W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jonny Evans nie ma wątpliwości, że Manchester United szybko się zrehabilituje za odpadnięcie z FA Cup.
» Evans liczy na zwycięstwo ze Stoke City
Po sobotniej porażce z Liverpoolem, piłkarze sir Aleksa Fergusona już trzy dni później mają szansę wrócić na zwycięską ścieżkę.
- Zawsze potrafiliśmy dobrze odpowiedzieć na takie porażki jak 1-6 z Man City, czy na dwie przegrane z Blackburn i Newcastle. Po porażce z City mieliśmy świetną passę w lidze, a na dwa kolejne niepowodzenia odpowiedzieliśmy zwycięstwami z City i Arsenalem - powiedział Evans.
Obrońca Czerwonych Diabłów przyznał, iż nawet niepotrzebne było jakiekolwiek dodatkowe spotkanie, aby uświadomić piłkarzom, jak mają zachować się po niepowodzeniach.
- Tutaj wszyscy wiemy czego się od nas oczekuje. Będąc piłkarzem Manchesteru United dokładnie wiesz, że porażki nie są akceptowane. Nie potrzebujemy nikogo, aby nas na ten temat uświadamiał. Sami o tym dobrze wiemy.
Przegrana na Anfield w ostatnich minutach na pewno była bolesna, jednak reprezentant Irlandii Północnej nie sądzi, aby był to powód żeby obawiać się przyszłego meczu ze Stoke City.
- Osiągaliśmy ostatnio dobre wyniki ze Stoke, zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Radzimy sobie również z ich dalekimi wyrzutami z autów - dodaje Evans.
- Z łatwością wygrywaliśmy mecze z nimi, ale z każdym rokiem ich drużyna jest coraz lepsza i nikt już nie oczekuje łatwego spotkania przeciwko nim. Grają zupełnie inną piłkę, niż większość klubów.
Ze względu na swój styl gry The Potters są często krytykowani, jednak Jonny nie widzi nic złego w sposobie gry Stoke.
- Ludzie z góry mają o nich wyrobioną opinię i myślą tak z powodu ich wysokich graczy i ich obecnego stylu gry. Jednak to nie jest do końca tak. Mają twardy styl gry, ale ich menadżer stara się, aby pewna granica nie została przekroczona - zakończył obrońca United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (16)
Szilk: Właśnie przez Evansa pada najwięcej goli dla przeciwników, jest za słaby na tą drużynę,podobnie De Gea , Anderson,Berbatow,Oven -choć bardzo go lubię . M.U. nie jest klubem w którym można być, M.U. jest klubem w którym trzeba ciągle grać na najwyższym poziomie . My nie walczymy o utrzymanie czy o pierwszą czwórkę - My walczymy o Mistrza . Popatrzcie z kim i gdzie potraciliśmy glupio punkty - normalnie wstyd .Gdyby porównać składy M.U. i M.C. - ilość kontuzji , jakość zawodników rezerwowych to i tak jesteśmy mistrzami świata mając tylko 3 pkt.straty - wyglądamy z tym składem i możliwościami transferowymi jak ubodzy krewni i tylko historia naszego klubu sprawia ,że nie śmieją się nam w twarz.
zento:Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.01.2012 16:56
ten rok jest juz spisany na straty..
jak ktos wierzy w obrone mistrzostwa to chyba lekko odplynąl w marzenia.
nie przez przypadek druzyna ma najgorszy sezon od niepamietnych czasow-gramy slabo a dobijaja nas kontuzje;((
trzeba liczyc ze w tym roku mlodzi okrzepna a w przyszlym byda brylowac i beda omijac nas kontuzje bo to co sie stalow tym roku to jakas katastrofa z kontuzjami:(
Wuj3k: Troche to wbrew naturze kibica, ale ja tez nie spodziewam sie po tym roku jakiegokolwiek trofeum, zwlaszcza, ze liczymy sie juz tylko w lidze... Niby kazdy mecz ogladam, za kazdym razem ciesze morde jak strzelimy, roznosi mnie jak stracimy bramke, a jednak juz sie pogodzilem z tym, ze majstra ktos inny zdobedzie i ze prawdopodobnie bedzie to City...
N17: Który raz już się podnosimy? Jakby zamiast "podnoszenia", zrobić "wznoszenie", to byśmy mieli 1 miejsce w BPL z przewagą 3 pkt, nad 2 zespołem z tabeli, oraz gralibyśmy w CL, a wczoraj roznieślibyśmy Looserpool 0-3. Jakby tylko Ferguson miał jaja i nie bał się robić transferów. Nie chodzi mi tu o wydawanie 300mln w 3 lata (City), tylko 2-3 porządne transfery, na pozycje które realnie potrzebują wzmocnienia, a nie kupowanie Bebe za 7 mln, sprzedanie Gibbo za 3, czy wywalenie 20 mln na DdG w czasie gdy Stekelenburg przechodzi za 5 do Romy. Mam ogromny respekt, podchodzący pod strach do pana Sir Aleksa, ale jak długo możemy żyć przeszłością? Nie mogę się doczekać, aż przyjdzie Mou.
Wielbicielka: Dżizas jak przekupy na targu! :) Ojjojj jacy to nie jesteśmy biedni..to źle tamto jeszcze gorzej. Uwierzcie..ja też nie jestem zadowolona z przebiegu sezonu ale wiernie siedzę przed tv na każdym meczu..czy wygrywamy czy nie. I nie piszę pod każdym newsem, że taki ten MU słaby i taki biedny, że trener za stary i, że chcę do Mou. Na tym polega kibicowanie: raz jest lepiej a raz gorzej i naprawde nie ma sensu już tak się użalać.
Wuj3k: @up- ja mam dokladnie tak samo, siedze przed monitorem, ciesze sie jak strzelimy, ogladam kazde spotkanie, sledze kazde wydarzenie zwiazane z klubem, ale jednak mimo ze nie pisze co chwile ze MU slaby i do d*py, to jednak nie bede strasznie rozczarowany jak skonczymy sezon nie powiekszajac dorobku pucharowego...
oldtrafford: Mam nadzieje , że to raz , a dobrze nastąpi w jutrzejszym meczu ze Stoke.Jeżeli Manchester United chce obronić tytuł to nie może gubić punktów w głupi sposób.Ważne by Diabły wysoko jutro wygrały , bo w następnej kolejce czeka ciężki mecz z Chelsea na Stamford Bridge.Trzymam kciuki i liczę na wysokie zwycięstwo , a co za tym idzie na przełamanie!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Arsenal vs Manchester United. Zapowiedź 14. kolejki Premier League
Shaw kontuzjowany przed meczem z Arsenalem, Anglik wydał oświadczenie
Mazraoui odmówił wyjścia na boisko w tęczowej kurtce, Manchester United wydał oświadczenie
Joshua Zirkzee w Drużynie Sezonu Serie A
