OnlySemperFI: Moje ocenki:
Edwin van der Sar 6,5 - Praktycznie bezrobotny, jedna bardzo ładna interwencja po strzale Jacka, dobry występ Holendra :)
Fabio Da Silva 7 - harował za dwóch, prawie na czysto z tyłu i w offie solidnie, poraz kolejny w tym sezonie pokazuje SAFowi że warto na niego stawiać
Jonny Evans 6,5 - solidny występ Irlandczyka, nieustrzegł się kilku nierwowych interwecji i głupich fauli, lecz ferder temperował jego grę i zachowanie, co wyszło na dobre
John O'Shea 6,5 - nieźle, szczerze to nawet fajny występ, wprowadzał spokój w tyłach i czesto w pierwszej połowie zapuszczał się na 2 połowę rywala z pozytywnym skutkiem :)
Rio Ferdinand 7 - Nie miał Anglik w tym meczu za dużo pracy, solidnie i profesionalnie podchodził do każdej akcji Evertonu :)
Darron Gibson 6 - nie widoczny, bez barwny, często nie wiedział komu dograć, dalej utwierdzam się w zdaniu że ten Pan na wylot po tym sezonie
Anderson 8,5 - świetny występ Andy'go. ładna praca w środku pola, kilka genialnych wyłożonych piłek, i tych prostopadłych i tych przerzutów, bardzo dobrze też skupiał uwagę rywali na sobie, czym wypracowywał kolegą swobodę w ataq :) MoTM !
Antonio Valencia 8 - czym bliżej końca meczu tym lepiej grał, ciężki go dziś było zatrzymać na flance, bardzo dobry występ uwieńczony asystą, Antek zachwyca :D
Nani 6,5 - w pierwszej p0łowie Chicharito stanął mu na drodzę do bramki, czasami zbyt arogancko, bez fajerwerków tym razem
Javier Hernandez 8 - starał się, czasami zbyt bardzo (xD) jednak poraz kolejny udowodnił że jest genialny, to dopiero chłopak który się jeszcze uczy, więc tylko 1 bramka bardzo cieszy :D
Wayne Rooney 7,5 - oczywiście walczył za każdego, imponowało mi jego przejęcie ciężaru gry za rozgrywanie, często zbyt kombinował, po objęciu prowadzenia , grał tuż przed obrońcami jako defensywny pomocnik czym pomagał w rozgrywaniu piłek
Zmany:
Patrice 7 - bardzo dobra zmiana, wniósł wiele ożywienia na lewej flance, Pat z najlepszych lat znów kosi na lewej stronie :)
Michael Owen 6,5 - bardzo aktywny lecz dziś szczęście mu nie sprzyjało, wracał się do obrony czym u mnie zaplusował :)
Ryan Giggs 7 - legenda wciąż żywa, w środku znów zabłysnął spokojem i ciekawymi piłkami, myślę że grał na luzie przed wtorkowym meczem w którym bd NAJLEPSZY :D