W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
We wczorajszym dniu rozegrana została pierwsza kolejka fazy grupowej na igrzyskach olimpijskich w piłce nożnej.
» Młody Brazylijczyk zdobył bramkę w starciu z Egiptem
Kibice nie mogli narzekać na brak emocji, a także na niespodzianki. Desygnowany od pierwszych minut do gry David de Gea nie może zaliczyć do udanych wczorajszego występu jego reprezentacji, która sensacyjnie przegrała z Japonią 1-0, choć tak naprawdę golkiper United dwoił się i troił, by rozmiary porażki nie były jeszcze większe.
Drugim graczem United, który wystąpił na igrzyskach był Rafael da Silva. Jego reprezentacja mierzyła się z Egiptem, a sam Rafael z pewnością zapamięta wczorajszy dzień, gdyż właśnie on otworzył wynik spotkania. Ostatecznie jego reprezentacja wygrała 3-2.
W jednym z ostatnich meczów na murawie Old Trafford pojawił się reprezentacje Wielkiej Brytanii, w składzie z Tomem Cleverleyem i Ryanem Giggsem, oraz Senegalu. Pomimo prowadzenia Brytyjczyków po pierwszej połowie, Senegal doprowadził w końcówce spotkania do remisu i mecz zakończył się wynikiem 1-1.
Klimaa: Jak dla mnie każda z drużyn gdzie grają nasi zawodnicy może odpaść jak najszybciej by zawodnicy powrócili do nas i odpowiednio przygotowali się przed sezonem.
Bartoosh21: Tom ma 23 lata i grał ostatnio mało, potrzeba mu ogrania a za 2 lata może być jednym z najlepszych brytyjskich rozgrywających, może klasy światowej nigdy nie osiągnie ale będzie z niego dobry gracz
mikifiki: Po pierwsze - Giggs grał w środku we wczorajszym meczu, a jak wiemy nie spisuje się na tej pozycji najlepiej.
Po drugie - De Gea już jest w bardzo dobrej dyspozycji co wczoraj potwierdził. Stracona bramka i pozostałe dobre okazje dla Japończyków sprokurowane były kiepską postawą obrony, której moim zdaniem w drugiej połowie nie było.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.