Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferguson: Damy radę każdemu

» 8 grudnia 2010, 11:57 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Sir Alex Ferguson był w dobrym humorze po wtorkowym meczu z Valencią (1:1). Dzięki wygraniu grupy C Czerwone Diabły w 1/8 finału Ligi Mistrzów unikną spotkania z Barceloną i Realem Madryt. Wicemistrzowie Anglii mogą jednak zmierzyć się z Interem Mediolan.
Ferguson: Damy radę każdemu
» Sir Alex Ferguson po meczu z Valencią był w dobrym humorze
Czy Manchester United wygra Ligę Mistrzów w sezonie 2010/2011?
– Trzeba brać kogo dają. Mamy skład, który jest w stanie poradzić sobie z każdym – przyznał sir Alex Ferguson na antenie MUTV.

Wtorkowego wieczoru Manchester United stracił pierwszą bramkę w tegorocznej odsłonie Champions League. Błąd przy trafieniu Pablo Hernandeza popełnił w środku pola Michael Carrick. Sir Alex Ferguson wolał jednak rozmawiać o pozytywniejszych aspektach spotkania.

– Michael dobrze wie, co zrobił źle. Miał po prostu pecha. Nie licząc tego błędu, zagraliśmy świetnie. Rekordy zawsze są przyjemne. W ostatnim tygodniu zakończyliśmy serię 29 meczów bez porażki. Wiadomo jednak, że w końcu musisz przegrać. Dziś walczyliśmy o czyste konto w szóstym meczu Ligi Mistrzów. Niestety się nie udało, ale najważniejsze jest wygranie grupy.

– Powinniśmy wygrać ten mecz. Mieliśmy wiele okazji do zdobycia gola. Berba powinien strzelić cztery czy pięć goli. Ich bramkarz spisywał się jednak znakomicie. Mecz stał na dobrym poziomie i jestem z niego zadowolony.

– Ostatnie 20 minut było najlepsze w wykonaniu Valencii. Mieli kontrolę na boisku, przez to grało się naszym piłkarzom trudniej, a powinniśmy strzelić kolejne dwie bramki zaraz po wyrównaniu. Czasami chęć utrzymania remisu jest niebezpieczna, szczególnie jeśli nie masz doświadczenia w defensywie. Zadanie, które powierzyliśmy Fabio, Rafaelowi, Chrisowi Smallingowi i Benowi Amosowi było trudne. Ten brak doświadczenia mógł nas drogo kosztować – dodał Ferguson.


TAGI


« Poprzedni news
LM: Remis z Valencią na zakończenie fazy grupowej
Następny news »
Ferdinand zagra z Arsenalem

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (28)


Bovver: Jak trafimy na Inter to jestem spokojny Benitez nie umie sobie poradzić z tym co mu zostawił Murinho ale jednak unikałbym takiej troche egoistycznej postawy SAF'a który mówi ze MU da rade wszystkim
» 8 grudnia 2010, 20:41 #28
luki198: krótko zwięzle i jak że na temat
» 8 grudnia 2010, 19:00 #27
Tennant: Remis z Valencją to wszystko czego potrzebowaliśmy :)
Glory Glory MU
» 8 grudnia 2010, 17:01 #26
Kanonier888: To wszystko co potrafiliscie :O
» 8 grudnia 2010, 18:56 #25
Arothq: pogadamy w poniedziałek
» 8 grudnia 2010, 19:53 #24
crash: kanonier - lepiej skup się na świętowaniu pierwszego miejsca w lidze póki możesz, bo kiedy zagramy zaległy mecz to znowu będziecie wąchać spaliny lokomotywy z manchesteru ;D ;P
» 8 grudnia 2010, 19:58 #23
Kanonier888: a ty się skup na robieniu kup!
» 8 grudnia 2010, 21:38 #22
crash: kibic na poziomie... takie rzeczy tylko na Emirates ;D
» 9 grudnia 2010, 17:10 #21
DevilUnited: O zwycięstwo Ligi Mistrzów powalczą

Anglia : MU,CFC,Arsenal

Hiszpania : Barcelona

Niemcy : Bayern

BEZ REALU , BO SĄ SŁABI !
» 8 grudnia 2010, 16:32 #20
Kanonier888: Słabe to są muły
» 8 grudnia 2010, 18:56 #19
1wolf1: Ravvvv - bo to jest w sumie prawda. To nie Valencja wczoraj zagrala rewelacyjnie, tylko MU nie wykorzystal swoich okazji. Tak naprawde po 30 min Valencja nie powinnna miec pretesji gdyby przegrywala 3:0. No ale diably wczoraj byly chyba zbyt mocno rozkojarzone myslami o nadchodzacych 2 meczach...
» 8 grudnia 2010, 15:37 #18
ravvvv: zgadza sie - valencia nie zagrala wczoraj wielkiego meczu. a mimo to dali rade zremisowac z nami na naszym stadionie. sprawa wyglada tak: w hiszpanii gra Barca, ktora jest o 5 klas wyzej obecnie od kazdej innej ekipy na swiecie i real, ktory umotywowany w zeszlym sezonie walka z nia, zagral kawal dobrej ligowej pily. Wyniki z meczach z innymi sa wiec, jakie sa - a my, jako fani mu musielismy sobie znalezc tlumaczenie sytuacji, w ktorej barca gromi polowe zespolow po 5:0, a my trzema bramkami wygrywamy od swieta. znalezlismy - tamta liga jest slabsza. tak? to jakich my mamy gigantow poza mu i chelsea? arsenal? zdobycie ligi mistrzow nigdy im nie grozilo i nie zagrozi przez nastepne 20 lat, w mecz z barca pokazali pelnie klasy, a obecna sytuacja w grupie tego 'lidera pl' jest interesujaca .. . liverpool? ten zespol, ktory wchodzac do ligi europejskiej mial ja zawojowac? zdazyl sie tylko poobijac i sromotnie ponizyc. man city? walczacy o mistrzostwo kraju zespol, ktory jak rowny z rownym gra z lechem poznan? moze fulham? z finale przegrali wlasnie z hiszpanami. Tymi hiszpanami, ktorzy w lidze europejskiej i pucharze uefa radza sobie w ostatnich latach zdecydowanie lepiej od nas. moim zdaniem wszystko sie niedlugo zmieni. w angielskiej czolowce pozostanie manchester i chelsea. reszta - jak w hiszpanii bedzie wirowac.
» 8 grudnia 2010, 18:15 #17
1wolf1: W ostatnich latach powiadasz? Ja bym powiedzial , ze jednak zdecydowanie lepiej liga angielska radzi sobie ostatnich latach niz Hiszpanska. Wystarczy popatrzec na sklady polfinalow, cwiercfinalow, itd LM ostatnich kilku lat - Jedyna druzyna z hiszpani ktora sie w nich liczyla jest barca. Z kolei z angli zawsze jest 4 , czasem 3 przedstawicieli do samego konca wlacznie s finalami. Wiec nie przesadzaj, ze L hiszpanska jest taka swietna. Tak naprawde na arenie miedzynarodowej liczy sie obecnie jedynie Barcelona. Real prze kilka lat z rzedu nie przebrnal dalej jak 1 faza za grupami. Valencja , Atletico, czy Sevila swieca triumfy, ale w rozgrywkach o nizszej randze - Liga Europejska.

Po za tym nie umniejszajac klasie Barcy, to jak dla mnie sa oni po pierwsze bardzo czytelna druzyna - co swietnie pokazal Murinho ze swoim Interem rok temu. Ciagle pchaja sie srodkiem i nic po za tym. Druzyna z dobra obrona spokojnie moze z nimi grac. Po 2 ewidetnie symuluja faule i licza na przychylnosc sedziow - i to nie tylko na swoim podworku, ale tez na arenie miedzynarodowej. Prawde powiedziawszy bardzo licze, ze Barca zostanie dolosowana w tym roku do MU, badz Chelsea. I jestem pewny, ze jezeli znowu nie zobaczymy skandalicznego sedziowania na korzysc malych gnomow, to Barca sromotnie polegnie...
» 8 grudnia 2010, 20:15 #16
ravvvv: fajnie. a co ja tu napisałem -> 'w lidze europejskiej i pucharze uefa radza sobie w ostatnich latach zdecydowanie lepiej od nas.'
ostatnie lata (powiedzialbym scislej: ostatnie 2 lata) to kompromitacja liverpoolu, arsenalu, wciaz raczkujacy man city, niemoc chelsea i manchesteru. real odpadal najczesciej z lyonem. nie trzeba sie tu doszukiwac zbednych wyzszosci - po prostu mieli na nich patent. jak rubin na barce. i co? Twoje rozumowanie kaze myslec, ze w zwiazku z tym liga francuska jest lepsza od hiszpanskiej.
Co do opinii o Barcy .. nie mam już siły. Ja mam taka teorie: Barca to zespol epokowy, jak ajax w poczatku '70 lat. czasem takie zespoly powstaja, maja nowa filozofie gry, konkurencja pojawia sie dopiero wtedy, gdy przeciwnicy naucza sie przejac ten styl gry. Tak bylo z ajaxem, tak bedzie i z Barca. W ostatnich latach na palach jednej reki mozna policzyc zespoly, ktore grajac z Barca byly od niej lepsze - jesli przegrywala to tylko lekcewazac wroga, grajac o czapke gruszek, lub bedac w glebokim zaskoczeniu. I wlasnie tak byle w mediolanie - full zaskoczenie. A co w rewanzu? Autokar w polu karnym a inter i tak przegral - pomysl, co by bylo, gdyby Barcy udalo sie wykorzystac jedna akcje wiecej. Mourinho cieszyl sie nie dlatego, ze okazal sie lepszy - cieszyl sie dlatego, ze szczescie mu tego dnia sprzyjalo, bo prawda jest taka, ze caly mecz - sral w gacie.
Niestety nie umiem Was zrozumiec. Kompletnie. Jedna lekcje gry od Barcy juz dostalismy. Czemu Wy, drodzy fani United nie umiecie zrozumiec, ze aktualnei istnieje zespol od nas lepszy. Byc fanem to kochac klub, szczerze i z umiejetnoscia obiektywnej oceny rzeczywistosci. A nie fanatyzm. Caly swiat rozplywa sie nad gra Barcy. W ciagu najlbizszych 100 lat nie pokonamy lidera ligi 5:0, nie wygramy cwiecfinalu i polfinalu lm strzelajac 5 bramek, nie bedziemy miec 3 pilkarzy w finalowej trojce zlotej pilki.
Dorzucam cytat z fielietonu Steca (najbardziej uznanego dziennikarza sportowego w tym kraju):
mało kto uznał przywództwo Interu w europejskim futbolu, przeważyło raczej przeczucie, iż rzeczywistość uległa krótkotrwałemu zakłóceniu, Barca abdykowała chwilowo, trzeba tylko troszczkę poczekać na przywrócenie harmonii.
Z pozdrowieniami!
» 8 grudnia 2010, 20:32 #15
1wolf1: Lol teraz napawde mnie rozbawiles. Czytalem juz twoje wczesniejsze wypowiedzi na temat barcy i chyba naprawde powinienes zmienic swoj ulubiony zespol.
Po 1 nie zgodze sie z toba, ze Murinho sral w cokolwiek. Inter byl od barcy lepszy i to jest jedyny fakt. Gdybac sobie mozna, ale prawda jest taka, ze Barcelona nie strzelila tego gola, bo nie byla w stanie.
Co do tego, ze maja 3 pilkarzy w top 3 - to kolejny skandal FIFY. Brakuje w niej goscia, ktory powinien wygrac te klasyfikacje w przedbiegach, czyli snejdera. Nikt w zeszlym roku nie osiagnal od niego wiecej i to ze nie ma go w 3 to jest jakas parodia.
A co do tej rzekomej lekcji to po 1 MU jest druzyna z wysp, nie wiem czy byles tu kiedykolwiek i znasz klimat jaki tu panuje, ale zaden wyspiarz nie wytrzyma 90 min w 30 stopniowym upale. A jakbys zapomnial, wlasnie taka temperatura panowala tego wieczoru i czasu, gdy byl rozgrywany final LM. Co innego hiszpanie, ktorzy maja to na codzien. Kolejny skandaliczny fakt, ze nie przesunieto tego meczu o 2h, tak jak to czynia wlasnie w Hiszpani, gdy upaly staja sie nieznosnie. Pilkarzom Mu sil starczylo na 20 min, a pozniej wygladali jak ryba wyciagnieta z wody. I tym wygrala Barcelona, bo uwierz mi, ze ogladalem ten mecz kilka razy i wcale nie zagrali swietnej pilki, Mu w normalnej dyspozycji przejechalby ich jak walec.
I kontynuujac wywody na temat lekcji footbolu, to przypomnij sobie polfinal z przed roku tej twojej lekcji. Jakos Barca nie byla w stanie nawet zblizyc sie do strzelenia bramki MU.
A polfinal z chelsea w roku w ktorym wygrali LM? jeden z wiekszych skandali w footbalu. Chelse powinna dostac tam conajmniej 2 karne i 4 wolne. A pique po 30 min powinien wyleciec z boiska za ta reke , ktora zrobil w polu karnym - calkowicie celowa...
Reasumujac nie uwarzam, zeby barca byla wybijajaca sie na tle innych gigantow druzyna. Poprostu media i ludzie tacy jak ty, kreuja ja na takowych.
» 8 grudnia 2010, 20:51 #14
ravvvv: jak bym rozmawial z malym dzieckiem.
Inter byl lepszy, FIFA wywoluje skandale. ja mysle, e to nie FIFA. to Zydzi i Masoni. taki ogolnoswiatowy spisek mediow i federcji na rzecz Barcy.
30 stopni? Si. I nie ta wilgotnosc powietrza. A do tego zly wiatr i grubosc zdzbla trawy. Stary, co Ty gadasz. To nie jest XIX wiek, gdzie w klubach graja tlyko rodzimi pilkarze. To po pierwsze. Po drugie - grywali we wloszech nie raz i nie dwa, grywali tez w Hiszpanii, grywali w Grecji, zdarzalo sie i w Afryce. I wszedzie wygrywali. Pomiajajc wszystko - zyjemy w epoce niklego wplywu temperatury na wyniki. No chyba, ze sie myle. Ale w takim razie wsrod polfinalistow ubieglych mistrzostw swiata powinni zdaje sie byc sami Afrykanie.
Mam sobie polifnal przypomniec? Spoko. To moze przy okazji 5 pucharow europy Realu, co swiadczy, ze Real jest obecnie gigantem, nie? Tamta Barca to zupelnie inna Barca. Barca guardioli to barca rekordow i pieknej pilki. nie ma co porownywac. Aczkowliek tyz jestem z tego zwyciestwa dumny.
Mecz z chelsea? Mowilem, ze napalcach jednej reki mozna polliczyc mecze, gdzie barca byla gorsza. Wlasciwie wystarczy reka z 1 palcem, bo to byl ten mecz. Nie zaprzeczam. Chelsea ma roslych srodkowcyh, zagescili srodek, zmusili Barce do gry skrzydlami, co przy roslocyh obroncach chelsea w polu karnym - jest nieskuteczne. Efekt byl, jaki byl. Inna sprawa, ze gra chelsea byla niespecjalnie piekna dla oka.
Reasumujac: kilka bzdurnych nibyfaktow nie majacych wiele wspolnego z rzeczywistoscia :)
Mimo wszystko wyjasnij mi: skad takei opinie wszystkich polskich dziennikarzy (sympatyzujych od lat z naprawde roznyumi druzynami), skad uwielbienie FIFY i nagroy, ktore wreczane sa czestokroc glosami trenerow z calego swiata (trenerze tyz naleza do spisku), skad w koncu niesamowite ilosci strzelonych bramek, efektywnych i efektownych podan, posiadania pilki, tryumy najzwyczajniej rekordow? Skad? Podkladaja sie przeciwnicy? Bo bedacyc w spisku trenerzy im kazali, si? :)
Z podrowieniami.
» 8 grudnia 2010, 21:10 #13
1wolf1: Napisalem ci juz na wstepie skad sie to bierze. Obejrzyj sobie mecze Barcy nie bedac zafacynowany ich gra. Popatrz na to jak traktuja ich sedziowie na calym swiecie. Nawet w ostatnim meczu z realem sedziowie ewidentnie im pomogli. Pomijajac fakt, ze Real zagral wybitnie slabo to po 1 : ewidetny faul w Valdesa na Ronaldo - karny i conajmniej zolta kartka dla Valdesa za te chamskie kopniecie... Guardiola powinnien zostac odeslany na trybuny za prowokacyjne odrzucenie pilki. I bodjaze 3 bramka padla ze spalonego. 3 sytuacje z 90 min i skandaliczne decyzje sedziaskie we wszystkich tych przypadkach. Takie rzeczy nie przydazaja sie za czesto nawet w kilku spotkaniach z rzedu dla nie jednej druzyny - dla Barcy to normalka, I bedac z toba szczery nie dziwie sie Ramosowi zupelnie ze zrobil, to co zrobil. Bo grajac z Barca nie masz 11 przeciwnikow, a 14 - w niektorych rozgrywkach obecnie 16.
A jezeli twierdzisz, ze temperatura , polozenie geograficzne nie maja wplywu na gre zespolu to pelecam ci ogladniecie meczow z Pucharu Narodow Afryki, kilka spotkan z eliminacji do mistrzost swiata w Ameryce poludniowej - zwlaszcza mecze na 4000 metrow nad poziomem morza.
A jakbys nie znal sie na geografi, to klimat RPA jest zdecydowanie inny niz ten w okolicach rownika. I podczas rozgrywania Mistrzostw swiata temperatury byly bliskie zeru, dlatego nie mielismy okazji ogladac karpi biegajacych po boisku. Wiec zespoly z Afrykie nie mialy przewagi, a wrecz przeciwnie. Zobaczymy czy po MS 2022 bedziesz mial takie samo zdanie na temat wplywu temperatury na pilkarzy...
I na koniec polece ci poczytac troche o biologi czlowieka. U ludzi istnieje takie zjawisko jak adaptacjia do warunkow klimatycznych. WIec jezeli Evra 3/4 roku spedza na wyspach, to jego organizm jest przyzwyczajony do warunkow panujacych na Wyspach, a nie w Hondurasie... I nie mowilem wcale, ze Mu nie potrafi grac w innych warunkach, ale poprostu te z owego Finalu byly porostu skrajne. To tak jakbym wyslal cie do Polski w zimie, a nastepnie w ciagu5 godzin przetransportowalbym cie na rownik, i kazal ci tam grac w pilke nozna, ciekawe jakbys sie poczol :P
» 8 grudnia 2010, 21:59 #12
ravvvv: aha. to powiedz mi tylko taką rzecz: dlaczego ich faworyzują? dlaczego nie faworyzują klubu, którego faworyzowanie przyniesie największe wpływy, bo ma najwięcej kibiców (mówię o naszym)? Ja myślę, że kończą się argumenty. Powiem jednakowoż tak, bo zdaje się, że niewiele wiesz o faktycznych statystykach: cristiano ronaldo do derbów był zawodnikiem, na któym 3-krotnie częściej odgwizdywano faule niż na messim .. . Gdy oglądam liczby podyktowanych faulów, karnych ogółem - nie widzę znaczących różnic pomiędzy Barcą a resztą. Jeśli uważasz, że Barca fauluje, gra nie fair - to skąd te rosnące rzesze fanów, skąd ta opinia, że to 'więcej niż klub'? Media wykreowały opinię kompletnie oderwaną od rzeczywistości? :)
ach, geografia! Chlopie, manipulowanie faktami wychodzi Ci perfect! co ma do choinki wysokość nad poziomem morza do temperatury? Wysokość owszem jest istotna. Dlatego piłkarze z wyżej położonych krajów generalnie nie grywają w innych i odwrotnie. Ale w rzymie nie ma z tym probmeu, z tego, co wiem. A puchar narodów afryki ogladalem cały. I co? Bo niespecjalnie rozumiem. Nie zauwazylem zadnych specyficznych rzeczy zwiazanych z temperatura. Wykladu z charakterystyki pogodowej afryki nie potrzebuje, ale rzeknij w takim razie - dlaczego tryumfu nie odniosly te druzyny, ktore maja podobna temparature codziennie, a Hiszpania (zbudowana ze skladu barcelony), gdzie temp. jest delikatnie mowiac inna? :)
Skrajnie wysokie wtedy temperatury byly, tak? To ja mam taka informacje, ktora znalazlem na wikipedii - srednia temparatura w Anglii w miesiącach letnich to 22 stopnie (maksymalnie zlaiczyli nawet 38) (w oparciu o stolicę: [link usunięty]). O czym my w takim razie mówimy, aż taka jest roznica miedzy 22 a 30, zeby to byl powod, dla ktorego nas skopali w finale lm? :) Swoja droga, jak tak teraz ogladam liste miejsc finalow i ich zwyciezcow to naprawde trudno przyznac Ci racje, ze jest zaleznosc pomiedzy temparatura a faworytem do sukcesu ;)
Dobra, bo pozno jest. Twierdzisz, ze barce wspieraja z jakiegos powodu media, faworyzuja sedziowie, maja farta do pogody i slaba lige, od sa powody ich nieustannie bitych rekordow, wynikow i sukcesow. Coz - ja mam inne zdanie, zostawmy to, narazie ;)
» 8 grudnia 2010, 22:28 #11
1wolf1: Dlaczego mam zostawiac cokolwiek. Faktami to manipulujesz ty. Wyciagasz sobie z kontekstu to co pisze i zaczynasz snuc swoje opowiesci dziwnej tresci. Moje pierwotne zdanie brzmialo: "A jezeli twierdzisz, ze temperatura , polozenie geograficzne nie maja wplywu na gre zespolu to pelecam ci ogladniecie meczow z Pucharu Narodow Afryki, kilka spotkan z eliminacji do mistrzost swiata w Ameryce poludniowej - zwlaszcza mecze na 4000 metrow nad poziomem morza." Napisalem w nim oba czynniki wplywajace na gre i oba poparlem przykladami. Oczywiscie ty sprytnie odpowiedziales tylko na to na co potrafiles. Bo niestety nie jestes w stanie udowodnic, ze temperatura nie wplywa na gre - bo jest to fakt powszechnie znany i chodzbys nie wiem jak manipulowal swoimi ukochanymi statystykami, to nie uda ci sie to :P. Ludzie podczas upalow zachowuja sie zuplenie inaczej niz podczas normalnych warnkow. I od poczatku sugerje, ze hiszpanie, ktorzy na codzien spotykaja sie z takimi temeraturami - rozgrywaja przy nich mecze, byli lepiej przygotowani do warunkow panujacych na tym spotkaniu.
Widze, ze znowu musze cie poedukowac w kwestji geografi. Slyszales o takim czyms jak wilgotnosc powietrza? Na wsypach z regoly wilgotnosc jest spora(teoretycznie plus dla MU). A teraz popatrz sobie na mape Europy i zobacz gdzie Sa Wlochy polozone. Nie dosc, ze temperatura podczas tego finalu byla bardzo wysoka, to czynnik geograficzny (wilgotnosc) spowodowal, ze warunki byly jescze bardziej extremalne. I stad wzielo sie slowo skrajne - widac trzeba tobie wszystko tlumaczyc , ale ja mam czas i cierpliwosc do ludzi twojego pokroju...
A co do tego faworyzowania - nie mam pojecia dlaczego FIFA jest zakochana w tych karlach hiszpanskich. Ale fakt jest, ze sa oni przez nich faworyzowani nie od dzis. A co d tego wizerunku, to czysta medialna manipulacji - Media zobaczyly, ze jest to chodliwy temat i ciagna kase z bezdennie glupich fanatykow :P Poczekamy- zobaczymy, czy Barca wygra cokolwiek w tym roku, bo ja mam troche inne zdanie w tej kwestji.
A na koniec proponuje ci poczytac o twoim ukochanym Messim i o hormonie wzrostu, Moze dowiesz sie ciekawej rzeczy o nim !
» 8 grudnia 2010, 22:55 #10
ravvvv: chlopie, o czym Ty w ogole mowisz.
final lm 03/04 - w niemczech cieplolubne porto wygrywa 3:0 z monaco, 01/02 - w szkocji cieplolubny real wygrywa z bayerem leverkusen, 97/98 w holandii (bardziej niz wlosi) cieplolubny real wygrywa z juventusem, 01/02 - we wloszech bayern wygrywa z cieplolubna valencia, 93/94 - milan gromi 4:0 cieplejsza barce w atenach, malo? ostatnie mistrzostwa swiata przy afrykanskiej zimie wygrala cieplolubna hiszpania, a np w '58 jesli dobrze pamietam brzaylia rozwalila szewdow w szwecji! gdzie Ty tu masz wplyw temperatury na wyniki? to jest slogan, haslo, stereotyp bez rzeczowego poparcia. rozumiem, gdybysmy mowili o biegach dlugodystansowych rozgrywanych przez finow w srodku egiptu, ale pilka nozna to jest zbyt wielowatkowy sport, zeby moc cokolwiek zwalac na pogode. wplyw na wyniki moze to ma - ok 1 promila, nie wiecej. choc anglikom fajnie tak mowic, bo sa jedynym zimniejszym krajem sposrod najmocniejszych pilkarsko w europie - i wytlumaczenie ewentualnych porazek gotowe. a juz pomijam, ze wtedy procz paru anglikow w skladzie mielismy i brazylijczyka i portugalczyka, koreanczyka, francuza, czy holendra (ci pierwsi wciaz w lidze przy niskich temperaturach grywaja w rekawiczkach, co swiadczy, ze nie odzwyczaili organizmu od wlasciwiej dla nich temperatury :). inna sprawa, ze z tego, co pamietam, Barca prowdzila od mniej wiecej 10 minuty, a drugiego gola strzelila w okolicach 70ej - nie 90ej, wiec ja tu nie widze miejsca na przewage wynikajaca ze zmeczenia, chyba ze mu wyszli na bosiko i z miejsca byli zmeczeni samym faktem, ze maja tam grac :) mniejsza - teoria o tej pogodzie jest calkiem popularna wsrod poczatkujacych kibicow, wiec Cie nie winie, acz zwaz, ze istnieje tez inny pkt widzenia na te kwestie. Choc ta wilgotnoscia powietrza juz mnie rozwaliles. ja mysle, ze bukmacherzy przed meczami chodza po boiskach i sprawdzaja wszelkie klimatyczne sprawy, coby nie bylo watpliwosci, kto wygra:)
faworywaozanie, ach faworyzowanie. Wiesz, co jest satysfakcjonujacego we wszystkich spiskowych teoriach dziejow? Ze kiedy zaczynasz sie w nia wglebiac i dochodzisz na samo dno, rozmowca zawsze powie 'nie wiem, dlaczego, ale tak jest' :) umowmy sie zatem tak: kiedy znajdziesz mi przyzwoity powod, dla ktorego uefa i fifa mialyby wpsierac racje - przerzucam sie na Twoj poglad. tylko bez Zydow, masonow i wszechobecnej korupcji :)
trzymaj sie :)
» 9 grudnia 2010, 16:17 #9
1wolf1: Czy ty sie dobrze czujesz? Ogladales w ogole ten final LM o ktorym piszesz? Pilkarze Mu po 20 minutach chodzili po boisku, nie biegali. Dlatego w ogole nawizauje do wplywu temperatury na ich organizm. Poprostu ewidetnie opadli z sil. I skoncz nawijac te swoje bzdety, bo po za toba chyba nikt w nie nie wierzy. A udowadniac ci nic nie zamierzam bo rozmowa z toba przypomina rozmowe chja z butem. Co bym nie napisal to i tak nic do swojej pustej glowy nie dopuscisz. A skoro ty uwarzasz, ze na gre w pilke nozna czynniki jak temperatura nie maja zupelnie wplywu, to raczej ty jestes poczatkujacym kibicem z zerowa wiedza na temat organizmu ludzkiego... Juz ci pisalem to 2 razy i napisze jescze raz - obejrzyj sobie PNA, a zobaczysz jaki wplyw ma temeratura na organizm pilkarza.
A to ze Mu tak dlugo nie stracilo 2 bramki swiadczy jedynie o tym, ze Barca wcale nie zagrala rewelacyjnego meczu i normalnie grajacy MU mialby spore szanse na wygrana! I zupelnie pomine fakt, ze Barcy w tym finale w ogole nie powinno byc... - kolejny przyklad na faworyzowanie malych dwarfow.
Po za tym widze, ze uwielbiasz wyszukiwac w internecie rozne informacje, wiec poszukaj sobie co praca pisala o pogodzie w Europie w czasie rozgrywania tego meczu . .. Jezeli nie uda ci sie nic znalezc, to uwierz mi, ze pisano wtedy o - UPALACH ! I takie warunki maja bardzo duzy wplyw na gre.

A co do faworyzowania - skoro nie widzisz tego, to jest mi przykro i polecalbym udac sie do specjalisty od oczu! Barca niewatpliwie jest bardzo dobrym zespolem, ale niczym nie wybija sie ponad reszte Gigantow Europejskich. A stanowisko FIFY odnosnie nich jest wlasnie, jakby tak bylo. Chociazby wspomniane przez samego ciebie nominacje do Top 3 tego sezonu.
Messi - po za gra w Barcelonie nic wielkiego na arenie miedzypanstwoej nie pokazal.
Iniesta - pol sezonu kontuzjowany, ale strzelil 1 bramke w finale MS.
Xavi- akurat co do niego nie mam zadnych obiekcji.

A gdzie Snejder - zadam to pytanie po raz kolejny? I powiesz mi ze to nie jest faworyzowanie? PIlka nozna to nie tylko piekne sztuczki, chociaz iSnejder tez swietnie potrafi je robic...
» 9 grudnia 2010, 18:50 #8
ravvvv: czemu rozmowę chja z butem? samobeszt, nazywasz się chjem, czy butem? :)
ja Ci podałem statystyki - Ty na mnie krzyczysz. Ja podaje argumenty - Ty podnosisz głos mowiac, ze masz racje a niepodaja mi przy tym faktow. Jeśli znajdę statsy odnośnie tego, czy United rzeczywiście gorzej podawalo, oddawalo mniej strzalow po 20 minutach - to i tak bedziesz wiedzial swoje. Nie przyjmiesz tego, ze mu zostal zdominowany, byl zniechecony, nie mial pomyslu na gre. Uzasadniasz to wilgotnoscia powietrza, ok :) Brak obecnosci sneijdera jest jasny - tryumfy to jedno, a indywidualna klasa - drugie. Miala trenera, mial zespol, mial taktyke, to go jednak nie czyni porownywalnym do najwiekszych. Najwiekszych, ktorych takimi uznaje cala europa. Poza Toba i paroma innymi fanami skrzywdzonych przez Barce: MU, realu i chelsea.
Nie winie Cie. Prezentujesz utarte teorie, ktore kazdy powazny dziennikarz sportowy w tym kraju obsmiewa na kazdym kroku (i tu tez radze zagladnac do felietonow w powaznej prasie) - pogoda wywraca wyniki, a aura barcy to wynik swiatowego spisku. Wierzysz w to tak mocno, ze rozmowa z Toba to walenie glowa w mur. Nie chodzi o to, ze sie nie zgodzisz dla zasady. Nie zgodzisz sie, bo skoro masa pseudokibicow (ktorych jest zdecydowana wiekszosc) przytakuje tym teoriom, to musza byc sluszne! A to, ze ludzie, ktorzy sie na tym znaja maja inne zdanie, to juz nie wazne. bo masa krzyczy :) Pozostanmy wiec przy swoich zdaniach - pozdrawiam :)
» 9 grudnia 2010, 20:04 #7
1wolf1: To jest tylko zwrot znaczacy tyle, ze : nie mamy ze soba nic wspolnego jak wlasnie te dwie "rzeczy". Ja bylem i, jetem i bede zawsze fanem MU i foorballu w jego originalnej postaci - sportu dla mezczyzn Ty podniecasz sie radosnym pokazem akrobatyki wywracajacych sie przy kazdej okazji dzieci, krzyczacych przy tym glosniej niz kobieta podczas orgazmu. W dodatku z twoich wypowiedzi wynika, ze jestes raczej ukrytym fanem Barcy, ktory przychodzi na inne portale nawracac z ukrycia niewiernych :P Na stronie chelsea, arsenalu i Realu tez takie szopki odwalasz?
Co do tego uznani w oczach prasy : na swiecie wiekszosc czasopism, dziennikow UZNAJE KLASE BARCY, ale nie robi z nich nad ludzi... Prasa katalonska i w mniejszym stopniu hiszpanska pieje nad nia w zachwytach. - i to o nich piszesz :P Wiec nie przekrecaj faktow, tak by pasowaly ci do argumentow.
Co do Messiego - klasa indywidualna powiadasz? A co robi Messi bez swojej druzyny? Co osiagnal z Argentyna, gdzie brakuje jego kolezkow z z srodka pola ? To dopiero swiadczy jak bezsilny jest indywidualnie... Lepiej przeczytaj co piszesz przed wyslalneim, bo zaczynasz powoli sie osmieszac w moich oczach..
I jeszce na koniec chcialem ci napisac, ze znam typ ludzi, ktorym jestes ty. Obserwuje Ciebie na tej stronie od dluzszego czasu. Musisz zawsze miec ostatnie slowo - Ale ja jestem wystarczajaco uparty i zlosliwy, zeby ci na to nie pozwolic.
» 10 grudnia 2010, 09:39 #6
ravvvv: ukrytym fanem? tak, jestem. taki sobie obrałem życiowe cel. takie mam powolanie. lubie spedzac godziny na serwisach internetowych i nawracac pojedynczych kibicow :) jasne, ze tylko katalonskie dzienniki podniecaja sie barca. a rafał stec, dariusz wołowski to katalończycy. Jak z reszta times, czy dzial sportowy bbc. poczytaj, poogladaj - dopiero wtedy sie wypowiadaj. Messi w Argentynie? Mysle, ze nawet Bog nie poradzilby sobie w druzynie prowadzonej przez tamtego pajac. Pomijam, ze tak kiepsko sobie nie radzili - odpadli dopiero z brazowymi medalistami i przy tym zespolem, ktory rozwalil naszych anglikow. to, ze sie osmieszam w Twoich oczach bardzo mnie boli. chcialbym, zebysmy byli przyjaciolmi, mozemy?
Na ostatnie zdanie odpowiem tak - przeszedl mnie dreszcz, czy ja aby na pewno rozmawiam ze zrownowazonym czlowiekiem? Inna sprawa, ze 'znam ten typ ludzi' brzmi stereotypowa ocena. A stereotypt charakteryzuja okreslonych ludzi - sam juz sobie dopowiedz, jakich :)
Pewnie na priva mi nie odpoiszesz, co? No coz, ja Ci w przeciwnym razie nie odpowiem ...
... Wiedz, ze i tak czuje sie wygrany, mam nadzieje, ze ta dyskusja pozwoli Ci obiektywnie spojrzec na Twoje poglady,
Pozdrawiam!
» 10 grudnia 2010, 18:03 #5
1wolf1: Czuj sie jak kcesz i kim kcesz. Ale poprostu miejscami mnie rozsmieszasz. Co bym nie napisal to i tak znajdziesz na to odpowiedz.
Messsi nic nie osiagnal z Argentyna - oczywiscie wina Maradony. Ale wczesniej nie bylo Maradony i takze nic nie osiagnal z nia ! O wiem - byl za mlody. W nastepnych mistrzostwach nic nie osiagnie - pewnie bedzie go bolala noga... Messiego stworzyla Barcelona i w niej juz pilkarsko umrze... Bez zawodnikow Barcy Messi nigdy nie zaistnieje w innej druzynie - on potrzebuje duzo wsparcia ze strony kolegow, ktorzy nadrabiaja jego braki - a jest ich sporo. Moim zdaniem Ronaldo jest juz zdecydoawnie bardziej kompletnym pilkarzem - niewatpliwie ostatnimi czasy gorzej mu sie wiedzie...
A sterotypowo myslisz wlasnie ty - skoro wszyscy sie podniecaja Barcelona, to ja tez musze!! Skoro wszyscy twierdza ze Messi jes pilkarskim Bogiem, to dam sie za to zabic !!
Czytam bardzo duzo angielskiej prasy, poniewaz mieszkam na stale na wyspach. I jakos nie odczulem tego twojego podniecania sie Barcelona. A the Sun to brukowiec obliczony na tania podniete. Nie dziwota, ze moga sie w nim znalesc tematy dla mas. - oni pisza tylko o tym co sie sprzedaje... A jak sam zauwazyles ostatnio Barcelonie przybylo sporo sezonowych kibicow, ktorzy jak ktos inny wygra LM I LH zmienia swoj ulubione kluby :P
Nie dostalem od ciebie zadnego PRV wiec nie jestem fizycznie w stanie na niego odpowiedziec :P
» 10 grudnia 2010, 19:49 #4
ravvvv: ale i tak będzie jak mantra na dp powtarzane: primera division jest chu*owa. 2 kluby i koniec.
» 8 grudnia 2010, 14:14 #3
ManUtd91: Zgadzam się, że LM to nie to samo co liga, inny styl gry, nowi przeciwnicy. Obecnie w lidze też nie jest łatwo co pokazał West Ham czy problemy The Blues. Trzeba mądrze rozłożyć siły i walczyć do końca. Ten sezon zdecydowanie należeć będzie to ciężkich dla United, oby dali rade !
» 8 grudnia 2010, 12:39 #2
FredTheRed: bez hura-optymizmu. to LM - tu się ścierają zupełnie różne style piłki i nigdy nie możesz być pewnym swego. ja do każdego spotkania podchodzę ze sporą dozą pokory. wolę się potem podwójnie cieszyć, niż potrójnie rozczarować.
choć wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze.
» 8 grudnia 2010, 12:08 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.