Scholes nie żałuje swojej decyzji

Wielokrotny reprezentant Anglii zawiesił buty na kołku po sezonie, w którym Manchester United zdobył swój 19. tytuł mistrzowski oraz dotarł do finału Ligi Mistrzów. Scholes będzie miał okazję wystąpić po raz ostatni w czerwonych barwach podczas swojego sierpniowego memoriału.

– Cały czas oswajam się z tą decyzją. Uważam jednak, że podjąłem ją we właściwym momencie. W minionym sezonie miałem słabsze momenty; często podczas meczów i treningów nie czułem się najlepiej. Nic nie trwa wiecznie i teraz skupiam się już na swojej przyszłości – powiedział 36-latek.

– Kiedy gra się w czołowym klubie z najlepszymi zawodnikami, trzeba być w świetnej dyspozycji przez cały czas. Niestety, wiek robi swoje i moje nogi czasami odmawiały posłuszeństwa, przez co nie zawsze byłem w stanie zapewnić drużynie tego, czego ode mnie oczekiwała.

– W zeszłym sezonie trudno było mi grać od pierwszych minut. Bardziej odpowiadała mi rola zmiennika, który pojawia się na boisku na ostatni kwadrans - wtedy drużyna miała ze mnie największy pożytek. Stwierdziłem jednak, że pełnienie takiej funkcji w zespole nie jest dobrym rozwiązaniem, więc postanowiłem odejść. Nie żałuję swojej decyzji – zakończył Scholes.