Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Zgubione punkty na Riverside

» 6 kwietnia 2008, 15:22 - Autor: matheo - źródło: wlasne
Manchester United zremisował 2:2 (1:1) w wyjazdowym spotkaniu z Middlesbrough. Gospodarze postawili mistrzom Anglii trudne warunki i walka o pierwsze miejsce w ligowej tabeli nadal trwa w najlepsze.
Zgubione punkty na Riverside
» Middlesbrough 2:2 Manchester United
Najlepszym zawodnikiem meczu był:
- Musimy zagrać najlepiej jak potrafimy. Middlesbrough jest bowiem silną drużyną – przestrzegał przed meczem menadżer „Czerwonych Diabłów”. Sir Alex Ferguson zapewne z tego powodu dokonał w swoim zespole tylko koniecznych zmian. W miejsce kontuzjowanego Nemanji Vidicia pojawił się John O’Shea. Ponadto szansę gry od pierwszych minut otrzymał Carlos Tevez.

Mistrzowie Anglii na Riverside szybko narzucili swoje warunki gry. W 10. minucie meczu rzut rożny z prawej strony boiska egzekwował Ryan Giggs. Walijczyk przerzucił piłkę na drugą stronę do Michaela Carricka. Anglik podał na czwarty metr do niepilnowanego Cristiano Ronaldo, a Portugalczyk bez najmniejszych problemów zdobył swoją 37. bramkę w sezonie.

Middlesbrough chciało szybko odpowiedzieć na straconą bramkę, lecz dobrze ustawiona była defensywa „Czerwonych Diabłów”. Momentami zawodnicy obydwu drużyn mieli problemy z opanowaniem futbolówki, bo od początku meczu padał śnieg i murawa była grząska.

Drużyna Gareth’a Southgate’a najlepszą szansę na zdobycie bramki zmarnowała w 24. minucie. Pod polem karnym Middlesbrough faulowany był Patrice Evra. Gracze „Czerwonych Diabłów” byli przekonani, że sędzia odgwiżdże przewinienie, lecz ten tego nie zrobił. Gospodarze wyprowadzili szybką kontrę, którą celnym strzałem mógł zakończyć Jeremie Aliadiere. Ten mając przed sobą tylko Edwina van der Sara posłał piłkę obok lewego słupka.

Siedem minut później Middlesbrough ponownie zagroziło bramce Manchesteru United. Po faulu Rio Ferdinanda na Afonso Alvesie sprawiedliwość postanowił wymierzyć sam poszkodowany. Brazylijczyk ustawił piłkę na 20. metrze, posłał potężne uderzenie na bramkę Van der Sara, ale Holender zdołał sparować ten strzał.

Chwilę później Alves ponownie wystąpił w roli głównej. Wbiegającemu w pole karne napastnikowi Middlesbrough piłkę głową lekko strącił Aliadiere. Alvesowi nie pozostało nic innego jak tylko umieścić futbolówkę w siatce gości.

Po zdobyciu bramki przez Middlesbrough gra się bardzo wyrównała. Z ofiarną interwencją po strzale Stewarta Downinga musiał spieszyć Edwin van der Sar.

Wielkim zamieszaniem w polu karnym Manchesteru United rozpoczęła się duga część spotkania. Rozpędzony Afonso Alves głową strącił piłkę na piąty metr, tam nie zdołał wybić jej Ryan Giggs i przed szansą na zdobycie gola stanął Emanuel Pogatetz. Defensora Middlesbrough w ostatniej chwili powstrzymał Carrick. W odpowiedzi “Czerwone Diabły” przeprowadziły natychmiastową kontrę, która przyniosła im tylko rzut rożny.

W 56. minucie moment nieuwagi kosztował Manchester United drugą bramkę. Pojedynek główkowy przegrał w powietrzu Wes Brown i w sytuacji sam na sam znalazł się Afonso Alves. Brazylijczyk strzałem w długi róg pokonał Van der Sara. Chwilę później miał szansę na hat-tricka, ale w ostatniej chwili zablokował go Rio Ferdinand.

Defensywa “Czerwonych Diabłów” miała niedzielnego popołudnia sporo kłopotów z upilnowaniem graczy Middlesbrough. Na domiar złego kontuzji doznał Rio Ferdinand, który został zastąpiony Gerardem Pique. W międzyczasie na boisku pojawił się też Park Ji-sung.

Koreańczyk okazał się kluczowym zawodnikiem w akcji, którą w 73. minucie przeprowadzili goście. Park, z prawej strony boiska, dośrodkował na piąty metr w kierunku Wayne’a Rooneya, a ten mocnym uderzeniem pokonał Marka Schwarzera.

Do końca spotkania Manchester United starał się zdobyć zwycięską bramkę. Desperackie ataki nie przyniosły jednak pożądanego rezultatu. Najlepszą okazję miał w 88. minucie Wayne Rooney, ale jego strzał głową obronił Mark Schwarzer. Zgubione na Riverside punkty oznaczają, że przewaga mistrzów Anglii stopniała, do drugiej Chelsea Londyn, do trzech punktów.

Middlesbrough 2-2 Manchester United

Bramki: Alves 35’, 56’ – Ronaldo 10’, Rooney 73'

M'Boro: Schwarzer - Young, Wheater, Pogatetz, Taylor - O'Neil, Boateng, Arca, Downing - Alves (Tuncay 77'), Aliadiere (Johnson 90'+)

Man Utd: Van der Sar - O'Shea (Hargreaves 66'), Ferdinand (Pique 70'), Brown, Evra - Ronaldo, Scholes, Carrick, Giggs - Tevez (Park 63'), Rooney

Zapraszamy do dyskusji o tym meczu na forum w temacie PL: Middlesbrough 2:2 Manchester United (06.04.08,Riverside)


TAGI


« Poprzedni news
Forum.DevilPage.pl powraca!
Następny news »
Ferguson o kontuzjach

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.