1. Czy 81 dośrodkowań przy obronie z 2 metrowym defensorem to dobra taktyka?Biafra: Taktyka? W drużynie mistrzów Anglii? Dajcie spokój, jest tylko jeden słuszny sposób na zdobycie bramki. A właściwie próba zdobycia gola. Wygląda on mniej więcej tak i jest powtarzane
81 razy
Remisujemy na WŁASNYM STADIONIE z OSTATNIĄ DRUŻYNĄ w tabeli, mając posiadanie piłki ponad 65% i zaledwie dziewięć strzałów na bramkę (nie wspominając ile celnych). Czy taktyka jest taka, żeby z piłką wejść do bramki? Czy też może taktyką jest rzucanie piłek w pole karne i liczenie na cud? Odpowiedzcie sobie sami, bo chyba słowa wydają się tutaj zbędne...
bar: Jak widać na załączonym obrazku –nie do końca. Już nawet nie chodzi to rosłego defensora, ostatnio nasze dośrodkowania wyglądają tragicznie. Albo za mocne, albo za lekkie, albo spóźnione… Nie namawiam do rezygnacji z gry skrzydłem, radzę się troszkę uspokoić, bo to już nawet nie jest śmieszne a bardziej żenujące. Typowe walenie głową w mur.
2. Czy faktycznie nie potrzeba nam następcy dla Nemanji \"Ja was wszystkich za*****olę\" Vidicia?Biafra: W tygodniu dość niespodziewanie gruchnęła wiadomość, że Serb zamierza po tym sezonie odejść z United. Natychmiast pojawiły się pytania, kto zostanie jego następcą, bo przecież takowego ściągnąć trzeba. Odpowiedzi na powyższe pytanie udzielił wszystkim Moyes, deklarując, iż piłkarz mający zastąpić Nemanję jest już na OT (któryś z trio: Jones, Smalling, Evans). Jednak po wczorajszym meczu, pytanie powinno chyba brzmieć: Czy my tego następcy nie potrzebujemy już teraz?!
Pomijając fakt, jak to wszystko wyglądało do 90. minuty spotkania, ostatecznie prowadziliśmy 2:1. Plan minimum wykonany. Aż tu nagle Fulham przeprowadza akcję rozpaczy, po której pada wyrównująca bramka. Kto zawinił? Oczywiście cała defensywa, ale głównie Serb. Czyżby myślami był już w nowym klubie? Przecież takie zachowanie jest do niego niepodobne. Nie wygląda to dobrze i jeśli Vidić robi coś takiego w meczu z Fulham to obawiam się potyczki na Emirates...
bar: Trzeba, trzeba i to bardzo. Pomijając Vidica, Ferdinand również prawdopodobnie długo miejsca w United nie zagrzeje, poza tym już nie jest najmłodszy, wystawianie Jonesa na środku obrony to marnowanie jego potencjału, który może wykorzystać jako defensywny pomocnik a reszta? Hmm, zależy gdzie mierzymy. Jeśli chcemy walczyć o awans do Ligi Europy, to oczywiście zastępca Nemanji jest zbędny…
3. Co ze współpracą Roo z RvP?Biafra: Kiedyś zapytano Ibrahimovicia, który duet jest lepszy - Rooney i Robin van Persie czy Luis Suarez i Daniel Sturridge. Szwed wyśmiał wtedy graczy LFC, pytając \"Kim do cholery jest Sturridge?\" Po dwóch ostatnich meczach, już mnie to nie bawi.
W spotkaniu ze Stoke City Holender wykonał do Anglika aż trzy podania, wszystkie ze wznowienia. We wczorajszym pojedynku, Roo odpłacił się byłemu graczowi Arsenalu dwoma piłkami, raz podczas wznowienia i raz w okolicach pola karnego rywala. Czy tak powinna wyglądać współpraca dwóch napastników? Wystarczy spojrzeć na wyśmianych graczy
The Reds w ostatnim starciu z
Kanonierami, aby otrzymać odpowiedź, jak powinna. Nie jest dobrze, pytanie tylko dlaczego tak właśnie jest. Gdzie się podziała magia tej współpracy i takie zagrania?
bar: Od powrotu Robina po kontuzji coś pękło, w ostatnim spotkaniu wymienili między sobą DWA podania! Drużyna skupia się na grze skrzydłem, więc z jednej strony to nie dziwi, z drugiej jednak wszyscy pamiętamy jak w tamtym sezonie układała się ich współpraca i jakie to przynosiło efekty. Czas zacząć wyciągać wnioski. Rozumiem Moyesa – chce być konsekwentny, ale zawsze są jakieś granice.
4. Czy faktycznie kibice widzą mniej niż Moyes?bar: Ciężko bronić managera kiedy z Mistrza Anglii robi typowego średniaka, mając przy tym skład z Rooneyem, Matą i van Persim. Nikt nie wymaga na wstępie zwycięstwa w Premiership czy zdobycia Ligi Mistrzów, ale top 4 to absolutne minimum dla takiej drużyny jak United. Nagle z minimum robi się maximum naszych możliwości a i to się oddala. Na razie nic nie broni naszego bossa. Wyniki katastrofalne, transfery w lecie przespane, wywalenie całego sztabu szkoleniowego, łopatologiczna gra skrzydłami i wypożyczenie Zahy, oraz już notoryczne wystawianie Younga, gościa który ma 1/15 celnych dośrodkowań.
Biafra: Prawie 70 minut spędzonych na boisku i tylko jedno celne dośrodkowanie (na 15 prób) oraz jeden, w dodatku niecelny strzał na bramkę. Czy tak powinny wyglądać statystyki skrzydłowego mistrzów Anglii w starciu z ostatnią drużyną tabeli?
Ale powoli. Moyes przyznaje, iż w drużynie jest duża konkurencja na skrzydle. Mamy Naniego (który nie gra od kilku miesięcy z powodu kontuzji). Mamy Valencię, który prezentuje dość mizerny, ale zawsze równy poziom. Mamy Younga, którego popisy udokumentowane są powyżej. Mamy Kagawę, który według Davida M. spokojnie może grać na skrzydle, tylko, iż wówczas jest kompletnie bezużyteczny. Taka konkurencja, że posyłamy 81 dośrodkowań z czego zaledwie 15 jest celnych. Taka konkurencja, iż Wilfried Zaha musi iść na wypożyczenie, gdzie w jednym meczu robi więcej zamieszania w polu karnym rywala niż Young przez cały sezon.
Czy tylko my to widzimy? Czy może Young na treningach (o których wspomina David M.) rzuca takimi piłkami jak Paul Scholes, tylko na meczach trudno jest mu to powtórzyć w płetwach do nurkowania?