» Czy Wayne Rooney powinien ponieść konsekwencje swojego zachowania?
Cała sytuacja ma związek z zajściem, do którego doszło w domu piłkarza. Anglik oraz wychowanek United, Phil Bardsley, postanowili urządzić sobie kuchenny sparing bokserski.
Rezultat starcia nie był zbyt korzystny dla kapitana reprezentacji Anglii.
Napastnik Manchesteru United zabawnie skwitował całą sytuację podczas meczu z Tottenhamem.
Choć całe zdarzenie może wydawać się zabawne, to Jeremy Cross uważa, że mogło mieć ono bardzo poważne konsekwencje.
- Żartujemy sobie na ten temat, lecz Rooney mógł naprawdę zrobić sobie krzywdę. Nie chcę dramatyzować, ale mógł nawet zginąć. Wygląda na to, że podłoga była marmurowa, więc to niezwykle twardy materiał. To szalone zachowanie jak na kogoś, na kim spoczywa taka odpowiedzialność. Chciałbym wiedzieć, co działo się w głowie Roya Hodgsona, kiedy przeczytał w prasie o tej sprawie - powiedział Cross.
- Oczywiście jego dom jest przestrzenny, ale upadł do tyłu. Ja byłem przerażony, gdyż jego stopy oderwały się od ziemi, a głowa ledwo ominęła krzesło. To niebezpieczna sytuacja. On na pewno jest zły, ponieważ jest to idealna pożywka dla mediów. Reakcja selekcjonera będzie ciekawa. Sądzę, że Louis van Gaal podejdzie do sprawy bardziej poważnie. To na pewno nie jest odpowiednie przygotowanie do meczu - podsumował dziennikarz.
Innego zdania jest żona Phila Bardsleya, która powiedziała, że nagranie nie pokazuje, jak obaj panowie później żartują z tej sytuacji.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.