Dowie wyczekuje starcia z United
» 3 września 2007, 21:02 - Autor:
Marshall - źródło: wlasne
Menedżer Coventry City, Ian Dowie przyznał, że czeka z niecierpliwością na mecz z Manchesterem United w ramach Carling Cup i jest zdeterminowany, aby przerwać swoją fatalną passę na Old Trafford.
The Sky Blues jeszcze nie przegrali w tym sezonie i z dorobkiem 10 punktów w 4 meczach liderują tabeli The Championship, toteż oczekiwania co do meczu z United są duże. Jednak Dowie nie ma miłych wspomnień z Old Trafford - rzadko wygrywał tam jako piłkarz, a jako menedżer przegrał w Teatrze Marzeń trzy razy i zanotował zaledwie jeden remis.
- Mógłbym nazwać Old Trafford Teatrem Koszmarów, a nawet czymś więcej - powiedział Dowie Coventry Telegraph - Bardzo często wracałem stamtąd na tarczy. Jednak teraz pojedziemy tam, żeby grać swoje i zaprezentować się z jak najlepszej strony.
- United jest niewątpliwie największym klubem na świecie, a ja zawsze byłem fascynatem Sir Alexa Fergusona. Myślę, że ludzie niewystarczająco szanują to, co preferuje na boisku - grać ofensywną piłkę i cieszyć się tym. Nie jestem pewien składu, jaki wystawi, ale jeśli znajdą się w nim Wayne Rooney i Cristiano Ronaldo, będę musiał zastosować nową taktykę - 10-1 albo coś podobnego.
Także piłkarze Coventry są podekscytowani możliwością gry z United, ale póki co najważniejsze dla nich są nadchodzące mecze na zapleczu Premiership - w takim tonie wypowiada się pomocnik The Sky Blues, Michael Doyle: - Jesteśmy szczęśliwi, że zagramy na Old Trafford, ale zanim tam się zjawimy, mamy do rozegrania jeszcze kilka meczów w lidze i na tym się teraz skupiamy.
Swoje zdanie wyraził też napastnik Coventry, Dele Adebola: - To dla nas wspaniałe losowanie. Myślę, że teraz każdy będzie się starał, aby wskoczyć do składu na mecz z United, bo ktokolwiek, kogo ominie podróż na Old Trafford, może być bardzo zawiedziony.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.