Sir Alex Ferguson przyznał, że jest bardzo zadowolony z dotychczasowej postawy Andersona w Manchesterze United. Zdaniem Szkota, Brazylijczyk z powodzeniem w przyszłości zastąpi na Old Trafford będącego coraz bliżej końca kariery Paula Scholesa.
» Anderson może być zadowolony ze swojej dotychczasowej postawy w United
Utalentowany zawodnik z Kraju Kawy trafił do United w 2007 roku za 17 milionów funtów i bardzo szybko zaczął udowadniać, że jest wart tych pieniędzy, zdobywając wysokie oceny w każdym spotkaniu, w jakim tylko pojawił się na boisku.
21-latek nie zawiódł także w środowym półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Arsenalowi Londyn, w którym świetnie radził sobie w roli rozgrywającego, a więc roli, w której Sir Alex Ferguson zwykle obsadza Scholesa
Jego dynamika połączona z precyzją rozgrywania piłki całkowicie przyćmiła gwiazdę Cesca Fabregasa, który na Old Trafford był wyjątkowo niewidoczny. Jeśli Brazylijczyk powtórzy swój wspaniały występ we wtorkowym rewanżu, szanse na pewny awans United do finału Champions League w Rzymie niewątpliwie mogą wzrosnąć.
W sytuacji, w której Paul Scholes wydaje się być coraz bliżej zakończenia swojej wspaniałej, długiej kariery, Anderson wydaje się być jego naturalnym sukcesorem. Podobnie twierdzi Sir Alex Ferguson.
- Anderson z pewnością zastąpi Paula Scholesa – przyznał menedżer United – Ma ogromny talent. Jest niesamowicie silny i szybki, no i nie zapominajmy, że ma zaledwie 21 lat.
Jedyną rzeczą, która może się Brazylijczykowi nie podobać w dotychczasowej karierze na Old Trafford jest fakt, że nie zdobył jeszcze ani jednego gola od czasu, gdy po raz pierwszy przywdział koszulkę z diabełkiem na piersi.
Jednak były zawodnik FC Porto udowadniał nieraz, że potrafi strzelać bramki, jak choćby w zeszłorocznym finale Ligi Mistrzów, kiedy bez większych nerwów wykorzystał jedenastkę w bardzo ważnym momencie konkursu rzutów karnych na moskiewskich Łużnikach.
Także w środę Anderson mógł pokusić się o zdobycie gola, jednak po raz kolejny zanotował mecz bez strzelonej bramki.
Sir Alex Ferguson na koniec przyznał, że nie wyczekuje pierwszego gola Andersona w barwach United, bo nie to jest jego głównym zadaniem na boisku.
- To, czy i kiedy Anderson strzeli bramkę, naprawdę nie ma dla mnie żadnego znaczenia – zakończył Szkot.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.