W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Darren Fletcher szybko przeszedł nad wysokim zwycięstwem z Wigan (4:0) do porządku dziennego. W najbliższych dniach Manchester United czekają bowiem dwa arcytrudne spotkania przeciwko Chelsea i Liverpoolowi.
» Darren Fletcher spodziewa się trudnych spotkań na Stamford Bridge i Anfield Road
– To dla nas ogromnie ważny tydzień. Byliśmy już w Marsylii i Wigan. Z czterech meczów wyjazdowych pod rząd zostały nam jeszcze dwa. Wiemy, że będzie ciężko, bo Chelsea i Liverpool to wielcy rywale Manchesteru United. Będziemy jednak przygotowani fizycznie i psychicznie – zapewnia Fletcher w rozmowie z MUTV.
Czerwone Diabły do najbliższego meczu z Chelsea przystąpią podbudowane czterema bramkami zdobytymi na DW Stadium. Zdaniem Fletchera końcowy wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na murawie.
– Mecz był trudny, na taki też się nastawialiśmy. Wigan grało bardzo otwarty futbol. Mieli swoje momenty i atakowali z niezwykłą szybkością. Edwin van der Sar trzykrotnie uratował nas przed stratą bramki w pierwszej połowie – przypomina Szkot.
– Wiedzieliśmy, że im dłużej będzie trwał mecz, tym łatwiej będzie nam zabłysnąć. Staraliśmy się, aby Chicharito wybiegał zza pleców obrońców, tak aby mógł wykorzystać swoją szybkość. Tak też się stało.
– Wigan zawsze atakuje od pierwszej do ostatniej minuty i być może przez to niekiedy brakuje im sił. Ich menadżer uważa jednak, że tak powinni grać, więc drużyny przeciwne muszą bardzo uważać. Jeśli dobrze bronisz przeciwko Wigan, to masz szansę ich skontrować.
Dzięki sobotniej wygranej Manchester United powiększył przewagę nad drugim w tabeli Arsenalem do czterech punktów. Kanonierzy podczas tego weekendu nie rozgrywają meczu ligowego, bo w niedzielę zmierzą się z Birmingham w finale Pucharu Ligi.
– Pozostało jedenaście spotkań do zakończenia sezonu i wszystko jest w naszych rękach. O nic więcej nie można prosić na tym etapie sezonu, po prostu chcesz być na pierwszym miejscu w tabeli. Kiedy zajmujesz dalsze miejsca, to musisz mieć nadzieje, że inni wyświadczą ci przysługę – dodaje Fletcher.
Schokan: wygrana byla by o wiele pewniejsza gdybysmy grali w normalnym terminie a nie teraz przelozyli wtedy ten mecz z niczego bo byli w kompletnym dole a teraz graja troszke lepiej ale mysle ze jak wszystko zagra ok VDS po raz kolejny zamuruje bramke i damy rade oby bez kontuzji do meczu :)
a co do liverpoolu to chyba bedzie latwiej graja lepiej ale to zalezy od przeciwnikow raczej wydaje mi sie jednak ze trzeba bedzie uwazac bo na mecz MU motywowac chyba nie trzeba zadnego zespolu
Bovver: trzeba wykorzystać to ze The Blues nie jest w takiej dyspozycji jak byo na początku sezonu... chociaż bardziej obawiam sie liverpoolu od kad zmienił sie cały zarząd graja co raz lepiej
Cristiano18: Mam nadzieje na zwyciestwo to by było coś pięknego, ale nie oszukumy sie to bedzie ciezki mecz chelsi jakby łapało wiatr w zagiel jesli zagramy tak jak w 2 polowie z wigan to o wynik nie mqa sie co martwic , chica musi wejsc od poczatku bo czuje ze by cos ukuł Glory!
Drenus: według Ciebie Fletcher zamiast brać udział w treningu, jak reszta drużyny, zajmuje się jeżdżeniem od jednej gazety do drugiej i udzielaniem wywiadów?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.