Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Rafael: Sir Alex jest dla mnie jak drugi ojciec

» 7 maja 2018, 20:33 - Autor: Rio5fan - źródło: twitter.com
Rafael da Silva dołączył do grona osób, które publicznie przesłały wyrazy wsparcia pod adresem znajdującego się na oddziale intensywnej terapii sir Alexa Fergusona.
Rafael: Sir Alex jest dla mnie jak drugi ojciec
» Rafael miał okazję grać dla sir Alexa Fergusona w latach 2008-2013
Brazylijczyk przyznał, że bardzo trudno było mu przyjąć niepokojące wieści napływające z Anglii w sobotni wieczór.

- Byłem w ogromnym szoku, kiedy usłyszałem tę wiadomość. Sir Alex Ferguson jest bardzo silny i dlatego jestem przekonany, że wróci silniejszy - powiedział Rafael.

- To człowiek z sercem, który wszystkim pomaga. Wszyscy, którzy wierzą w Boga, teraz się do Niego modlą. Bóg wie wszystko, więc mam nadzieję, że będzie mógł pomóc.

- Z sir Alexem Fergusonem wiążą się dla mnie wyłącznie dobre wspomnienia. Zawsze powtarzam, że to dla mnie drugi ojciec. Kiedy dowiedziałem się o stanie jego zdrowia, płakałem. To wciąż młody człowiek, ma 76 lat.

- Widziałem się z nim dwa lata temu i wyglądał dobrze. Takie wydarzenia nie są dobre, ale jak już powiedziałem, jestem pewny, że wróci jeszcze silniejszy - zakończył obrońca Lyonu.


TAGI


« Poprzedni news
Carrick: Sobota była dla nas trudnym dniem
Następny news »
Daily Mail: Sir Alex Ferguson „siedzi i rozmawia”

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (11)


RedDevils4life: Ciekawe czy jest szansa na jego powrót do United. Odejście Darmiana i ewentualne wypożyczenie TFM'a dałoby parę konkurentów na prawej obronie w postaci Valencii i Rafaela.
» 8 maja 2018, 11:59 #9
uzil25: Rafael jak ja go lubiałem. Bardzo szkoda, że został sprzedany. Nadałby się do dziś w drużynie. Typowy brazylijski obrońcy z ogromnym polotem do przodu.

Ten gol z QPR... bajka. Do tego to był prawdziwy Czerwony Diabeł. Szkoda, że go tu już nie ma.

Oczywiście niech Boss wraca do zdrowia.
» 8 maja 2018, 09:27 #8
pequ89: Zawsze lubiłem Rafaela. Fajnie jak z bratem grali w United. Nie mogłem tego przeżyć, że LvG go sprzedał.
» 8 maja 2018, 08:02 #7
welllone: W dłuższej perspektywie czasu można śmiało stwierdzić, że Moyes i LvG więcej zrobili złego niż dobrego w United.
Pierwszy pozbył się sztabu szkoleniowego, drugi piłkarzy których nie powinien.
Rafael może aktualnie top topów nie jest ale gdzie Darmianowi do niego...
» 8 maja 2018, 00:45 #6
mikon70: Mam nadzieję, sir Alex szybko wyzdrowieje. Natomiast za rok będzie świętował z nami mistrzostwo Anglii i być może coś więcej:))
» 7 maja 2018, 21:15 #5
Ta3k: Rafael to był diabeł z krwi i kości oddany do bólu, czasem miał gorącą głowę, ale wciąż był jeszcze młody i dało się go ułożyć. Teraz niestety mamy obrońców, którym nawet na treningu się nie chcę ćwiczyć...
» 7 maja 2018, 21:26 #4
GoForWin: Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.05.2018 22:22

I o ile pamiętam, w ostatnim(również Fergusona :() mistrzowskim sezonie, Rafael został wybrany do 11 roku PL - jako najlepszy PO.
Dlatego też do teraz nie jestem w stanie wybaczyć LvG za to, że go sprzedał.
» 7 maja 2018, 22:21 #3
jassaj: Bo Rafael jak miał formę (a przy Sir Alexie to każdy miał jakąś "formę") był naprawdę dobrym obrońcom, pamiętam że dużo chłopak biegał, był aktywny, zależało mu. Czasem faktycznie robił jakiś głupi wślizg i dostawał za to czerwo. Można tylko spekulować czy z wiekiem u nas by "ochłonął" i nabrał wyrachowania a do tego podniósł umiejętności.
Ale jak tak myślę, ta zależność, że zawodnicy byli oddani, walczyli brała się wtedy oczywiście z osoby Sir Alexa, ale drugą taką przesłanką, też tworzoną przez Szkota było to, że praktycznie każdy zawodnik przychodził do United jako nastolatek a nawet jak nie miał już -naście lat, tylko więcej to United było 1 wielkim klubem takiego człowieka. Fergie kształtował charaktery nieskażonych gwiazdorstwem ludzi, chłopaków z Manchesteru którzy kopali się po czołach na betonie za OT, Brazyliczyków z faweli itd itd. Kupował gwiazdy czasem, zawodników z innych "dużych" klubów, to nieuniknione, ale jednak większość to byli ludzie chowani pod kodeks SAFa z jego "żołnierskimi" surowymi regułami którymi kierował się on sam i przekazywał im (a jak ktoś się nie stosował to bye bye)
Dzisiaj problemem z brakiem zaangażowania u piłkarzy jest fakt, że są gwiazdami, zmieniają wielkie kluby jak rękawiczki i z pogoni piłkarza do doskonałości, żeby zagrać w ukochanych czerwonych/złotych czy jakich tam barwach zmieniło się na pogoń klubu żeby piłkarz zagrał w jego koszulkach. Często to jest brak takiej podstawowej dyscypliny, krytycyzmu, zawzięcia i powiedziałbym takiego honoru, że "porażka to wstyd" dzisiaj jest dla piłkarzy bardzo prosto w życiu- wygrasz fajnie, nie wygrasz i tak nic się nie dzieje. United cię sprzeda to weźmie Arsenal, Arsenal nie będzie chciał to i West Ham dużo zapłaci, nie ma problemu, do tego piłkarz jako ta strona gloryfikowana nie jest kształtowany, nie polega na takich żołnierskich zasadach Fergiego, on ich nawet nie zna, bo managerowie albo są miękkie fajki co się boją postawić,albo boją się focha piłkarza albo sami nie potrafią "wychowywać" albo furtka awaryjna-jak któryś spróbuje a gwiazdorowi się nie spodoba to robi ciao bye, kierunek Madryt,Turyn,Monachium, żaden problem. Dziś jak mało kiedy trzeba doceniać piłkarzy "z zasadami" i zaangażowaniem bo coraz częściej mam wrażenie, że oni są "bohaterami" bo w całym tym świecie potrafili sami się "wychować" sami stworzyć jakiś kręgosłup moralny, jakieś podstawy honorowego podejścia, podnoszenia poprzeczki.
I wracając do Fergiego- to nie przypadek, że ludzie mówią o nim "2 ojciec", on taki jest poprostu i być może to był jego klucz doskonałości, nie jakieś taktyki, nie jakieś zagrywki tylko umiejętność zmiany chłopców w mężczyzn
» 7 maja 2018, 23:12 #2
karpiu2201: Jassaj - sorry ale muszę. Może rozwieję Twoje wątpliwosci ortograficzne. Rafael był dobrym "obrońcą!" a nie "obrońcom". Tak, oba wyrazy występują w języku polskim ale jesli dotyczy 1 osoby (czyli liczba pojedyncza), to piszesz wtedy np. on jest dobrym obrońcą. Jesli zdanie dotyczy dwóch lub więcej osób (liczba mnoga) to piszesz np. przyglądałem się tym obrońcom (czyli dwom lub więcej). Jedna reguła, proste jak drut. Bez obrazy, fajnie jakbym pomógł. Pozdro
» 8 maja 2018, 10:23 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.