W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
David de Gea uczestniczył w indywidualnych, specjalnych sesjach treningowych. W ten sposób młody Hiszpan przygotowywał się do potyczki ze Stoke.
» De Gea jest gotów na pojedynek ze Stoke
Początek kariery na Old Trafford reprezentanta Hiszpanii do lat 21 z pewnością nie należy do najłatwiejszych. Efektowne interwencje przeplatają się z poważnymi błędami, te jednak na szczęście nie mają decydującego wpływu na wyniki spotkań.
Sobotni przeciwnik Czerwonych Diabłów, Stoke City, znany jest z dominowania w grze w powietrzu. Długie wyrzuty zawodnika The Potters Rory’ego Delapa, stanowią ciągłe zagrożenie. Bramkarza United czeka więc ciężka przeprawa.
Sir Alex Ferguson ujawnił jednak, że poczynił kroki w celu zminimalizowania zagrożenia ze strony rywali. Wszystko to za sprawą specjalnego treningu, urozmaiconego o nowe techniki. Co ciekawe, podobnym przygotowaniom poddany został w poprzednim sezonie Edwin van der Sar.
- Ten trening pozwala bramkarzowi spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Otwiera mu oczy – skomentował Ferguson przed sobotnim spotkaniem.
- Pamiętam, jak dyskutowaliśmy z Edwinem na temat tego, jak optymalnie ustawić go w bramce, gdzie najwygodniej będzie mu radzić sobie z dalekimi wyrzutami z autu.
- Wtedy wszystko wyszło prawidłowo, więc dokładnie to samo ćwiczymy teraz z Davidem. Całą uwagę poświęciliśmy temu, jak powinien się ustawiać – zakończył menadżer.
GNR: Dobrze, że sztab szkoleniowy Manchester United wypracował indywidualny tryb treningów dla bramkarz. Niestety de Gea mnie nie przekonuje. Jest za młody i w bramce wygląda na bardziej zestresowanego niż np. Kuszczak. Ma talent, co pokazał w Atletico. Jednak nie jest to bramkarz który już powinien być nr 1 w Manchester United. Diabły nie mają obecnie nikogo kto zasługuje na bycie pierwszym golkiperem... Może ściągną kogoś w oknie transferowym? Mam nadzieję że tak.
iDiann: Twierdzisz, że SAF wydał tak grubą kasę na bramkarza, żeby w zimie sprowadzać kogoś innego? Chyba żartujesz. Wierzę, że dodałeś ten komentarz przed meczem na Britannia Stadium - a po meczu zmieniłeś swoje zdanie, bo gdyby nie fantastyczna postawa Davida, to Diabły dostałyby sromotnie po dupsku. Bezwzględnie numer 1 w bramce United na długie lata.
iDiann:Komentarz zedytowany przez usera dnia 24.09.2011 16:07
Nie znam żadnego genialnego bramkarza, podkreślam - nie znam - który by w swojej karierze nie puścił paru szmat. Schmeichel, Van der Sar, Kahn, Buffon - można by wymieniać w nieskończoność nazwiska bramkarzy, którzy w piłkarskim świecie uchodzą za wybitnych profesjonalistów. Każdy z nich ma na swoim koncie kilka wpuszczonych bramek, o których chcieliby z pewnością zapomnieć. Nie da się uniknąć błędów na bramce. Bramkarz jest tylko człowiekiem tak jak każdy z nas - zdarzają mu się gorsze dni, to normalne. Do tego można doliczyć inne czynniki, jak choćby stres, ogromna presja czy choćby to, że rano wstał lewą nogą. Jestem ogromnym fanem talentu Davida. Zdecydowanie w pierwszych meczach grał niezbyt pewnie, jednak obiektywnie trzeba przyznać, że z meczu na mecz poczyna sobie coraz lepiej. Po tym - to co pokazał w meczu z Chelsea - jestem spokojny o dzisiejsze spotkanie na Britannia Stadium. Wierzę, że w ciągu kilku przyszłych sezonów dorówna klasą Edwinowi, a kto wie - może go przewyższy.
PS. Rzecz jasna z całym szacunkiem dla Holendra, którego szanuję ogromnie.
Pozdrawiam fanatyków!
Mirro: Jak dla mnie David pokazał swoją wartość, puszczając co prawda szmaty w meczach z City i WBA (czyli w meczach albo nie o wysoką stawkę, albo z rywalem, przy którym jeden czy dwa błędy mogą się zdarzyć), ale przede wszystkim broniąc w niesamowicie ważnych momentach z Arsenalem czy Chelsea. Wyłapany karny Van Persiego nie zdarza się wielu bramkarzom, za to interwencja po strzale Ramiresa tydzień temu... Miód. De Gea, miejmy nadzieję, ma już swoje słabsze chwile za sobą i już za dwa, trzy sezony stanie się graczem podobnej klasy, co Edwin.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.