Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

"Valencia i Nani kreują sukces Rooneya"

» 21 kwietnia 2010, 16:21 - Autor: JoJo - źródło: manutd.com
Były już piłkarz Aston Villi i Evertonu - Andy Gray uważa, że Wayne Rooney może pochwalić się tak obfitym sezonem tylko i wyłącznie z jednego, prostego powodu. Mianowicie Rooney ma przy sobie dwóch świetnych skrzydłowych - Antonio Valencię i Naniego.
» Skrzydłowi kluczem do sukcesu Rooneya
Rooney jest w tym sezonie nominowany do dwóch prestiżowych nagród - Piłkarza Roku i Zawodnika Sezonu Premier League, którego wybiorą pozostali zawodnicy. Gray uważa, że sukces ten nie byłby możliwy bez obecności w składzie United Valencii i Naniego.

- Antonio Valencia nigdy nie będzie taki jak Cristiano Ronaldo. Wydaje mi się, że on sam, jak i sir Alex doskonale o tym wiedzą. Może być jednak równie dobrym piłkarze - powiedział Gray w wywiadzie dla manutd.com.

- Valencia potrafi świetnie dośrodkowywać, rzadko się myli i dlatego Rooney ma z niego tyle korzyści. Podobnie Nani - jest dużo lepszy niż w poprzednim sezonie, błyszczy w ostatnich miesiącach. Wydaje się, że powoli dorasta do bycia takim piłkarzem, jakiego chce oglądać i mieć w swoim składzie Ferguson.

- Gdyby Rooney grał w czasach Erica Cantony, obaj mogliby stworzyć spektakularny duet. Ich gra mogłaby układać się doskonale. Ludzie zawsze mówili, że Rooney to napastnik, jednak robili to bez przekonania. Zawsze wierzyłem, że w końcu zacznie grać, tak jak na to liczyłem i doczekałem się tej chwili. Wie co zrobić, aby osiągnąć szczyt. Tak jak Eric kocha fanów, a fani kochają jego. Kibice są często jego partnerem w ataku - dodaje.

Gray nawiązał także do poprzednich sezonów w wykonaniu Rooneya.

- W poprzednim sezonie, a nawet wcześniej zastanawiałem się dlaczego Rooney ciągle gra tak głęboko w środku pola lub występuje na lewej pomocy. Widać, był w tym jakiś cel. Może Ferguson nie uważał, aby Rooney był gotowy do gry, jako osamotniony napastnik. Gdy w United grał Ronaldo, to właśnie Portugalczyk często brał na siebie ciężar gry i zdobywania ważnych goli. Teraz Ronaldo nie ma już na Old Trafford i Rooney dostał pełną szansę wyrażenia siebie.

- Jeszcze trzy lata temu Rooney nie mógł zdobywać kluczowych bramek. Teraz ma ich na swoim koncie 30. Wszystko zmieniło się dla niego na lepsze i pewnie sam Rooney jest zadowolony z takiego obrotu sprawy - zakończył były piłkarz.


TAGI


« Poprzedni news
Rio wraca na Tottenham?
Następny news »
Kolejny młokos trafi na Old Trafford?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (9)


aroo7: wszystko OK, ale kluczowe bramki to roo juz wcześniej zdobywał
» 21 kwietnia 2010, 23:57 #9
mysticbounce: Moim zdaniem Valencii brakuje czasem fantazji na połowie przeciwnika/pod bramką rywala. Ma chłopak możliwości, to mógłby wziąć obrońcę na plecy, oddać strzał na bramkę. Gdyby miał jeszcze ten błysk, byłby bez wątpienia w ścisłej czołówce skrzydłowych na świecie.
» 21 kwietnia 2010, 23:10 #8
DevilUnited: WielkiFanMU - Pomyliło mi się.Chodziło o bocznego obrońcę.Kibicuje Man Utd od 7 lat i chyba znam sie na Piłce więc prosze docen innych....

Nie rozumiesz ze nikt nie gra wiecznie?Będzie potrzebny boczny obrońca jak odejdzie Neville..

Jak odejdzie Gary to potrzeba tylko kogos na bok obrony.

Reszta to wszystko ok...przydao by sie sprzedac Drevniatova za 20 baniek...hmm..cóż...

UNITED
» 21 kwietnia 2010, 18:58 #7
gambit: mhmmm znasz się na piłce bo od 7 lat kibicujesz, szczerze nie za bardzo kupuję taki argument. Potrzebujemy prawego obrońce bo Neville odejdzie. Jest Brown i O'Shea i przede wszystkim Rafael, który juz w tym sezonie parokrotnie zagrał lepiej niz Neville. A co do Drevniatova to może faktycznie kibicujesz ale chyba nie oglądasz meczy bo o ile nie radzi sobie specjalnie jako osamotniony snajper, co jest faktem, to przynajmniej kilkanaście bramek było możliwych dzięki jego drewnianej grze nawet jeśli nie był bezpośrednim asystentem ale każdy ma prawo do własnej opinii Pozdro
» 21 kwietnia 2010, 21:46 #6
wielkifanMU: DevilUnited - "Przydał by się Skrzydłowy Bo Neville ma swoje Lata Brown jest kontuzjowany o Shea nie jest juz taki dobry...Przydał by się ktoś taki jak ..Roodwell albo Maicon ale wątpoe żeby ten 2 chciał przyjsc"

ale się zaśmiałem hahaha. Neville to nie skrzydłowy tylko boczny obrońca, a poza tym mamy Rafael'a. "Brown jest kontuzjowany" jest kontuzjowany aha ... Dobre hahah w czasie teraźniejszym to powiedziałeś, nie myśląc o przyszłych sezonach, latach.
» 21 kwietnia 2010, 18:05 #5
Kingus661: Chyba wreszcie docenili tych skrzydłowych są na prawdę świetni, Roo jest również niesamowity oczywiście wspaniałe asysty sprawiają że jest jednym z najlepszych strzelców ale nie tylko to czyni go tak wspaniałym jest młody ma potencjał i płynie w nim prawdziwa diabelska krew !!
Może już w tą Sobotę zobaczymy kolejne asysty , bramki tych zawodników :D
United!!
» 21 kwietnia 2010, 17:29 #4
DevilUnited: Przydał by się Skrzydłowy Bo Neville ma swoje Lata Brown jest kontuzjowany o Shea nie jest juz taki dobry...Przydał by się ktoś taki jak ..Roodwell albo Maicon ale wątpoe żeby ten 2 chciał przyjsc
» 21 kwietnia 2010, 17:01 #3
RedDragon: Gary to prawy obrońca, Brown bardziej środkowy Rodwell to defensywny pomocnik a Maicon też prawy obrońca
» 21 kwietnia 2010, 17:13 #2
MarcinKa: Chciałbym usłyszeć zapewnienie, że pieniądze które dostaliśmy za Ronaldo są dostępne, a nie poszły na długi. Kogo SAF za to kupi, to już jego wola. :)
» 21 kwietnia 2010, 16:35 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.