Po wygranej w ładnym stylu z Arsenalem w poprzedniej kolejce Premier League, sir Alex Ferguson oczekuje zupełnie innego wyzwania ze strony najbliższego rywala, Stoke City.
» Po wygranej w ładnym stylu z Arsenalem w poprzedniej kolejce Premier League, sir Alex Ferguson oczekuje zupełnie innego wyzwania ze strony najbliższego rywala, Stoke City, z którym zmierzy się już jutro.
Stoke jest znane z twardego stylu gry i taka gra zespołowa robi wrażenie nawet na menadżerze Manchesteru United.
- Wszyscy wiedzą jak gra drużyna Tony'ego Pulisa. Zawsze dają z siebie sto procent. Całą drużyną stwarzają przeciwnikowi trudne warunki do gry i musimy sobie z tym poradzić. Osobiście cieszę z takiego wyzwania - powiedział Ferguson.
Drużyna Pulisa jest znana ze starej angielskiej szkoły gry i od razu da zauważyć się podobieństwa ze słynną ekipą Wimbledonu, która w latach 80-tych i 90-tych lubiła swoim stylem gry uprzykrzać życie takim drużynom jak Liverpool, czy United.
- Kiedy Wimbledon wchodził do naszej ligi, nikt nie cieszył się na myśl gry przeciwko nim. Jednak po jakimś czasie zaczęliśmy cieszyć się z takiego wyzwania, ponieważ to naprawdę było trudne przeciwko tak fizycznej ekipie grać swoją piłkę - dodaje menadżer Man United.
- Stoke jest inną drużyną niż Wimbledon, ale mają tą samą cechę, że nigdy się nie poddają i zawsze próbują grać swoje, co jest dla nas sporym wyzwaniem.
The Potters mają już w tym sezonie za sobą 14 meczów pucharowych, z czego ten ostatni wygrany 2-0 na wyjeździe z Derby County. Przed nimi zatem co najmniej trzy spotkania pucharowe, ponieważ poza FA Cup, wciąż pozostają w grze w Lidze Europy. Pomimo trudnego terminarza, Stoke jednak nie spuściło z tonu w ligowych rozgrywkach i na pewno nie można ich lekceważyć.
- Przed nami kilka ważnych spotkań - przyznał sir Alex, mając na myśli mecz u siebie właśnie ze Stoke, wyjazd na spotkanie z Chelsea i mecz na Old Trafford z Liverpoolem.
- Kiedy po raz pierwszy spojrzałem na nasz terminarz i na przełom stycznia-lutego, wiedziałem, że przed nami trudny czas. Jednak spotkaliśmy się z tym w ciągu ostatnich paru lat, kiedy mieliśmy kilka meczów pod rząd, gdzie każdy mówił, że to trzeba koniecznie wygrać.
Manchester City ma teraz dużo łatwiejszy terminarz od lokalnego rywala, ale czy to ułatwia im zadanie, czy stawia ich pod presją, iż muszą zdobyć maksimum punktów?
- Nie mam pojęcia, co myślą sobie teraz w City. Jednak ważne, abyśmy się blisko nich trzymali - zakończył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.