Rooney znów trafia dla Anglii!

Angielska prasa, pomimo eliminacyjnych zwycięstw, nie ustawała w wytykaniu błędów kadrowiczom. Często krytykowano Stevena Gerrarda, który na boisku nie mógł znaleźć wspólnego języka z Frankiem Lampardem. Capello głosami krytyki się nie przejął i po raz kolejny postawił na kapitana Liverpoolu FC. Ten odpłacił mu się pięknym trafieniem.

Gerrard otworzył wynik spotkania w 11. minucie meczu, kiedy to otrzymał dokładne podanie od Wayne'a Rooneya i potężnym strzałem z ponad 20 metrów nie dał szans białoruskiemu bramkarzowi.

Po szybkim objęciu prowadzenia Anglicy nie poszli za ciosem. Zachowawcza postawa zemściła się w 27. minucie, kiedy to Davida Jamesa pokonał Pawel Sitko. W pierwszej połowie dobrą okazję do zmiany rezultatu miał jeszcze Frank Lampard. Ładny strzał z rzutu wolnego pomocnika Chelsea zdołał obronić Jurij Żewnow.

W przerwie meczu Fabio Capello musiał odpowiednio zmotywować swoich zawodników, bo ci drugą część rozpoczęli od nieustannych ataków. W 49. minucie wbiegającego w pole karne Rooneya zauważył Emile Heskey, a napastnik Manchesteru United nie miał problemów z pokonaniem Żewnowa.

Rooney na mińskim stadionie czuł się w środę wyjątkowo dobrze. Po dwóch bramkach strzelonych Kazachstanowi w sobotę, młody napastnik ponownie pokusił się o dublet. Rooney skutecznie wykończył akcję w 73. minucie spotkania.

Do końca meczu Białorusini nie mieli już nic do powiedzenia. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem w słupek trafił Steven Gerrard i ostatecznie "Synowie Albionu" wygrali 3:1.

Anglicy z kompletem punktów prowadzą w szóstej grupie eliminacyjnej. W kolejnym meczu zmierzą się 1 kwietnia 2009 roku z Ukrainą.