W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Michael Carrick pochwalił byłego gracza Tottenhamu Ladleya Kinga, który tego lata zakończył swoją piłkarską karierę.
» Michael Carrick jest smutny z powodu problemów swojego kolegi
31-letni King walczył przez kilka ładnych lat z kontuzjami i został zmuszony do zawieszenia butów na kołku. Były reprezentant Anglii po tym wydarzeniu został ambasadorem klubu z White Hart Line.
Carrick, który przed podpisaniem kontraktu z Manchesterem United miał okazję grać z Kingiem przez dwa lata był świadomy, jaką klasę posiadał Ladley. Przyznał także, że z wielkim smutkiem przyjął tą wiadomość.
- Byłem smutny, kiedy usłyszałem wiadomość o zakończeniu jego kariery tego lata - przyznał Carrick.
- To wielka szkoda, gdyż miał on wielki talent, był jednym z najlepszych zawodników w swoim roczniku. Miał wielki wpływ na chłopaków w szatni.
- On nosi w sobie tradycję swojego klubu na wiele sposobów. To smutne, że musiał przedwcześnie zakończyć karierę, bo myślę, że mógłby spokojnie jeszcze trochę pograć. Wiem, że miał jeszcze wiele do zaoferowania - zauważył słusznie Carrick.
Giggs88: Tu niestety widać jakie skutki mają przewlekłe problemy z kolanem, mam tylko nadzieję że z Vidiciem nie zacznie dziać się podobnie jak z Kingiem...
Klimaa: Ile już zawodników wracało do formy po rocznej przerwie. Grunt to dobre przygotowanie. Przede wszystkim wrócił zbyt szybko co było spowodowane licznymi kontuzjami. Z resztą jak on wyglądał - kiedyś był niczym skała a teraz wyglądał bardzo mizernie. Nemanja gdy tylko wyleczy kontuzje powinien ze spokojem trenować i nie spieszyć się z powrotem bo skończyć się to może kolejnym urazem.
Uważam że stary Vidic może jeszcze wrócić...ale bez pośpiechu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.