympatyzuję z żadną inną drużyną, wychowałem się na Premier League, więc dla mnie ten produkt to jest klasa sama w sobie. Niektórym podobają się ciekawe i żartobliwe przyśpiewki Angoli, innym "Alejałooo" z tanią rumuńską oprawą :)

dr96chicharito: Nie no już nie gadaj. Siedmiotysięczna Czerwona Armia kompletnie zdominowała kibiców Blackburn. Trzeba przyznać że stworzyli atmosfere. :D

N17: Było dobrze, ale bez szału. SAF niech przyleci sobie na Reymana, to zobaczy co to doping.

Kamo: *Łazienkowską.

AgEnT: 7000 kibiców w tym wypadku ładnie dopingowało, ale co powinno się dziać na Old Traford gdzie jest ich 10 x tyle ... Teoretycznie powinien być ogień jak w prawdziwym piekle przystało, jednak w praktyce są kibice, którzy sobie przyszli pojeść i ani razu na meczu się nie odezwą.

N17: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.04.2012 20:39

Łazienkowska też może być.

N17: Dokładnie, w Krakowie jest taki doping, że hałas jak na dyskotece :] Z tego co pamiętam, to podobnie ma Bursaspor, tam też drą się ostro.

Krystiano98: Podobno kibice Legii są najgłośniejsi

Bartoosh21: zlot jest 30 kwietnia w dniu Derbów, a że to tuż przed majówką to pracujący i studiujący nie powinni mieć problemów ;]

Olo: Jestem maturzystą, nieeeeeeeeeeee...... :(

pfalowski: czyżby kolega ze skierniewic? pozdro :D

Bartoosh21: a ze skierniewic ^^ może się znamy ale po nicku nie kojarzę.. chociaż nie znam zbyt wielu osób kibicujących United ^^ w razie czego można zgadać się na priv i na facebooku jakby się jechało

nomati666: Może potrzeba było takiego sezonu, z mniejszą ilością sukcesów, żeby kibice zdali sobie sprawę, jak ważny dla drużyny jest ich doping. Wczoraj pokazali prawdziwą klasę. Chwała im za to i oby tak dalej :)

slavkomir: Olt Rafford?xD Dlatego, że te 7-8 tysięcy kibiców jest rozwianych po całym stadionie i nie współgrają ze sobą aż tak. Na wyjazdy przezsważnie jadą najwierniejsi.

chicha14: na Stretford End zasiada 22 tyś kibiców i to oni rozkręcają cały doping i z cała pewnością to 7-8 tyś co wczoraj byli na Ewood Park też tam zasiadają :)

Crisyne1: BO na wyjazdy jeżdżą ci którzy rzeczywiście dopingują

Fabio: chyba git majonez ,albo git malina ;D