Deluxe: Ja jestem za. Wierzę w umiejętności i sporą wiedzę Sir Alexa Fergusona, bo przez wiele lat prowadził United do zwycięstwa i udawało mu się to w najlepszym stylu, nie kierował się hajsem, pakował masę czasu w młodych, a dobrze zapowiadających się piłkarzy, którzy potem zwojowali świat (patrz na Ronaldo, bo choć odszedł z Manchesteru pomimo tysiąca zapewnień, że tego nie zrobi, to ma chłopak talent, który odkrył tak naprawdę właśnie SAF). Ma gość doświadczenie w tym, czym się zajmuje i za to należy mu się wielki szacunek oraz uznanie. Nawet, gdybyśmy nie wygrywali Ligi Mistrzów i tego typu, to dla mnie byłby to wzór do naśladowania, bo nie trofea tak naprawdę czynią z klubu potęgę, a to, w jaki sposób zawodnicy są przygotowywani do gry. Gdyby nie wiedza, serce i poświęcenie Fergusona, zapewne United nie byłoby dziś tak silne, a jest, pomimo problemów z formacją. Guardiola z kolei też jest świetny, choć przy takich piłkarzach, jacy grali w minionym sezonie w Barcelonie, nie musiał się napracować - oni odwalili za niego robotę swymi umiejętnościami. Tak czy siak jeśli już ktoś ma zastąpić kiedyś SAF'a, to mam nadzieję, że to będzie właśnie on, bo może sporo wnieść do tej drużyny. Przydałby się, co tu kryć.