Pomimo dobrej reputacji, jaką niewątpliwie posiadają brazylijscy piłkarze, rzadko zdarzają się przypadki w których młodzi zawodnicy opuszczają swój kraj, jeszcze przed debiutem w profesjonalnym futbolu. Z kolei jeszcze rzadsze są te, w których młode talenty trafiają bezpośrednio do pierwszej drużyny zespołu pokroju United.
» Rafael i Fabio są przyszłością Manchesteru United
Tak właśnie stało się w przypadku brazylijskich bliźniaków, Rafaela i Fabio da Silva, którzy zostali wypatrzeni przez skautów Czerwonych Diabłów w młodzieżowej drużynie z Rio de Janeiro – Fluminense.
– Przyjechaliśmy do Manchesteru, kiedy byliśmy bardzo młodzi, więc to normalne, że mamy teraz więcej możliwości rozwoju – powiedział Rafael w wywiadzie dla oficjalnej strony FIFA.com. – To zabawne prawda? Jestem przyzwyczajony do wypowiadania się w liczbie mnogiej. Można powiedzieć, iż w wielu sprawach mamy z bratem różne doświadczenia, przeszliśmy wiele we dwójkę.
Niezadowoleni z przebywania ze sobą praktycznie w każdej chwili od urodzenia, Rafael i Fabio zgłosili się razem do młodzieżowego zespołu Fluminense, reprezentowali również juniorską drużynę reprezentacji Brazylii U-17 w 2007 roku na turnieju Pan American Games w Rio do Janeiro. Kolejnym jakże ważnym etapem w ich życiu był niewątpliwie transfer na Old Trafford w 2008 roku, od tego momentu ich drogi nieco się rozeszły, biorąc pod uwagę oczywiście rozwój piłkarski.
Rafael po niewielkim odstępie czasu postrzegany był jako wieloletni następca weterana Czerwonych Diabłów, Gary’ego Neville’a, który w tym roku zakończył swoją piłkarską karierę. Fabio natomiast, został lekko mówiąc „zablokowany” przez niesamowitego Patrice’a Evre, który jeszcze nie tak dawno, bo dwa lata temu został wybrany przez kolegów po fachu, najlepszym lewym defensorem roku 2009, znajdując miejsce w FIFA’FIFPro World XI.
– To był wolny proces. Jednak wiedzieliśmy, że to najlepsza dla nas droga – dodaje Rafael. – Ferguson jest wielki w tym co robi, dokładnie wie ile czasu potrzebuje młody zawodnik, aby przystosować się do gry w pierwszym zespole.
Młody obrońca przyznaje, iż z początku był zachwycony każdym występem w pierwszej jedenastce, na tę chwilę zdeterminowany jest, aby mieć swój wkład w jak największą ilość meczów, wliczając w to oczywiście arcyważne środowe spotkanie przeciwko Chelsea w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
– Oczywiście, kiedy zbliżają się spotkania tej rangi, wciąż przytrafia mi się sytuacja z motylami w brzuchu – kontynuuje Rafael. – To nigdy się nie zmienia, a nawet pomaga. Jestem obecnie bardzo pewny siebie. Chciałbym grać w każdym meczu, szczególnie w tak ważnych spotkaniach, jak bitwa o Anglię.
Choć Rafael skorzystał na zakończeniu kariery przez Neville’a, zajmując jego pozycję w ekipie sir Alexa Fergusona, to sprawa w seniorskiej reprezentacji Brazylii jest niekwestionowanie inną bajką. Na jego drodze do kariery w drużynie narodowej stoją tacy piłkarze jak: Daniel Alves (FC Barcelona) oraz Maicon (Inter Mediolan).
– Wszyscy zawsze mi to powtarzają, ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że mają rację! – stwierdził młody obrońca. – Ci faceci są potworami, co mam na to poradzić? Mam zamiar prezentować się na Old Trafford jak najlepiej i kto wie, może będę w stanie wyprzedzić przynajmniej jednego z nich.
Mimo to, kapitalne występy Rafaela dla United, nie przeszły nie zauważone przed szkoleniowcem Brazylijczyków, Mano Menezesem, który powołał obrońcę Czerwonych Diabłów w lipcu 2010 roku na spotkanie przeciwko USA. Fabio, w porównaniu do swojego brata, ciągle walczy, aby dostać swoją szansę od sir Alexa Fergusona, co powoduje przemyślenia u drugiego z bliźniaków.
– Przyjechałem tutaj jako 17-letni chłopak, byłem zachwycony, iż mogę być częścią tak wielkiego klubu oraz zmiennikiem Evry – przyznał Fabio. – Ale kiedy dowiedziałem się o powołaniu mojego brata do kadry narodowej, pomimo tak wielkiej konkurencji, pomyślałem: „Chcę grać”.
– Rozejrzałem się wokół siebie i stwierdziłem, że muszę pomóc sobie, poczuć się komfortowo. W pewnym momencie powiedziałem, że teraz jest pora na grę, spędziłem tutaj 3,5 roku, przechodząc przez różne szczeble szkolenia. Mam na tę chwilę zupełnie inną mentalność, pomogła mi niezaprzeczalnie pierwsza bramka, zdobyta w spotkaniu ligowym przeciwko Wigan.
– Naszym celem jest, rozgrywanie jak największej ilości spotkań, zdobywanie trofeów z Manchesterem United, zostanie mistrzami Olimpijskimi w Londynie (2012 rok), oraz powołanie do reprezentacji narodowej na Mistrzostwa Świata w 2014 roku – zakończył Fabio.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.