tasma1985: Ostatnie mecze dobitnie pokazały, że Park to:
- solidny AMC - w środku pola radzi sobie nieźle, wygląda na gracza dynamicznego, taki całkiem niezły fałszywy napastnik (oba mecze z Milanem, nawet z Liverpoolem pomimo słabszej gry strzelił bramkę)
- beznadziejny, bezproduktywny (zwłaszcza w ofensywie) boczny pomocnik/skrzydłowy.
Wczoraj zagrał fatalnie, dość powiedzieć - nasze lewe skrzydło w ogóle nie funkcjonowało, nawet w pierwszej połowie, w której coś tam jeszcze atakowaliśmy.
Jak na razie (bo na oceny poszczególnych zawodników przyjdzie czas po zakończeniu sezonu, wtedy, gdy będziemy wiedzieć, czy w tym składzie personalnym coś ugramy) Park zagrał - od początku sezonu - dobre/b. dobre ze 4 mecze, a słabe/bardzo słabe ponad 10 spotkań. Stąd z pewnym zdumieniem obserwowałem ostatnie pochwały, które w tak dużej ilości spływały na Parka.
Ba, te 4 udane mecze zamazały obraz gry tego piłkarza od początku sezonu, żeby nie powiedzieć obraz jego gry od kilku już sezonów. Dwa najbliższe mecze pokażą, czy ta jego lepsza ostatnio forma to tylko chwilowa zwyżka formy (wczorajszy mecz tę hipotezę potwierdza), czy może będzie można wreszcie mówić o jakiejś tendencji.
Martwi mnie jednak to, że Ferguson nie (chce) zauważa, że Park w środku pola to całkiem inny zawodnik, niż Park na skrzydle. Inny, to nie znaczny fenomenalny, świetny, a jedynie - solidny, dobry.