Kontrakty nie gwarantują miejsca w składzie

Będąc obecnie na amerykańskim tournee, Gary Neville powiedział, że wcale nie czuje się pewniakiem w drużynie wielokrotnych mistrzów Anglii. To, kto zostaje wystawiany na mecze zależy od jego aktualnej dyspozycji. Jeżeli zatem któryś z braci Nevillów zacznie słabiej grać to po prostu wypadnie ze składu.

"Oczywiście to wielki honor. Za każdym razem gdy podpisujesz umowę z takim klubem jak Manchester United czujesz się fantastycznie" - powiedział prawy obrońca United.

"Jedyną rzeczą, która wciąż pozostaje niezmienna jest fakt, że nie liczy się to ile lat już tu jesteś; jeżeli nie grasz wystarczająco dobrze to wypadasz ze składu. Ta myśl pozostaje jedną z głównych, o których nie zapominam" - dodał.

"To dla mnie ogromny zaszczyt i przywilej mieć możliwość zostania na Old Trafford jeszcze przez długi czas. Nie zapominam jednak o tym, że wciąż muszę dobrze pracować by zasłużyć na to, by grać" - mówił 29-letni Gary.

27-letni Phil Neville także nie krył swojego wzruszenia z możliwości kontynuowania piłkarskiej kariery w Manchesterze. Tak, jak swój starszy brat, Phil nie zamierza jednak osiadać na laurach.

"To oznacza dla mnie wszystko" - powiedział Phil o podpisaniu nowej umowy.

"Myślę, że każdy wie jak bardzo chcę grać dla Czerwonych Diabłów i jak bardzo chcę zostać w drużynie. Dzięki możliwości, jaką otrzymałem czuję się wyróżniony. To naprawdę wielki zaszczyt" - dodał.

"Kiedy rozpoczęliśmy rozmowy, niecałą godzinę zajęło nam uzgodnienie indywidualnych warunków - to najlepiej pokazuje jak bardzo obie strony chciały by doszło do finalizacji nowej umowy."

"Chcę nadal grać i rozwijać się w Manchesterze United. To miejsce, o którym zawsze marzyłem. Teraz, gdy już się w nim znalazłem nie chcę zamieniać go na żadne inne" - zakończył Anglik.