Ander Herrera w sobotę oficjalnie ogłosił, że po zakończeniu sezonu 2018/2019 odejdzie z Manchesteru United. Hiszpański pomocnik udzielił także wywiadu klubowej telewizji MUTV, w którym podsumowuje ostatnie 5 lat spędzonych na Old Trafford.
» Ander Herrera zanotował blisko 200 występów w Manchesterze United
Herrera w Manchesterze United rozegrał od 2014 roku 189 meczów i zanotował 20 bramek.
Ander, wiemy, że masz wiadomość dla kibiców…
– Tak… Szczerze mówiąc, to przykry moment, bo gra w tym klubie przez ostatnich 5 lat bardzo mnie cieszyła. Jestem natomiast tutaj, aby ogłosić, że odchodzę. Nie będę piłkarzem Manchesteru United w kolejnym sezonie. Oczywiście, że mam wiadomość dla kibiców, bo byli dla mnie niesamowici. Muszę im podziękować za wiele rzeczy. Dali mi niewiarygodną miłość i wsparcie. Tak jak mówiłem wcześniej, nie jest to łatwy dzień i łatwa decyzja. Czasami w życiu trzeba takie podejmować.
– Czas może nie być odpowiedni, a i tak musisz iść dalej. Nie chcę brzmieć smutno. Chcę podziękować wszystkim fanom za wszystko, co dla mnie zrobili w ostatnich pięciu latach. Gra dla tego klubu bardzo mnie cieszyła. Za każdym razem kiedy reprezentowałem ten klub, czułem, że to przywilej.
– Najważniejszy w tym wszystkim jest oczywiście futbol. Cieszyłem się za każdym razem, kiedy zakładałem koszulkę Manchesteru United i reprezentowałem klub, także poza boiskiem. Czułem się częścią tego klubu, gdy podróżowałem po całym świecie i byłem rozpoznawany jako piłkarz Manchesteru United. Kiedy jesteś piłkarze United, to na zawsze nim pozostaniesz. To coś wyjątkowego. Zawdzięczam sporo kibicom. Kiedy opuszczasz tak wielki klub, to tracisz coś więcej niż fani. Nie będę kłamał, nie urodziłem się kibicem Manchesteru United. Chcę natomiast, aby wszyscy wiedzieli, że część mojego serca na zawsze będzie czerwona.
– Dziękuję wszystkim i mam nadzieję, że wszyscy kibice docenili to, że zawsze starałem się reprezentować każdego fana Manchesteru United w najlepszy możliwy sposób, na boisku i poza nim. Starałem się angażować w społeczność i grać na poziomie, na który Manchester United zasługuje. Mam nadzieję, że kiedy tu wrócę, to u kibiców i w mieście nadal będę miał sympatię i wsparcie.
Byłeś tutaj pięć lat. Jak postrzegasz ten okres?
– Bardzo pozytywnie. Kiedy rozegrałeś dla tego klubu prawie 200 meczów, to nie można na to inaczej patrzeć. Mam wspomnienia, których nie mogę zapomnieć. Wygraliśmy razem trofea, takie jak Liga Europy. To było wyjątkowe. Zdobyliśmy Puchar Anglii pokonując Crystal Palace i Puchar Ligi. To były ważne trofea. Do tego dochodzi wygrana z Leicester w meczu o Tarczę Wspólnoty. Przede wszystkim nie zapomnę tego, jak traktowali mnie kibice.
– Kiedy grałem, to zawsze pokazywali mi, że jestem dla nich ważny. Mówiłem wielokrotnie, że trzeba dawać z siebie wszystko, kiedy reprezentuje się ten klub i starać się wkładać cały wysiłek. Gdy to robisz, to fani będą cię kochać. Ja to czułem. Oczywiście były dobre i złe chwile. Były zwycięstwa i porażki. Odchodzę natomiast z poczuciem dumy i jestem spokojny, bo wiem, że dałem z siebie wszystko. Fani także to wiedzą.
Czy są jakieś mecze, które wspominasz szczególnie?
– Jest kilka. Jeśli miałbym wybrać jeden czy dwa, to stawiam na spotkanie z Ajaxem w Sztokholmie. To zwycięstwo dało nam trzy puchary na koniec tamtego sezonu i było to europejskie trofeum, którego nie zdobywa się łatwo. Dzięki niemu wróciliśmy także do Ligi Mistrzów. Nie zapomnę też zwycięstw na Anfield. Wiem, że nie są to puchary, ale to trofea w innym znaczeniu tego słowa, dla kibiców. Atmosfera, którą tworzyli kibice United była niesamowita. Nie udało mi się co prawda zdobyć bramki i świętować w narożniku z nimi, ale to coś o czym zawsze marzyłem.
Zawarłeś tu sporo przyjaźni. Czy będziesz utrzymywał kontakt z tymi ludźmi?
– Oczywiście. Zawsze mówiłem, że ten klub jest wyjątkowy. Doświadczyłem w tym klubie rzeczy, których wcześniej nigdy nie widziałem. Wszyscy pracujący tutaj ludzie są częścią historii i sprawiają, że ten klub jest inny. Nie chcę robić porównań do innych klubów. Mogę jedynie powiedzieć, że jest inaczej i jest wyjątkowo. Tak jak już mówiłem, kiedy jesteś piłkarzem Manchesteru United, to zostajesz nim do końca życia. Oczywiście, że będę utrzymywał kontakty z przyjaciółmi, których poznałem tutaj.
– Dziękuję też wszystkim menadżerom, każdemu członkowi sztabu szkoleniowego. Sprawili, że stałem się lepszym zawodnikiem i człowiekiem. Nigdy nie zapomnę moich hiszpańskich przyjaciół. Nie mogę zapomnieć o piłkarzach, z którymi grałem i z którymi będę w kontakcie przez resztę życia. Czuję się niesamowicie dumny z tego, że mam emocjonalną więź z każdym kibicem Manchesteru United.
Będziesz miał okazję pożegnać się z kibicami w niedzielę na Old Trafford. Czy będzie to emocjonujący dzień?
– Tak, oczywiście. Będzie to trudne, bo już wiem, że nie będę grał dla tego klubu i kibiców. Nigdy nie zapomnę nici porozumienia, którą miałem z fanami. Za każdym razem, gdy słyszałem przyśpiewkę na mój temat na Old Trafford czy na wyjeździe, było to wyjątkowe. Mamy niesamowitych kibiców. Mogę jedynie powiedzieć, że opuszczam klub bardzo dumny i bardzo spokojny, bo próbowałem i dawałem z siebie wszystko dla klubu i kibiców.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.