W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jonny Evans jest niezwykle zdeterminowany, aby wykorzystać swoją szansę i zabłysnąć w środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Rangersom.
» Jonny Evans przez kiepskie występy stracił miejsce w podstawowym składzie
Reprezentant Irlandii Północnej będzie partnerem Chrisa Smallinga na środku obrony, po tym jak Ferguson postanowił zostawić Rio Ferdinanda i Nemanję Vidica w Manchesterze.
Evans od remisu 2:2 z Boltonem (26 września) w pierwszym składzie Manchesteru United wystąpił tylko raz, w meczu Pucharu Ligi.
- Grałem trochę na początku tego sezonu jednak moje występy nie były do końca zadowalające, dlatego nie łapałem się do podstawowego składu przez pewien czas - mówi Evans.
- Jest to prawdopodobnie największe wyzwanie któremu będę musiał stawić czoła. Pierwszy raz byłem w takiej sytuacji, że zostałem odsunięty od zespołu z powodu kiepskich występów.
- Nie zamierzam się poddawać i rozmyślać o tym. Muszę być pewnym, że kiedy wyjdę na boisko, zrobię wszystko najlepiej jak potrafię.
- Środowy mecz jest dla mnie szansą na ponowną grę i dobre zaprezentowanie się - dodaje Evans.
Bovver: Jakoś go polubiłem choć sam nie wiem czemu... MOgłby dostawać częściej szanse, dzisiaj wielkie wyzwanie przed nim ale trzymam kciuki ze sobie poradzi
bober89: meczy o małą stawkę jest niewiele, więc i tak się nie ograją, a w Anglii nie można być pewnym, że Arsenal, Chelsea czy United będą rozwalać wszystkie inne zespoły (nawet największych słabiaków) jak to się dzieje w Hiszpanii, tu cały czas trzeba grać na pełnych obrotach i dlatego jeden doświadczony stoper jest zawsze potrzebny na boisku
Xeryas: Przyznam, że dostaje ponowną szanse w bardzo trudnym meczu.
Jednak mam nadzieje, że ranga tego spotkania odpowiednio go zmotywuje i później będzie już tylko z górki.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.