W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 6 grudnia 2011, 09:54 - Autor: matheo - źródło: The Sun
Darren Fletcher nie ma zamiaru przeżywać po raz kolejny rozczarowania związanego z brakiem awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W środę Manchester United zmierzy się na wyjeździe z FC Basel.
» Darren Fletcher sześć lat temu odpadł z Manchesterem United z Ligi Mistrzów już w fazie grupowej
Piłkarze Czerwonych Diabłów doskonale pamiętają upokorzenie sprzed sześciu lat, jakim była porażka z Benfiką Lizbona i zajęcie ostatniego miejsca w fazie grupowej Champions League. Mistrzowie Anglii są zdeterminowani, aby nie powtórzyć błędów z przeszłości.
– Jest kilku zawodników w naszym składzie, którzy pamiętają porażkę z Benfiką Lizbona – wspomina Darren Fletcher.
– Choć chłopaki doskonale zdają sobie sprawę, że nie możemy pozwolić sobie na przegraną, to i tak będziemy im przypominać o naszym doświadczeniu.
– Miejsce Manchesteru United jest w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Różnica polega na tym, że teraz doskonale wiemy jakie to uczucie nie wyjść z grupy.
– Pojedziemy do Bazylei, aby nie przegrać meczu i spróbować go wygrać. To może nie w stylu Manchesteru United, ale przyjęlibyśmy remis po najbardziej nudnym meczu na świecie, bo chodzi o korzystny rezultat – dodaje Fletcher.
Początek meczu FC Basel – Manchester United w środę o 20.45.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (5)
szalik666: Bracer dokładnie! nie wiem co się dzieje takie zespołe jak Basel to po 3:0 powinniśmy tłuc real barca czy nawet milan pewnie tak by polecieli nie wiem czy tylko mi sie tak wydaje ale lecimy na łeb na szyje i jesli czegos szybko nie zrobimy to bedzie lipa
szymas552: Myślę, że nie chodzi o złe nastawienie, Fletcher tylko uczula zespół, aby zagrać na trzy punkty i uniknąć niepotrzebnych emocji czy też nieprzyjemności. Nie koniecznie jest zmartwiony ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.