W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Javier Hernandez liczy, że Manchester United wróci na zwycięską ścieżkę w lidze, a jego debiutancki sezon przyniesie ze sobą mistrzostwo kraju. Przed spotkaniem z Arsenalem w ramach FA Cup, Meksykanin rozmawiał z United Review.
» Zapraszamy do lektury
Jak ocenisz rozwój wydarzeń do tej pory? Poszło Ci lepiej niż początkowo przypuszczałeś? - Jestem bardzo szczęśliwy z pobytu tutaj oraz z tak wielu szans do gry w największym klubie świata. Pragnę pomóc drużynie osiągnąć sukces. Mój debiutancki sezon, układa się jak dotąd dużo lepiej niż mogłem przypuszczać. Spodziewałem się, że będę grywał w rezerwach,a od czasu do czasu zasiadał na ławce, żeby poznać tutejszą piłkę. Jestem bardzo szczęśliwy, że miałem tak wiele okazji do gry, teraz chcę więcej!
Czy szukasz pomocy u kolegów z zespołu bądź menadżera? - Koledzy często mówią mi o aspektach nad którymi muszę popracować, żeby poprawić swoją grę. To jest wspaniałe w tym klubie. Rooney i Berbatow dali mi wskazówki dotyczące całkowicie innych aspektów. Boss każe mi pracować i zachować dotychczasową mentalność. Myślę, że jest zadowolony bo idzie mi coraz lepiej.
Zdobyłeś dotychczas szesnaście bramek. Postawiłeś sobie jakiś cel? - Nigdy nie stawiałem sobie tego typu zadań, nie lubię bawić się liczbami. Piłka jest grą zespołową i wszystko czego pragnę, to wygrywać trofea z Manchesterem United. Nie przeczę, że zdobywanie bramek nie sprawia mi radości - w końcu jestem napastnikiem i taka jest moja rola, ale zawsze powtarzam, że bramki są efektem gry całego zespołu.
W ostatnim ligowym spotkaniu ulegliście Liverpoolowi. Jak myślisz, co poszło nie tak? - Przed tym spotkaniem mieliśmy bardzo ciężki okres. Trzy mecze z rzędu graliśmy na wyjeździe. Co prawda zremisowaliśmy z Marsylią i pokonaliśmy Wigan, ale spotkanie z Chelsea zachwiało naszą pewność siebie. Na Anfield popełniliśmy dwa błędy, które kosztowały nas stratę dwóch bramek. Wciąż jednak liczymy się na trzech frontach i chcemy wygrać je wszystkie. Mamy więc szansę wrócić na zwycięską ścieżkę.
Bramka zdobyta z Liverpoolem jest czymś niezwykłym w karierze piłkarza United. Czy wynik końcowy odebrał Ci satysfakcję ze zdobycia jej? - To prawda. Bramka zawsze dodaje pewności siebie, aczkolwiek jeśli miałbym taką możliwość, zamieniłbym ją na komplet punktów. Strzelenie bramki na Anfield jest świetnym uczuciem, ale dużo lepszym byłoby strzelenie zwycięskiego gola. Nie możemy zmienić przeszłości. Musimy skupić się na chwili obecnej i nad tym co przed nami. W zespole panuje dobry nastrój. Wiemy gdzie popełniliśmy błędy i co musimy poprawić. Przed nami najważniejsza część sezonu, chcemy więc zrobić wszystko jak należy.
Po czterech wyjazdowych spotkaniach pod rząd, dobrze jest mieć serię gier na Old Trafford... - Tak, zdecydowanie. Fani dają nam przewagę, wspaniale jest grać w ich obecności. Z reguły dużo lepiej gramy na własnym boisku. Nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieję, ale nie sądzę, żeby było to kwestią przypadku. Na każde spotkanie wychodzimy tak samo zmotywowani - chcemy wygrywać.
grass13: Ojojoj, a gdzie Nani i Valencia, Obertan, Park. W środku jeszcze jest Gibson, Hargreaves, Anderson O Scholes`ie nie wspomnie. Może i 4-3-3 ok, ale bardzo mało prawdopodobne.
PiterParker: Żadnego piłkarza nie polubię tak jak Davida Beckhama jednak odkąd do United dołączył Chicharito, jest moim ulubionym zawodnikiem Manchesteru. Świetny chłopak, skromny i bardzo lubię jego styl gry.
A tak z ciekawości, rozważał ktoś wariant 4-3-3? Nie mamy za dużo dobrych pomocników a jakby tak wystawić tercet w ataku? Hernandez Berbatov i Rooney? W przyszłym sezonie dojdzie Macheda i Welbeck prawdobodobnie, więc Fergie będzie miał niemały dylemat:)
lolzi: ...Nie potrafie opisać swojej radości jak widzę go na boisku... Nie chcem tu krytykować innych napastników ale w tym momencie Javier to miszczuniu, chociaz wiadomo ze Wazza teraz znalazł nową pozycję i to on stara się dogrywać do Groszka co wychodzi mu nieźle, i jeszcze dodam że Berbatov..... chociaż zostawie to bez komentarza kto powinien wychodzić w wyjściowej jedenastce :) Pamiętajcie ligamistrzow.com i wbijac na bitwy kibiców .... :P
Philosoph: Oby tylko woda sodowa nie uderzyła mu do głowy, to będzie świetnym graczem. Wywiad ciekawy, odpowiedzi bardzo satysfakcjonujące. Diabełek jak się patrzy ;d
FanaticMU:Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.03.2011 15:26
'Bramka zawsze dodaje pewności siebie, aczkolwiek jeśli miałbym taką możliwość, zamieniłbym ją na komplet punktów" - miłe słowa. Dobro klubu przede wszystkim!:)
To jest cecha prawdziwych mistrzów: skromność...chłopak nie gwiazdorzy, dziękuje kolegom za pomoc i wie że nadal musi nad sobą pracowac :) Jestem dumny że mamy takiego piłkarza :)
ermac: Fajny chłopak zawsze powtarzam ,że powinien wychodzić w pierwszej 11 razem z Roo. Ma talent nie gwiazdorzy wie ,że dobrze mu idzie dzięki kolegom i szanuje to. I co najważniejsze jego marzeniem nie jest gra w Realu!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.