Odion Ighalo błyskawicznie zaskarbił sobie sympatię kibiców w trakcie swojego wypożyczenia do Manchesteru United. Nigeryjski napastnik na łamach oficjalnej strony internetowej Czerwonych Diabłów opowiada o swoich piłkarskich inspiracjach.
» Odion Ighalo spisuje się znakomicie na swoim wypożyczeniu do Manchesteru United
Odion, co zainspirowało cię do gry w piłkę nożną?
– Gdy dorastałem w Nigerii, w Lagos, każdy dzieciak chciał grać w piłkę. Gdy zobaczyłem dzieci grające w piłkę, to chciałem do nich dołączyć. Tak zrodziła się u mnie pasja do futbolu. Każdego dnia musiałem wychodzić na boisko i grać.
Kto był dla ciebie największą inspiracją, gdy dorastałeś?
– Powiedziałbym, że moje rodzeństwo. Moja mama również, ona jest jedną z moich inspiracji, bo zawsze mnie motywowała. Gdy mój tato nie wspierał mnie na początku, to ona zachęcała mnie, mobilizowała do rozwoju i dopingowała w każdy możliwy sposób. Powiedziałbym więc, że to ona mnie inspirowała, moje rodzeństwo i niektórzy z przyjaciół.
Jakich miałeś piłkarskich idoli, gdy dorastałeś?
– Miałem wielu boiskowych bohaterów. Kiedy zacząłem kibicować Manchesterowi United, to moimi idolami byli Dwight Yorke i Andy Cole. Byli także nigeryjscy piłkarze tacy jak Jay-Jay Okocha i Nwankwo Kanu. To wspaniali piłkarze, byli moimi bohaterami, gdy dorastałem i oglądałem ich w telewizji. To wielki przywilej, że mogę teraz grać w Manchesterze United, gdzie występowali tak wspaniali zawodnicy jak Dwight Yorke i Andy Cole.
Czy był jakiś konkretny piłkarz, którego grę starałeś się naśladować?
– Tak, powiedziałbym, że jako napastnik z uwagą śledziłem Cole’a i Yorke’a. To byli wielcy napastnicy i strzelali mnóstwo bramek. Oglądałem ich ruchy na boisku, styl gry i to w jaki sposób tworzyli sobie przestrzeń na murawie. Patrzyłem też jak wychodzą zza pleców obrońców i dochodzą do dośrodkowań. Nauczyłem się tego wszystkiego i bardzo mi to pomogło w piłkarskiej karierze.
Czy zanim wyjdziesz na boisko jest jakaś konkretna rzecz, o której myślisz?
– Zanim wyjdę na murawę, to słucham religijnych piosenek a także spokojnej muzyki, która sprawi, że będę w dobrym nastroju. Lubię słuchać muzyki, więc w taki sposób się relaksuję i jestem gotowy do gry.
Z kim chcesz najbardziej dzielić się swoimi sukcesami?
– Powiedziałbym, że z moją rodziną, moimi dziećmi, moją mamą. Zawsze dzwonię do nich, aby przekazać im dobre wiadomości odnośnie mojej kariery.
Jakie słowa najlepiej opisują cię jako piłkarza?
– Cóż, wiele osób powiedziałoby, że jestem delikatnym gościem, ale w środku prawdziwą bestią. Jestem wojownikiem, nigdy się nie poddaję, wierzę w to co robię, daję z siebie wszystko, 100%, bez względu na końcowy wynik spotkania. Czy przegramy, czy wygramy, to zawsze daję z siebie 100% od samego początku.
Co jest najbardziej inspirującą rzeczą w Manchesterze United?
– Jest tego sporo. Patrząc na klub z zewnątrz nie zdajesz sobie sprawy z tego jak jest wielki. Kiedy jesteś w środku, to wiesz jak duży to klub. Inspiruje mnie struktura klubu, kierunek w jakim zmierza, rozwój młodych zawodników i jak przechodzą od futbolu amatorskiego do pierwszego zespołu. Inspiruje mnie wiele rzeczy w Manchesterze United. Nie mogę doczekać się, aby spędzić tutaj trochę więcej czasu.
Jakiej rady udzieliłbyś młodej osobie, która aspiruje do tego, aby być piłkarzem?
– Powiedziałbym młodym, że powinni ciężko pracować, wierzyć w siebie i wierzyć w swoje marzenia. Muszą być skoncentrowani, bo dzięki ciężkiej pracy i determinacji można osiągnąć w życiu to, czego się chce. Talent to za mało w futbolu. Gdy masz talent, a nie pracujesz, to nie wystarczy. Ciężko pracuj i wierz w Boga, a wtedy będziesz miał wszystko co trzeba, aby spełnić swoje marzenie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.