W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Morgan Schneiderlin zdradził, że szatnia Manchesteru United nie była zbyt spokojnym miejscem w przerwie niedzielnego starcia z Liverpoolem na Anfield Road.
» Kilka mocnych słów pomogło podopiecznym Louisa van Gaala w pokonaniu Liverpoolu na Anfield Road
Podopieczni Louisa van Gaala nie zaprezentowali najwyższej formy w konfrontacji z odwiecznym rywalem, lecz ostatecznie zdołali wrócić do domu z trzema punktami.
- W pierwszej połowie niewystarczająco często przejmowaliśmy bezpańskie piłki. Czasem wygrywaliśmy pojedynki, lecz w dalszej fazie akcji nie potrafiliśmy się przy niej utrzymać. W szatni było sporo krzyków, ale to zrozumiałe, ponieważ nie chcieliśmy przegrać tych derbów - powiedział Schneiderlin.
- Liverpool zakłada swój pressing bardzo wysoko i wiedzieliśmy, że jeśli zachowamy czyste konto, mamy szansę na zwycięstwo. Po przerwie wykonaliśmy swoje zadanie. Trafiliśmy do siatki i ostatecznie dopisaliśmy do swojego dorobku trzy punkty.
- Wayne Rooney nadal jest fundamentalną postacią w tym zespole. Zdobył w karierze mnóstwo goli i nadal potrafi to robić. Czasem każdemu napastnikowi przytrafi się słabszy okres, ale on zachowuje pozytywne nastawienie i cały czas ciężko pracuje.
- W spotkaniu z Newcastle dwa razy wpisał się na listę strzelców, a na Anfield dołożył kolejne trafienie. Będziemy go potrzebowali w drugiej fazie sezonu, by osiągnąć coś wielkiego.
Krzyki w szatni Manchesteru United na Anfield Road słyszeli także gracze Liverpoolu.
- Manchester United miał dużo szczęścia i dobrze o tym wie. Słyszeliśmy krzyki w ich szatni, mieliśmy ich w garści - powiedział po spotkaniu Mamadou Sakho.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.