gupidyn: Wydanie 70 czy też 75 mln na Sancheza, mimo że jest starszy o rok od Bale'a, a jego kontrakt kończy się w czerwcu, nie wydaje mi się wcale pomysłem gorszym, niż ściąganie za 100 milionów gościa, który od dawna nie potrafi złapać stabilnej formy i co chwilę łapie urazy. Jasne, w czasach gry w Tottenhamie Bale był absolutnie topowym graczem w lidze, jednak aktualnie jest cieniem tamtego zawodnika. Jasne, można mówić, że w MU się odbuduje, że powrót na angielskie boiska mu w tym pomoże, że może przestanie łapać urazy... Ale to tylko gdybanie, fakty przemawiają za Sanchezem - właściwie od transferu do Arsenalu widać, jak dobrym jest zawodnikiem. W zeszłym sezonie niejednokrotnie sam ciągnął zespół za uszy i ratował kanonierom punkty. Jest silny, szybki, ma dobry drybling i strzał, potrafi też asystować. Gdybym miał wybór, 75mln za 29-latka w świetnej dyspozycji, który jest większym pewniakiem lub 100mln za 28-latka, który od miesięcy gra w kratkę i łapie urazy, nie zastanawiałbym się zbyt długo.
Inna sprawa, że pozyskać Sancheza może być ciężko - mówi się o znacznym zainteresowaniu City, więc możliwe, że chilijczykowi bliżej będzie do Pepa. Ale jeśli będzie okazja, to moim zdaniem warto się o niego postarać - City z Sanchezem może być naprawdę cholernie trudnym rywalem o mistrzostwo w tym sezonie.
Dla mnie najlepszym scenariuszem byłoby, gdyby Sanchez poszedł do jakiegoś PSG lub Realu, a my ściągamy za rok Griezmana.