W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 9 kwietnia 2018, 09:24 - Autor: matheo - źródło: The Times
Ashley Young w przerwie derbowego meczu z Manchesterem City zainspirował piłkarzy Manchesteru United do niesamowitego powrotu w drugiej części spotkania. Czerwone Diabły pokonały Obywateli 3:2.
» Ashley Young swoimi słowami zainspirował piłkarzy Manchesteru United do większego wysiłku
Po pierwszej połowie (0:2) mało kto dawał szanse Manchesterowi United na korzystny wynik. Wygrana gwarantowała Manchesterowi City tytuł mistrza Anglii. Po przerwie dwa razy do bramki The Citizens trafił Paul Pogba, a zwycięskiego gola zdobył Chris Smalling.
Według dziennika The Times, Young w przerwie spotkania wygłosił krótką przemowę do swoich kolegów.
– Kibice Manchesteru City krzyczą „Ole!” i nas upokarzają. Czy będziemy to znosić? – miał powiedzieć Young.
– Pamiętajcie o swoich obowiązkach wobec kibiców i wobec herbu. Pokażcie dumę i walczcie za każdego – dodał Anglik.
Z zawodnikami Czerwonych Diabłów w przerwie rozmawiał także kapitan Michael Carrick.
Bylak: Young to jest gosc, ale kto oglądał mecz z City musi przyznać że Ashley stąpał po ciękiej linii. Gdyby inny sędzia sędziował mecz, kto wie jakby się skończyły interwencje Janga? Co jak co, chłop ma już parę lat na karku, a gra w pierwszej jedenastce większość spotkań. Czy Murarz nie ma innej opcji ? Czy Jang jest mega dobry ? Nikt nie wie, ale póki co jest najlepsza opcja na LO.
uzil25: Od momentu odrodzenia po przyjściu van Gaala nie przestaje imponować formą. Kiedy jest tylko zdrowy i dostępny daje z siebie wszystko. Prezentuje bardzo wysoki poziom i nie dziwią jego powołania oraz gra w wyjściowej jedenastce w reprezentacji.
Wiem, że na dp.pl eksperci jadą po Youngu no ale Ci sami eksperci dalej plącza za Nanim...
szpilman1990: Young to jest dobry agent; talentu zero, ale nadrabia pracą i zaangażowaniem. W przyszłym sezonie będzie to jego 9 sezon w MU, a on jest wciąż na topie i prawdopodobnie pojedzie na mundial. Nigdy nie strzela fochów, nawet jak długo siedzi na ławce, zawsze robi to czego oczekuje menager. Potrafi zagrać wszędzie od ataku (w Watfordzie grał mecze, gdzie był podwieszonym napastnikiem) po obronę. Każdy z 4 menagerów na niego stawiał więc coś w tym jest, a Shaw powinien odejść jak nie ma jaj, żeby powalczyć o wyjściowy skład z 10 lat starszym kolegą. Young jak nazwisko wskazuje jest jeszcze młody i pogra u nas długie lata.
mally: Ekstra. Pamiętasz mecze Younga w Watfordzie a piszesz, że nie ma talentu? Przecież jego poruszanie się, zwinność, szybkość to nie są rzeczy wyćwiczone, a coś z czym się urodził. Wiadomo, są dużo bardziej utalentowani piłkarze, ale Young to jest gość.
szpilman1990: Chodziło mi głównie o to, że Young nadrabia braki pracowitością. Nigdy nie był jakiś super extra kozak, ale był zawodnikiem wyróżniającym się na tle ligi, to dlatego do nas trafił. Nie chciałem go w żaden sposób urazić, bo gość radzi sobie w każdej sytuacji
Dejfmi: A co ma się dziać? Alexis ma jakiś 4x większy wpływ na naszą gre niż Martial który gra co 4-5 meczy wybitnie. Do tego schodzi z foszkami bo przecież jak można zmienić gwiazdę United ulubieńca wszystkich Antonego. Po trzecie pojawiają się niepokojące wieści że rozmawia sobie na boku z Juventusem i chyba nie jest do końca zaangażowany w nasz klub. Jose dobrze wie kto zasługuje na grę. Po czwarte odczułeś jakiś brak Martiala w meczu z City? W meczu z Liverpoolem?
szubik: Połowa waleczności Younga, 1/3 inteligencji boiskowej Carrasa i miłość do klubu jak Ander. Taka mieszanka zrobiła by gościa, który byłby wybitny. Na razie talent jakich wiele, także Dejfmi trafia w sedno!
trikos: Martial może być wybitny lecz chyba nigdy nie będzie bo nie ma charakteru i opisał to @Dejfmi. Koszulkę z nr 11 może oddać Bale'owi on z chęcią przyjmie i numer i miejsce kulejące w naszej ekipie - lewą flankę.
emil1986xx: Mówiłem o tym dawno temu Valencia to wyrobnik dając mu opaskę pozbawilismy się kapitana zresztą Carrick też nie jest za dobry jako kapitan potrzebujemy kogoś takiego jak Roy Kean czy Nemanja Vidic brakuje nam trochę charakteru
szubik: Dla naczelnych hejterow Younga: nie był i nie będzie wybitny, ale to co za nim przemawia to waleczność, doświadczenie i rozumienie samej piłki nożnej, a co najważniejsze jest DIABŁEM z krwi i kości. Tak samo jak Jesse
brennt: jest wybitnie waleczny i pracowity - jak valencia - i obaj sa odrobine za agresywni, ale zaczynam uwazac, ze to cechuje dobrych obroncow - "odrobine" wiecej niz potrzeba agresji. oni to maja, ma to bailly, ma rojo(ten to juz zdecydowanie wiecej niz powinien), ale juz np. smallingowi tego brakuje
szubik: Agresja z chłodną głową to jest to co jest najlepsze w obrońcy.
Nie wiem jak długo siedzisz z Diabłami, ale ja pamiętam taka serbską skałę w naszym bloku defensywnym. Vidić, bo o nim mowa, był gościem który głowę wkładał tam gdzie niejeden bał się wsadzić nogę.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.