GrayMid: UnitedWeStand Masz trochę racji i trochę jej nie masz. Masz rację, że to info można znaleźć jeszcze gdzie indziej, więc wiarygodne raczej. Co nie zmienia faktu, że może lepiej by było dla tej strony, żeby właśnie wrzucić to z innego źródła i ograniczyć newsy z The Sun. Bo fakt jest także taki, że The Sun to jest brukowiec, który co najmniej 80% zmyśla i mało wiarygodne źródło. I raczej ludzie z klubu do The Sun nie dzwonią, to mogę zapewnić (mam znajomych w Polsce, którzy pracują w biznesie polskich magazynów o celebrytach typu Gala, Show i inne bzdury, i wiedzą jak kręci się ten światek od środka, a te mechanizmy działają podobnie na całym świecie; są magazyny poważniejsze i bardziej plotkarskie). Mogą dzwonić i mieć kontakty z The Guardian, BBC czy Sky, a The Sun zwyczajnie kopiuje potem od tych bardziej wiarygodnych mediów te informacje, które jednak są bardziej konkretne. I tak to się kręci. Czyli od czasu do czasu The Sun tak, może podać jakąś wiarygodną informację, ale jest to bardzo rzadko. Ich wszystkie działy, także ten sportowy, przeważnie opierają się na sensacyjnych doniesieniach, które mają mało wspólnego z prawdą.
To że celebryci sami dzwonią do brukowców żeby było o nich głośno to prawda, ale dotyczy to w większość celebrytów klasy B czy C, takich, którzy wcale nie są najwięksi i bez tego zainteresowania mediów by po prostu nie istnieli. Na przykład uczestników reality tv albo zwyczajnie mniej znanych. Plus, najczęściej dotyczy to świata aktorów/muzyków. Zapewniam, że gigantyczne gwiazdy jak Brad Pitt czy Rihanna nie muszą robić ustawek z nikim, mają wręcz dosyć wścibskiej prasy. Także dlatego, często wielkie gwiazdy procesują się w sądzie z takimi hienami dziennikarskimi albo sprzedają zdjęcia swoich dzieci czy robią sesję z bardziej prestiżowymi magazynami i przekazują kasę z niej na cele charytatywne, właśnie po to, żeby nie generować większej kasy dla paparazzich. Najbardziej pożądani celebryci są śledzeni przez specjalnie ''przypisany'' do nich zespół paparazzich. Paparazzi, jeśli chodzi o śledzenie tych największych gwiazd, potrafią robić takie rzeczy jak wynajmować w Los Angeles i na całym świecie całe domy, które na przykład znajdują się tuż obok domu zajmowanego przez taką gwiazdę, tylko po to żeby zrobić intymne zdjęcia. Dlaczego? Bo koszt wynajmu takiego domu jest dla redakcji plotkarskiego magazynu niczym w porównaniu z zarobkiem za takie zdjęcia. Tylko musi być to największa gwiazda, bo tylko takie nazwiska generują masę pieniędzy, jak właśnie Pitt w świecie aktorskim czy C.Ronaldo w sportowym. To jest olbrzymi biznes, który obraca wielkimi pieniędzmi i bardzo brutalny. Był nawet kiedyś taki głośny film dokumentalny (zagraniczny) o paparazzich, gdzie jest dokładnie pokazane na czym polega ten zawód w kontekście i ustawek, i śledzenia tych największych gwiazd. Tak więc trzeba pewne rzeczy oddzielić. Poza tym tak jak mówię, rzadko się słyszy o takich ustawkach poza światem Hollywood, czyli ściśle aktorsko- muzycznym. Kluby piłkarskie nie cierpią wręcz jak coś wychodzi poza szatnię/klub (Benitez kiedyś o tym mówił na podcaście BBC i z sentymentem wspominał stare czasy, kiedy z szatni/klubu prawie nic nie wychodziło do mediów). Tak, zdarza się, że ludzie, którzy zajmują się kontaktem z mediami (dziś ma ich chyba każdy większy klub) kontaktują się żeby coś potwierdzić czy wyprostować, ale to do najpoważniejszych redakcji zazwyczaj, jak BBC, The Sun może co najwyżej skopiować te informacje.
Co do tego, że śmieszne jest zostawianie komentarzy pod każdym ''newsem'' z The Sun i narzekanie na The Sun - pełna zgoda. Też tego nie rozumiem, po co tracić czas na komentowanie ciągle tego samego, jeśli to The Sun i tak się tego brukowca nie cierpi? Właśnie dlatego ja całkowicie olewam takie newsy, komentuję jak tutaj, tylko wówczas, gdy naprawdę chcę włączyć się do dyskusji czy coś wyjaśnić. Najlepiej by było gdyby newsy The Sun pojawiały się tu rzadziej, a ludzie, którzy the Sun nie cierpią, ich nie komentowali tak często, i tyle.