Sir Alex Ferguson nie krył swojej radości po tym, jak prowadzony przez niego Manchester United zdobył tytuł Mistrza Anglii w sezonie 2006/2007 i nie pozwolił londyńskiej Chelsea na trzeci z rzędu triumf w Premiership. W dzisiejszym spotkaniu „The Blues” zremisowali z Arsenalem i ich strata do „Czerwonych Diabłów” w tabeli wynosi siedem punktów, na dwa mecze przed zakończeniem sezonu.
- To jest wspaniały dzień dla klubu, kibiców, to jest dla nich wspaniały sezon. Każdy związany z Manchesterem United był wspaniały. Premier League jest tak waleczną ligą, znaczenie tych rozgrywek i presja jaka towarzyszy największym klubom powoduje, że są one dla nas najważniejsze – cieszył się Szkot.
- Kilka lat temu miałem obsesję na temat zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Uważam, że znaczenie tych rozgrywek zmieniło się na korzyść Premier League, ponieważ jest to najlepsza liga na świecie. Zwycięstwo w lidze angielskiej jest naprawdę ogromnym osiągnięciem. To było rzecz jasna priorytetem, ale przyznam, że spodziewałem się przynajmniej naszego awansu do finału Pucharu Europy w Atenach.
Znakomity początek sezonu pozwolił Manchesterowi United rywalizować o miano najlepszej drużyny w Anglii z Chelsea Londyn. Na samym starcie Arsenal i Liverpool, które zapowiadały, że nie pozwolą „The Blues” po raz czwarty w historii sięgnąć po triumf w lidze angielskiej straciły jakże cenne punkty. „Czerwone Diabły” jako jedyne mogły rywalizować z ekipą Jose Mourinho i jak się okazało – wygrały całe rozgrywki.
- Był oczywiście wielki nacisk na to, że w ostatnich dwóch latach Premier League zdominowała Chelsea. My, pokonując ich, wykonaliśmy naprawdę wielką robotę. Kluczem było dobre rozpoczęcie sezonu i utrzymanie dobrej formy. Uważam, że nam to się udało. Początek ligi angielskiej był dla nas ważny. Czasami rzecz jasna było ciężko, ale pokonaliśmy przeciwności. Nie jest łatwo utrzymać pozycję lidera w Premier League przez sześć miesięcy, czy coś koło tego, szczególnie wtedy, gdy Chelsea podąża za twoimi plecami – twierdzi Ferguson.
- Kluczowym momentem była sprężystość naszych zawodników, kiedy dopadły nas kontuzje. W pewnym czasie nie mogłem skorzystać z ośmiu piłkarzy. Nie mamy takiego szerokiego składu jak Chelsea, więc naprawdę trzeba pogratulować tej trzynastce, czternastce zawodników, która co tydzień wychodziła na boisko i grała dla nas. Naprawdę, czapki z głów w podzięce dla tych chłopaków. Sporo się wysilili.
Przed meczem Arsenalu z Chelsea Szkot zapowiedział, że pojedzie do Hiszpanii, by obejrzeć w akcji Gerarda Pique, który jest wypożyczony z Manchesteru United od Saragossy. Sir Alex wyjawił dziennikarzom, gdzie spędził niedzielne popołudnie.
- Byłem na meczu mojego wnuczka, jego drużyna grała dzisiaj decydujące o mistrzostwie spotkanie i wygrała swoją ligę. Dzisiaj mogę świętować zatem niezły dublecik – śmiał się Fergie. - PóĽniej poszedłem do domu i oglądałem ten wyścig w telewizorze. Po wejściu nie wiedziałem co ze sobą zrobić, obejrzałem ostatnie 15 minut spotkania, wyłamywałem palce, męczyłem się – wyznał. - Oglądając te 15 minut pomyślałem, że Arsenal chce wypuścić te punkty ze swoich rąk. Daleko wykopywali piłkę, Chelsea przesuwała się naprzód, a moje serce stawało mi co chwile w gardle. Chelsea jednak naprawdę mocno walczyła, musisz ich za to pochwalić.
19 maja na nowym stadionie Wembley odbędzie się finał Pucharu Anglii, w którym zmierzy się Manchester United z Chelsea Londyn. Wcześniej, bo już w środę obydwie drużyny spotkają się w swoim przedostatnim ligowym meczu. Wszyscy jednak, po dzisiejszym dniu wiedzą, że spotkanie za dwa tygodnie będzie ważniejsze.
- Oczywiście nie możemy się doczekać finału Puchar Anglii. W ubiegłym sezonie spekulowano, że finał tych rozgrywek odbędzie się na Wembley, miałem nadzieję, że się tam dostaniemy. Kiedy odpadliśmy z tych rozgrywek, modliłem się, żeby budowy stadionu nie skończono. Teraz jestem zadowolony, że Manchester United będzie jedną z drużyn, która będzie tam rywalizować. Mamy wspaniałą przeszłość w tych rozgrywkach, wygraliśmy je więcej razy niż ktokolwiek inny. Nie mogłem więc myśleć o innym finale niż z naszym głównym rywalem, Chelsea. Wszystko wskazuje na to, że będzie to wspaniały finał, w którym zagrają dwie wspaniałe drużyny – zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.