W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Carlo Ancelotii uważa, że niedzielna potyczka na Old Trafford będzie dla jego podopiecznych niczym finał najważniejszych rozgrywek klubowych w Europie.
» Ancelotti zdaje sobie sprawę z wagi niedzielnego spotkania
– Ten mecz będzie dla nas jak finał Ligi Mistrzów i z takim właśnie nastawieniem do niego podchodzimy – wyznał Ancelotii.
Włoch zwrócił się także do niedowiarków, którzy jeszcze miesiąc temu skreślali jego zespół z listy walczących o mistrzowski tytuł.
– Większość myślała, że obecny sezon można już spisać na straty, ale to nieprawda. Chelsea nadal jest w grze. Moi piłkarze mają charakter i są prawdziwymi profesjonalistami. To dlatego udało im się podnieść z kolan.
W ubiegłym roku The Blues wygrali na Old Trafford 2-1, co w dużej mierze przyczyniło się do późniejszego zdobycia przez nich tytułu. Ancelotti nie zamierza jednak jeszcze przed rozpoczęciem niedzielnego meczu dopisywać trzech punktów na konto swojej drużyny.
– Manchester United jest faworytem, gdyż zajmują wyższe miejsce w tabeli. Nasze zwycięstwo niczego nie przesądzi, natomiast ich wygrana rozstrzygnie losy mistrzowskiego tytułu – stwierdził menadżer Chelsea.
Włoch wypowiedział się także na temat Wayne’a Rooneya, który w tym roku już dwukrotnie pokonał Petra Cecha i w niedzielnym spotkaniu z pewnością będzie utrapieniem dla defensywy Chelsea.
– Niełatwo jest upilnować Rooneya. On cały czas jest w ruchu, wraca się i pracuje dla zespołu. Oczywiście w niedzielę postaramy się uprzykrzyć mu życie. Jednemu zawodnikowi nie uda się go pokryć, dlatego też cała defensywa będzie musiała mieć oczy dookoła głowy.
– Wynik tego spotkania będzie zależał w dużej mierze od psychiki zawodników - ich woli walki, osobowości i charakteru. Uważam, że w Chelsea nikt nie musi się o to martwić – zakończył Ancelotii.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (31)
eKB: Tak naprawdę to nie wiem co jest ważniejsze czy PL czy CL bo i jedno i drugie jest czymś wspaniałym teoretycznie to CL przynosi większą chwałę ale ja wolę aby nasi wygrali prawdziwą bitwę o Anglię i byli mistrzami, oczywiście najlepiej gdyby wygrali i to i to :D.
Leon: to sobie powtarzaj dalej , dobrze , że nie jesteś trenerem , przypominam Ci tylko , że to właśnie Berbatov jest najskuteczniejszym strzelcem PL ! Chicharito jest także bardzo dobrym zmiennikiem , niczym Solskjer , więc na ostatnie 15-20min. był by idealny na taką potyczkę ..
listek007: no i co z tego że jest najlepszym strzelcem? strzeli 5 goli Blackburn, 3 gole innym frajerom (już nie pamiętam komu), a w reszcie meczów gra piach i nic nie strzela. Napastnik musi być regularny, a taki jest Hernandez i mam nadzieję że to on zagra.
wrobel1992: Berba strzelał frajerom a co wtedy robił Chicharito i Roo!? Gdyby nie on dziś byśmy nie walczyli o mistrzostwo!! Więc dziwią mnie komentarze takie jak : lechiacci25 czy listek007 :O
adu90: Mam pytanie. Czy jak nie daj boze przegramy ten mecz.. chelsea przeszkoczy nas w tabeli ? I jak jest w Anglii co najpierw bierze sie pod uwage ? bramki czy pojedynki bezposrednie ? UNITED!
MaziUnited: Witam,no na koniec tabeli w Anglii liczy się różnica bramek więc jakby nie daj boże Chelsea wygrała np.jedną bramką to przejdzie nas w tabeli właśnie o tą jędną bramką bo narazie mamy po równo na plusie ale my mamy więcej strzelonych
listek007: Niech się koleś nie nastawia, bo za bardzo podpalili się tymi wygranymi z West Hamem i Tottenhamem (po błędach sędziów). Coś czuję Carlo że po tym sezonie lecisz z posady:)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.