W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Diego Forlan przed niedzielnym meczem Manchesteru United z Liverpoolem, na łamach United Review, wspomina swoje dwa gole na Anfield Road, które na stałe zapisały się w pamięci kibiców Czerwonych Diabłów.
» Diego Forlan miło wspomina mecz na Anfield Road z 2002 roku
– Pamiętam te dwie bramki bardzo dobrze. Zdobyłem je w trudnym dla mnie czasie. Nie grałem wówczas zbyt wiele i prawie w ogóle nie pojawiałem się na boisku w ważniejszych meczach. Nie czułem się jak piłkarz. Trenowałem, ale nie grałem. Na początku mojej kariery w United nie miałem problemu z siedzeniem na ławce czy nawet na trybunach, ale później chciałem grać 90 minut – mówi Forlan zagadnięty o pamiętny mecz z 2002 roku.
– Mecz z Liverpoolem zagrałem cały. Nie było to łatwe spotkanie, a pierwsza połowa była trudna. Nie miałem zbyt często piłki przy nodze. W głębi duszy myślałem, że zostanę zmieniony, ale w drugiej połowie wszystko się odmieniły. Gary Neville był pierwszym, który podbiegł do mnie, kiedy świętowaliśmy po meczu. Spojrzał mi prosto w oczy i powiedział: 'Nigdy cię po tym nie zapomną'.
– Zawsze o tym pamiętam. Wiedziałem, że rywalizacja pomiędzy klubami była wielka, ale w pełni jej nie rozumiałem. Byłem gościem z Montevideo, jakbym mógł to wiedzieć? Później zacząłem to rozumieć, po reakcji piłkarzy i naszych fanów. I Gary miał w dodatku rację.
– Nie ma lepszego uczucia niż zdobycie dwóch bramek dla Manchesteru United na Anfield Road. Żadne z moich osiągnięć nie sprawiło, że zaczęto śpiewać o mnie specjalną piosenkę, tak jak po starciu na Anfield! – podsumowuje Forlan.
Pady: Dokladnie ;) Te czasy gdzie bravo Sport bylo moim najwiekszym zrodlem informacji o pilce noznej, a teraz to czlowiek musi miec LIVE HD na 55 calach. Jak te czasy leca i sie zmieniaja. Oby wynik sie powtorzyl!
jassaj: szkoda że Forlan nie odnalazł sie na Old Trafford , nie wiem czemu ale strasznie go lubie , w skali całej kariery nie można powiedzieć że był jakimś niezastąpionym zawodnikiem ale w Atletico na przykład grał bardzo dobrze , oczywiście 2 gole wbite Liverpoolowi zostaną na zawsze "czymś" ważnym , w końcu to taka nasza święta wojna ale niestety pewnie połowa kibiców wgl już nie pamięta że grał u nas , czas robi swoje to juz ponad 10 lat , dla mnie Forlan kojarzy sie odrazu z Atletico tam grał chyba najlepiej ale nie zapominam że kiedyś dawno dawno temu był Czerwonym Diabłem :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.