Przed nami kolejny otwarty mecz
» 1 lutego 2008, 19:14 - Autor:
VanTheMan - źródło: wlasne
Sir Alex Ferguson spodziewa się kolejnego pokazu ofensywnej piłki w ten weekend. Wtedy to United podejmie Tottenham po raz drugi w ciągu sześciu dni. Patrząc na ostatnie mecze obydwu zespołów na White Hart Lane trudno nie przyznać racji Szkotowi.
» Czy w sobotnim spotkaniu padnie dużo bramek?
Tottenham rozbili Arsenal w swoim ostatnim domowym meczu strzelając 5 bramek. United w ciągu dwóch ostatnich spotkań zdobyło również 5 goli. Niemal dokładnie rok temu w starciu obu jedenastek w Londynie padły 4 bramki... wszystkie na konto Czerwonych Diabłów, którzy zwyciężyli Koguty 0-4.
- Mieliśmy do czynienia z fantastyczną postawą w ofensywie przeciwko Portsmouth. Mecze z Tottenhamem są zupełnie inną bajką. W ostatnią niedzielę widzieliśmy, jak ten zespół się zmienił. Spotkanie było bardzo otwarte, co rzadko się zdarza w pucharowych potyczkach. Pierwszy raz od kilku lat padły jakieś gole na naszym boisku.
- Wszystko dlatego, że spotkania na Old Trafford rozstrzygały się z reguły jedną bramką, a o wiele więcej oglądaliśmy ich na White Hart Lane. Bóg wie, co będzie w sobotę. Liczymy oczywiście na odniesienie korzystnego rezultatu, ale wiemy, że czeka nas ciężki mecz.
Sir Alex Ferguson ma już skompletowaną praktycznie całą kadrę. Z powodu kontuzji pauzuje jedynie trójka piłkarzy - Louis Saha, Mikael Silvestre i Gary Neville. Ten ostatni jest bliski powrotu, ale do Londynu nie pojedzie ze względu na braki kondycyjne.
- Z Garym jest ok. Nie chcemy go jednak wycieńczać biorąc go na to spotkanie. Gary wystarczająco wiele włożył w sesje treningowe.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.