wacuchplacuch: Komentarz zedytowany przez usera dnia 06.08.2011 16:01i jak by to miało wyglądać? rozumiem, że chodzi Ci o koszenie i mocne starcia a la Kevin Davies?
póki co nie bardzo wiem jak nagle to słynne Stoke czy Wigan miałyby się czegokolwiek tu nauczyć... w Hiszpanii i na świecie wszyscy wiedzą co gra Barca i jakoś nie przeszkadza to im poniżać rywala w finale LM i Gran Derbi
raczej to FCB nauczy się jeszcze lepiej dziada bić
przypominam - przed fianłem też już było gadanie jak to SAF rozgryzł klucz Barcy i inne tego typu pobożne życzenia, mógłby się uzbroić w setki taśm, pomysłów itp i pewnie tak zrobił...ale wyszli na boisko i się okazało, że "nauczyć się grać" z dnia na dzień przeciwko jakiemuś rywalowi się nie da jeżeli się po prostu jest zawsze ten krok za nim, ato tu ewidentnie ma miejsce
żeby było jasne, uwielbiam angielską ligę ale jestem tutaj raczej trzeźwy - FCB akurat z zeszłego sezonu jest poza zasięgiem jakiejkolwiek drużyny, a tym bardziej takiej co stawia na to legendarne "ostre granie"
równie dobrze Twój argument działa w drugą stronę - Barcelona nauczyłaby się jeszcze lepiej klepać z zespołami z Anglii... i sorry ale ten argument jest dla mnie na dziś bardziej przekonujący
zespoły z Anglii potrzebują trochę miejsca a Barca strasznie zacieśnia teren, formacje tuż przy sobie, a trudno jakiś efekt osiągnąć gdy wiesz, że dosłownie każdy może urządzić sobie rajd i 9 Twoich jest cofniętych i broni, lata za piłką a na kontrę czeka jeden gość którego od razu krzaczasty Pujol w ziemie wdepcze, wbrew pozorom w Barcy też paru gra co nogi nie ostawiają - Puyol i Mascherano na pewno, Pique tez kosi a nawet Iniesta po achillesach kopie :p