Adam11: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.03.2011 00:43Forma Giggsa faktycznie boli i to już od jakiegoś czasu. Jest to o tyle dziwne, że szybkościowo i kondycyjnie prezentuje się znakomicie. Dziś wygrał kilka razy pojedynek biegowy z dużo młodszymi rywalami. Jednak jego dośrodkowania i podania są momentami bardzo nonszaladzkie (delikatnie mówiąc). Mnie też to irytuje.
Evans moim zdaniem długo się z tego nie podniesie. Nie mogę pojąć co się z tym chłopakiem porobiło.
Jeśli chodzi o Smallinga to myślę, że on nosi inną parę kaloszy niż Irlandczyk. Chociaż też dziś pomyślałem o tym na co Ty zwróciłeś uwagę. Ale bądźmy dobrej myśli. Moim zdaniem on będzie kolejnym po Valenci i Meksykaninie transferem określanym jako strzał w dyszkę.
Od siebie chciałbym napisać dwa słowa o dzisiejszej zmianie Hernandeza na Berbę. Nie to żebym chciał krytykować Bułgara (nie taka jest moja intencja), ale według mnie Meksykanin dziś sprawił się w pierwszej połowie bardzo dobrze. Szczerze mówiąc to gdyby nie to, że Berba znalazł się w odpowiednim momencie w odpowiednim miejscu na boisku i strzelił tego gola to uznałbym, że decyzja o wprowadzeniu Bułgara było bardzo zła.
Dlaczego?
Widać gołym okiem, że Hernandez bierze przykład z Rooneya i kiedy nie ma piłki znakomicie porusza się po boisku. Potrafi wrócić do obrony i odebrać piłkę rywalowi. Kiedy Manchester tracił piłkę Groszek był dla nas jak dobry pomocnik. Jeden raz dał nawet popis swojej szybkości po którym bramkarz gości o mało włos nie zaliczyłby jednego z najgorszych wybić w swojej karierze.
Do tego Meksykanin świetnie gra na linii spalonego czego delikatnie mówiąc nie można powiedzieć o Berbie.
Powiem szczerze, że w tym elemencie gry Bułgar jest dramatycznie słaby. Jego postawa (znowu w tym aspekcie gry) jest dla mnie tak samo irytująca jak nonszalandzie zagrania Giggsa. Nie kumam dlaczego jeden z najinteligentniejszych piłkarzy jakich znam ma takie wielki deficyt w tym aspekcie gry.
Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że pisząc te słowa krytkuję bardziej Fergusona niż Bułgara. Wydaje mi się że gdyby Meksykanin został na boisku to prowadzilibyśmy znacznie wcześniej. Była taka jedna sytuacja, w której Berba dostał podanie i wychodził sam na sam z bramkarzem. Niestety brak szybkości dał o sobie znać i obrońca gości do spółki z bramkarzem poradzili sobie z Bułgarem. Nie wiem czy Groszek by wykorzystał tą sytuację, ale nie mam wątpliwości, że zachowałby się o wiele lepiej od Bułgara.
Dodać należy, że Hernandez był dziś bliski wywalczenia dla nas rzutu karnego na początku spotkania kiedy to jeden z zawodników gości po jego strzale zatrzymał piłkę ręką w polu karnym.
Na koniec jeszcze jedna rzecz. Wydaje mi się, że nikt przy zdrowych zmysłach nie wróci już do bezmyślnej krytyki Bułgara z dwóch ostatnich sezonów. Gość obecnie zapewnia nam bardzo ważne trafienia i ma szansę na zdobycie króla strzelców.
Jednak mam wrażenie, że teraz ludzie popadają w drugą skrajność i Berba staje się zawodnikiem nietykalnym.
Kiedy przed tym meczem zobaczyłem statystyki Hernandeza i zobaczyłem, że na 14 oddanych strzałów zdobył 10 bramek to mnie powaliło.
Prawda jest taka, że na początku tego sezonu naszym najlepszym napastnikiem (a może i nawet najlepszym zawodnikiem w ogóle) był Berba. Aktualnie jednak Meksykanin jest w dużo lepszej dyspozycji niż Bułgar i mamy z niego o wiele więcej pożytku.