Smith czeka na mocne uderzenie
» 24 lipca 2004, 19:19 - Autor:
Spooky - źródło: wlasne
Snajper Czerwonych Diabłów, Alan Smith, ma nadzieję, że w jutrzejszym starciu z Bayernem Monachium uda mu się zaprezentować swoje umiejętności. Młody Anglik jest przekonany, że dobra gra na przedsezonowym tournee w USA może być dla niego przepustką do pierwszego składu United w zbliżającym się sezonie.
"Już jutro czeka mnie debiut w barwach klubu, do którego od zawsze marzyłem by dołączyć. To doprawdy intrygujące uczucie. Z jednej strony czuję strach, a z drugiej podniecenie" - powiedział Alan.
"Manchester United zrobił wszystko profesjonalnie by sprowadzić mnie do siebie. Teraz chcę odpłacić im się dobrą grą. Mam nadzieję, że na meczach w USA menadżer dostrzeże moją wartość i przydatność w drużynie."
"Bardzo chciałbym występować u boku Ruuda van Nistelrooya. To człowiek-legenda, o którym rozmawia się wszędzie. On imponuje wszystkim, także piłkarzom z przeciwnych drużyn" - dodał Smith.
"Chyba tylko w Arsenalu go nie lubią!" - mówił ze śmiechem na ustach Anglik.
Smith przyznał także, że nie może doczekać się ponownej gry w Lidze Mistrzów. Bardzo długo czekał na to, by wraz z Leeds znaleĽć się w gronie najlepszych europejskich ekip. Nie doczekał się, niestety. Ma jednak szansę zabłysnąć w trykocie Czerwonych Diabłów.
"Liga Mistrzów jest tym rodzajem rozgrywek, w których chyba każdy chce grać. Mieliśmy raz jeden świetny sezon z Leeds, dochodząc do ćwierćfinału, gdzie graliśmy z Valencią" - mówił Smith.
"Gra w LM pomoże mi nabrać międzynarodowego doświadczenia, ponieważ gra w europejskich pucharach jest podobna do gry w reprezentacji kraju. Ale oczekuję z niecierpliwością nie tylko meczy w LM. Chcę grać w każdym meczu Manchesteru United, w jakim jest to możliwe" - zakończył były napastnik Leeds.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.