Paul Scholes ostrzega swoich kolegów, przed przedwczesną radością ze zdobycia kolejnego tytułu mistrza Anglii. Czerwone Diabły po zwycięstwie nad Middlesbrough przez wielu zostały okrzyknięte już zwycięzcą rozgrywek, jednak do końca sezonu jeszcze kilka spotkań.
- Jesteśmy na znakomitej pozycji, ale przed nami jeszcze kilka ważnych spotkań. Zmierzymy się na przykład z Manchesterem City na Old Trafford, a trzeba pamiętać, że w zeszłym roku nas tam pokonali. Później u siebie gramy jeszcze z Arsenalem, a to także ciężki mecz. Do tego czekają nas dwa wyjazdowe mecze, jeden z nich z Wigan, które jest znakomitym, atakującym zespołem, a drugi z Hull City, które będzie chciało utrzymać się za wszelką cenę w lidze. Tak więc nic jeszcze nie zostało przesądzone – powiedział Scholes.
Kiedy Paul został zapytany o zwycięstwo nad M’Boro, stwierdził że nie był to tak ciężki mecz, jakiego oczekiwali.
- To było łatwe – stwierdził 34-letni Anglik. – Zwykle Wearside było dla nas cięższym terenem niż tym razem. Mimo wszystko walczyli i nadal trzeba pamiętać, że są drużyną, która rzuca wyzwanie. Generalnie ciężko się z nimi gra na wyjeździe, bowiem kiedy przed własną publicznością strzelą bramkę, zawsze szukają drugiej. Musieliśmy trzymać tyły, a mimo wszystko udało się osiągnąć dobry rezultat.
- Mamy świetny skład, o czym mówimy przez cały sezon. Teraz został on przetestowany i myślę, że nasza drużyna jest lepsza niż jakakolwiek inna.
United w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów pokonało Arsenal 1:0. Teraz Czerwone Diabły zdają się mieć bardziej ustabilizowaną formę niż jeszcze tydzień temu, więc Scholes ma nadzieję na finał.
- Jesteśmy w dobrej pozycji przed rewanżem. Im nie udało się strzelić bramki na wyjeździe, za to my jesteśmy drużyną, która zawsze lubi i może strzelać gole. Mamy nadzieję, że nam się to uda i awansujemy do finału – zakończył Scholes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.